ROGER: PACQUIAO JESZCZE NIE TERAZ
Ciekawie na temat nastepnego wystepu swojego siostrzeńca Floyda Maywathera Jr. (41-0, 25 KO) wypowiedział się jego główny trener Roger Mayweather. Według niego "Money" nie powienien walczyć z Mannym Pacquiao tuż po pojedynku z Victorem Ortizem (29-2-2, 22 KO). Jego zdaniem, będzie to niemądra decyzja z racji niedotrenowania i długiej przerwy pięściarza.
- Myślę że Floyd nie powienien walczyć z Pacquiao od razu po pojedynku z Ortizem. To byłoby dość szalone. Nie zrozumcie mnie źle. Floyd jest obecnie najlepszym pięściarzem bez podziału na kategorie wagowe ale po prostu potrzebuje więcej walk. Nie może ktoś, kto był z dala od boksu walczyć od razu z kimś kto był aktywny cały czas. - stwierdził trener.
Roger dodał także, że jego zdaniem czeka nas wspaniała walka 17 września a sam Ortiz jest znacznie bardziej utalentowanym pięściarzem niż wychwalany filipińczyk.
- Walka będzie świetna. Myśle także, że gość ma większy talent niż Pacquiao. Filipińczyk jest dziki w ringu ale nie ma zbyt wielkich umiejętności bokserskich. Popatrzcie chociażby jak słabo balansuje swoją głową podczas walki.
przynajmniej jeden z majwaterów ma troche zwojów w głowie.
Wiadomo, to tylko takie gadanie w ramach promocji walki. Aczkolwiek nie zgadzam się z tym co mówi, Floyd to Floyd, po Ortizie będzie gotowy na Mannego. Mam tylko nadzieję, że ta walka nastąpi jak najszybciej, bo to, że w końcu nastąpi jestem pewien. Czuć to. :)
Świat bokserski stanąłby na jajach.
A z tą informacja to nie do końca się zgadzam przecież ile razy Floyd wracał z długiej przerwy i wygrywał z najlepszymi np Marquezem, który dał równą walkę i może nawet wygrał z Pacquiao, ale nie w jego wadze. Dziś Manny go zniszczy bo już jest za stary i nie ten limit wagowy.
Ty przestań pier..ić,bo jakby mi jechali tak po ambicji to bym się lał z gościem niezależnie czy bierze czy nie,taki dobry limitu nie osiąga ,a małego Filipińczyka się boi i tyle.
Wspominane było o talencie, a nie umiejętnościach.
Floyd strzela sam sobie w kolano. Wydaje mi się, że szczyt formy ma już za sobą, walka z Mosleyem pokazała, że Floyd lata świetności chyba ma za sobą. Jego styl walki opiera się głównie na czasie reakcji, a ten znika jak pierwszy.
Pacman jest w swoim absolutnym szczycie.
Mówię po prostu że nikt dokładnie nie wie co czuje teraz Floyd.
On już nie musi nic udowadniać, jest mistrzem w 6 wagach i ma wystarczająco pieniędzy by przejść na emeryturę więc nie mów że nie ma ambicji, bo on postawił sprawę jasno będą testy będzie walka więc dlaczego Pacman się nie zgodzi na te testy jeśli ma "takie ambicje" jak napisałeś ?
to pacman jest teraz na szczycie i dlaczego miałby ulegać floydowi i jego chorej rodzinie? narazie floyd może mu buciki wiązać a nie czegoś rządać.
i niech do niej dojdzie jak najszybciej. po tej walce pac stanie sie legendą i hall of fame murowane. majwatery przestaną szczekać, boks nie potrzebuje takich narcyzów. moim zdaniem pac nie powinien zgadzać sie na testy. nie czarny tu rządzi tylko federacje. dla zasady nie powinien sie zgodzić. jak piękniś wróci do formy i dojdzie do walki to może być najcięższa walka paca, 60/40%.
w walce z ortizem zobaczymy czy floyd jest w formie, czy zacznie odcinać kuponiki, mógłby ortiz tak solidnie majwetera przetestować. mam nadzieje że wygra ortiz , będe mu kibicował, chociaż szanse ma małe.
to z majwaterem jest niewesoło, powinien psychola odwiedzić, z pacmane wszystko ok.
ty swoje, ja swoje, ty mnie nie przekonasz, ja ciebie też nie.
jak byśmy mieli na wszystkie tematy to samo zdanie to by nie było o czym gadać. Pozdr.
To prawda że mamy troche odmienne zdania ale aż tak się nie różną. Myweather poza ringiem to idiota ale co zrobić jak ma taki styl boksowania ktory strasznie mi sie podoba, a pacmana szanuje ale dużo żeczy mnie w nim wkurza np właśnie to że nie zgadza się na te testy i dobieranie sobie łatwych rywali (tak oni są świetni ale nie ta liga co manny i floyd) podam przykład podstarzałego mosleya( z Floydem nie było jeszcze tak źle ale porażka boli) i teraz Marquez. Teraz robi to "show"dla kasy by jak najwiecej zarobić na wypalonych nazwiskach.
mnie też zawsze floyd podobał się jak walczył, bokserem jest wybitnym.
tylko jakoś nie cierpie narcyzów dupków zapatrzonych w siebie. to jest wkurw*, i dlatego chciałbym żeby ortiz uszkodził mu tego wypieszczonego ryja, aby mu wszystkie kły wyleciały.
No właśnie pięściarzem jest wybitnym, szkoda że poza ringiem to dupek. Ja bym wolał żeby wygrał z Ortizem ( a tak z pewnością będzie) to przybliży do walki z pacmanem bo według mnie walka z Ortizem jest tylko pod pacmanem.
dzis to ciota ktora walczy raz na rok albo rzadziej i jeszcze przy tym wymysla milion idiotyzmow na swoje usprawiedliwienie
ja na miejscu Mannego tez bym go osral i jego rzadania bo teraz to bardzie Narcyz potrzebuje Pacmana niz odwrotnie
co do stylu Floyda to ja niecierpie go ogladac bo w boksie cenie walke a nie jej unikanie - fakt zawsze bylo to mega skuteczne - nie lubie tego obracania sie plecami i odpychania łokciem, nastawiania potylicy na ciosy a potem zazalenia do sedziego
irytuje mnie tez ze zawsze sedziowie w usa toleruja tego typu zachowania u Floyda choc innemu zawodnikowi dawno by odebrali punkty po kolejnym ostrzezeniu
jesli kiedys trafi sie taki sedzia to Floyd ma przejeb...e w ringu polowe swoich brudnych trikow nie zastosuje a wtedy niewiele mu pozostaje poza prawdziwa walka