BRIGGS ROZMAWIAŁ Z HAYE O KLICZCE
Shannon Briggs (51-6-1, 45 KO) w październiku 2010 roku otrzymał okrutną lekcję boksu, przegrywając zdecydowanie na punkty z mistrzem WBC, Witalijem Kliczko (42-2, 39 KO). Jeden z sędziów punktował 120-105 na korzyść Ukraińca. Od tamtej pory Amerykanin pozostaje na sportowej emeryturze, a skutki walki odczuwa do dzisiaj.
"Cannon" przyznał, że prowadził rozmowę z Davidem Haye (25-1, 23 KO) na temat jego unifikacyjnego pojedynku z Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO).
- Rozmawiałem z Davidem na temat jego walki z Władimirem. Brytyjczyk widział jak walczyłem z Vitalijem, mając sprawną tylko jedną rękę. Haye powiedział, że pięściarze, którzy przegrywali z braćmi przez nokaut byli zwykłymi bumami – stwierdził Briggs.
Starcie Briggsa z Witalijem zainspirowało Haye do ciężkich treningów. Uczynny ex mistrz świata przekazał Brytyjczykowi kilka rad.
- Mój pojedynek ze starszym Kliczką zainspirował Haye. Powiedziałem mu, że nie może stać naprzeciw Władimira. Musi skracać dystans, uciekać od lewego prostego i nastawić się na nokaut. Zwycięstwo zmieni jego życie – zauważa wywodzący się z Brooklynu pięściarz.
Jakoś redakcji do Kłyczki bliżej.
Data: 21-06-2011 11:38:00
Nazwisko Haye`a powinno być odmienione,tak samo jak Kliczki. Kiedy redakcja się nauczy tego?:)
Tu nie ma żadnych błędów w pisowni. Jak się na czymś nie znasz to się nie udzielaj.
@Owies
No można paść ze śmiechu od tej wymiany doświadczeń.
Ciekawe w jaki sposób go zainspirował? ,,Patrz Haye - tak się przyjmuje ciosy. Ucz się. Niech do dla Ciebie będzie inspiracja''
Fakt - walka Kliczko vs. Briggs był pięknym pokazem sztuki przyjmowania na mordę przez Briggsa. Nie obrażę się jak weźmie z niego przykład.