WŁOSKA SZANSA KRZYSZTOFA SZOTA
Najlepszy obecnie polski pieściarz wagi lekkiej Krzysztof Szot (14-0-1, 5 KO) jest pewny siebie przed dzisiejszą walką rewanżową z Felixem Lorą (13-7-5, 7 KO), do której dojdzie na gali Babilon Promotion w Siemianowicach Śląskich. "Rzeźnik" zapowiada szybki nokaut: Widziałem w jego oczach strach gdy stanęliśmy twarzą w twarz - powiedział w rozmowie z BOKSER.ORG. Warto dodać, że na gali "Doka Boxing Night" zaprezentują się także Krzysztof Chudecki i Łukasz Wawrzyczek.
Jeśli Szot zrealizuje swój zamiar i odeśle Lorę z kwitkiem, otworzy się dla niego szansa na najważniejszą walkę w dotychczasowej karierze. W rozmowie z naszym serwisem polski pięściarz potwierdził, że po wygranej z Lorą już 8 lipca stoczy we Włoszech walkę o pas WBC Silver International wagi lekkiej. Choć przeciwnik Szota nie jest znany, z pewnością walka o pas na obcym terenie będzie poważnym sprawdzianem, który pozwoli ocenić jakie perspektywy czekają podopiecznego Tomasza Babilońskiego. Jest to tym bardziej interesujące, że Szot mający ogromne doświadczenie z ringów amatorskich, w zawodowstwie nie mierzył się jeszcze ze zbyt wymagającymi rywalami. Miejmy nadzieję, że wyprawa do Italii okaże się dla niego równie udana, jak dla innego polskiego zawodnika Krzysztofa Bieniasa, który dwa lata temu dwukrotnie pokonał w Lazio faworyta gospodarzy Svena Parisa.
Babiloński, mimo całej niechęci jaką wzbudza u mnie z powodu Cieślaka, odważniej prowadzi grupę od Wasilewskiego. Nie hoduje zawodników przez lata , a tylko "picuje" i wypuszcza na silnych przeciwników-na przykład Urbański.