RHODES DOCENIŁ KLASĘ SWOJEGO KATA
Po niezłym laniu z rąk Saula Alvareza (37-0-1, 27 KO) klasę młodego mistrza świata docenił Ryan Rhodes (45-5, 31 KO), który kilkadziesiąt minut wcześniej miał okazję przekonać się o talencie młodziutkiej gwiazdy wagi junior średniej na własnej skórze.
- Nie doceniłem trochę siły jego ciosu, bo to naprawdę młody, ale silny chłopak. W każdej rundzie trafiał mnie ciosami na korpus, które potem zabrały mi wszystko co miałem. Te uderzenia na tułów w jego wykonaniu były po prostu fantastyczne. Zdawałem sobie sprawę, że w jedenastej rundzie odpoczywa, a ja przegrywam na punkty i muszę go znokautować, jednak w dwunastej znów mnie złapał po dole i siły mnie opuściły. Trafiał mnie również w głowę, ale to ciosy na korpus robiły spustoszenie. To jest 20-letnia gwiazda tej dyscypliny - powiedział po walce z szacunkiem o swoim pogromcy Rhodes.