LITZAU: NADCHODZI MÓJ CZAS
Adam Jarecki, boxingscene.com
2011-06-16
Już 18 czerwca na gali w Meksyku kolejną walkę stoczy mający ostatnio bardzo dobrą passę Jason Litzau (28-2, 21 KO), a w ringu czekać na niego będzie młody, niepokonany Adrien Broner (20-0, 16 KO), a walka została zakontraktowana na 10 rund. "American Boy" wierzy w swoje doświadczenie w walkach z czołówką i jego zdaniem Broner, mimo tego, że ma talent, nie jest jeszcze gotowy na takie pojedynki.
- Bóg ma dla mnie plan i wierzę z całego serca, że nadchodzi mój czas. Broner będzie musiał jeszcze na swój poczekać. Trzymam kciuki i wiem, że Broner będzie kiedyś wielkim pięściarzem, jednak nie ma szans na to, aby stało się to już teraz. On nie ma nawet w połowie takiego doświadczenia jak ja. Ja walczyłem już z wielkimi zawodnikami. Czuję, że jestem w życiowej formie. Lepszej niż z Juarezem czy Caballero. Udowodnię to 18 czerwca - powiedział Litzau.
Wielkiej techniki nie zobaczymy, ale za to konkretne wymiany i serce do walki na pewno.