TUA CHCE ODKUPIĆ WINY
Piotr Jagiełło, eastsideboxing.com
2011-06-15
Jak już Was informowaliśmy, 13 sierpnia dojdzie do rewanżowego pojedynku pomiędzy Davidem Tuą (52-3-2, 43 KO) i Monte Barrettem (34-9-2, 20 KO). W ubiegłym roku "Two Gunz" sprawił niemałą niespodziankę, remisując z Nowozelandczykiem. Mało tego, Amerykanin zapoznał go nawet z deskami w ostatnim starciu, a przecież Tua od zawsze słynął z twardej szczęki.
"Tuamanator" dość ambicjonalnie podchodzi do tego pojedynku i bardzo zależało mu na odpłaceniu Barrettowi.
- Czas odkupić winy. Podczas pierwszej walki Monte był dobrze przygotowany i pokazał się z dobrej strony, wykonując dobrze swoją robotę. Na szczęście w boksie możesz otrzymać następną szansę i ja zamierzam ją wykorzystać – powiedział Tua.
- walczył z uszkodzonym barkiem, co uniemożliwiało mu zadawanie naprawdę silnych ciosów
- ewidentnie zmienił styl walki od swego powrotu (wyjątkiem walka z Cameronem). Chyba Roger wmówił mu ze ma teraz więcej boksować, postawić na bardziej techniczny i kombinacyjny boks. Ja tam wolałem gdy wchodził do ringu urwać przeciwnikowi łeb, bo miał ku temu naturalne predyspozycje, natomiast nigdy nie był wirtuozem techniki bokserskiej. Być może wzbogacenie arsenału bokserskiego jest ok, ale chyba nie w tym wieku. Starego konia nie nauczysz nowych sztuczek, no może kilku. Co prawda całkiem sprawnie mu ten techniczny boks wychodził z Kingiem, czy Ahunanyą, ale widać było że to nie jest naturalne środowisko dla Tuamena. Tua powinien wrócić do tego co najlepiej robi od lat: wysyłania oponentów na orbitę okołoziemską.