KHAN CHCE ZWYCIĘZCĘ POJEDYNKU MAYWEATHER vs ORTIZ
Amir Khan (25-1, 17 KO) ma przed sobą walkę z Zabem Judahem, ale już myśli o następnych celach. Brytyjczyk wyraził chęć zmierzenia się ze zwycięzcą pojedynku Floyd Mayweather (41-0, 25 KO) vs Victor Ortiz (29-2-2, 22 KO). "Money" wraca na bokserski ring po ponad rocznej przerwie i 17 września po raz kolejny pokaże światu swój kunszt.
Od dłuższego czasu niepokonany Amerykanin nie może dogadać się z Mannym Pacquiao w sprawie walki stulecia, więc może w następnej potyczce spotka się z innym podopiecznych Freddiego Roacha i stały sparingpartnerem Filipińczyka? Deklaracja ze strony Khana już padła…
- Oczywiście, bardzo chętnie zmierzę się ze zwycięzcą pojedynku Mayweather-Ortiz. Victor zaprezentował się znakomicie przeciwko Andre Berto, który przypomina nieco stylem Floyda, mam na myśli szybkie ręce. Ortiz jest bardzo silny w dywizji do 147 funtów i powinien sprawić problemy "Pięknisiowi". Mayweather ma mnóstwo doświadczenia i jest klasowym pięściarzem. Szybkość i bokserskie "oczko" jest po jego stronie, trudno go złapać w ringu – powiedział "King Khan".
Amerykanin ze 2 walki i niech w końcu dojdzie do tej extremalnej potyczki Pacquiao vs Mayweather - bo Panowie Wam latka lecą !!
A Floyd,no cóż,nie sądzę żeby ktokolwiek prócz Pacmana był w stanie go pokonać!
Zwłaszcza ktoś taki jak Khan.Za to Walka Khana z Ortizem mogła by dać sporo emocji,obaj mają problemy z obroną,więc było by ciekawie.
Daruj se te wywody na temat moich problemów,bo ja też umiem wstukać coś niemiłego tylko po ch.j,a co do Khana to nie tylko ja mam taką a nie inną opinie!!!
Bzdury piszesz! Khan ma tak nieszczelną gardę, że zarówno Floyd jak i Pacman wytarli by nim ring. Nie wystarczy mieć szybkości w ataku trzeba jeszcze umieć celnie trafić np. takiego McCloskeya by coś udowodnić.