LEWIS: ONI POWINNI JUŻ ODEJŚĆ
Adam Jarecki, boxingscene.com
2011-06-12
Były niekwestionowany mistrz królewskiej wagi Lennox Lewis (41-2-1, 32 KO) z bólem patrzy na poczynania zawodników, z którymi kiedyś miał okazję się mierzyć. Jego zdaniem tacy bokserzy jak Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO), Shannon Briggs (51-6-1, 45 KO) czy Hasim Rahman (50-7-2, 41 KO) powinni odejść już dawno, ponieważ nie prezentują już tego sportowego poziomu co kiedyś.
- Holyfield myśli, że nadal ma 23 lata, jednak jest już podstarzały i nie ma szans na zdobycie pasa. Tacy zawodnicy jak Holyfield, Briggs czy Rahman powinni juz zejść ze sceny. Kiedy oni walczą, mam wrażenie, że nadal jestem w stanie ich pokonać, mimo tego, że trenuję już niewiele - powiedział Lewis.
dobrze mówi, chociaż do holyego mam słabość
A w rewanżu by go Witek zmiażdzył - w każdym bądż razie chwała Lennox-owi za to czego dokonał i że konsekwentnie zszedł ze sceny .
Jak dla mnie Lennox wygrał ta walke zasłużenie . W pierwszych rundach rzeczywiście sobie nie radził ale ostatnich rundach zaczoł trafiać Kliczkę Mocnymi hakami i sierpami które kogo inne by wywrócily . Kliczko dalej stał ale widać było wyraźnie że jest już naruszony jak nigdy potem w karierze . Lennox oczywiście też był nadszarpiniety po pierwszych rundach ale jesli ja miałbym strzelać kto nie dotrawałby tej walki do konca to raczej Kliczko .
Samo rozciecie też było ewidentnie po sierpie więc nie ma o czym gadać . Zasłużone zwycięstwo . Kliczko walczył swietnie ale przegrał . Zasłużył na owacje która wtedy dostał ale nie na zwycięstwo .
Co do Lennoxa teraz to może gadać co chce ale z tym brzuchem ala Obelix który przed sobą nosi tylko wydaje mu się że pobił by obcenie Holyfielda ; )
napewno najlepszy ostatnich 15 lat
pokonał najlepszych zadnemy bokserowi przełomu lat 90 tych i 2000 nie udało sie pokanać takich fighterow wilkich jak HOlyfielda ,Tysona Vit Kliczke
złammał kariere na szemu gołocie
szacunke że odszedł jako Mistrz !
napewno najlepszy ostatnich 15 lat
pokonał najlepszych zadnemy bokserowi przełomu lat 90 tych i 2000 nie udało sie pokanać takich fighterow wilkich jak HOlyfielda ,Tysona Vit Kliczke
złammał kariere na szemu gołocie
szacunke że odszedł jako Mistrz !
Ile osób tyle opini -
Moim zdaniem gdyby nie Witka kontuzja ( ten potwornie rozwalony łuk brwiowy) Witek by tą walke wygrał .
Tylko że to jest czyste gdybanie - ale był cholernie zmotywowany,chciał się bić mimo decyzji lekarskiej !
Lewis wiedział że rewanż może być dla niego sromotny w skutkach i dlatego zdup**ł na emeryture .
Ale mimo że odszedł wcale nie umniejszam jego zasług - bo był wibitnym bokserem tej dywizji.
Posłużę się faktem. Kliczko zadał w tej walce ponad dwa razy więcej ciosów według statysyk.
wracanie do tego czy powinien dac rewanż czy nie i czy wygrał by go czy tez nie moim zdaniem jest bez sensu ...
rewanż z kliczko może by przegrał a może i nie.
Nie mówię, że mam Lewisa za nic, przeciwnie uważam go za jednego z największych. Jednak zawsze mi w nim coś nie leżało i bardziej lubie Holego, Tysona, Wita, Bowa itd.
Aby zapobiec nazwania mnie Adamko/Gołoto fanem jestem fanem obu.
Naprawdę nie wiem gdzie Ty widzisz dominację Lewisa. Wit przeważał od początku, a walka wyrównała się dopiero mniej więcej od momentu kontuzji Kliczki. Co by było gdyby walki nie przerwano to czyste spekulacje.
...Sporo na tym forum jasnowidzów...
Właśnie też nie lubię jasnowidztwa. A fakty są takie: 1)na kartach punktowych u wszystkich sędziów prowadził zasłużenie Wit; 2)walkę przerwał sędzia na skutek kontuzji przez co sprawiedliwie zwyciężył Lewis, jak z resztą każdy bokser kiedy wygrywa przez tko, tym bardziej, że nie można tutaj mówić o jakimś zacięciu w trakcie golenia typu MacCloskeya. Pytanie czy Wit utrzymałby przewagę na punkty do końca lub z drugiej strony czy Lewis wykorzystałby mimo potwornego zmęczenia kontuzję Wita w celu zniwelowania tej przewagi czy może w końcu któryś pokusiłby się o nokaut??? Tego nigdy się nie dowiemy chyba, że ktoś stworzy grę z odpowiednim scenariuszem...
Chciał bydź słowny, więc na emeryturze pozostał, ale przypuszczam, że żałuje jak skurwysyn swojej decyzji. Powinien był dać rewanż Witoldowi Kliczce. Raczej by wygrał. W pierwszej walce Kliczko ulokował potężny prawy na szczękę ( 2 runda ). Levis dochodził do siebie przez kilka rund. Kliczko nie był jednak w stanie dokończyć dzieła i jeśli patrzeć na dynamikę walki, to Ukrainiec powinien się cieszyć, że doznał kontuzji. Nie dotrwałby do końca, nawet z Byrd-em nie dotrwał. Wystrzelał się, nie miał już kondycji, a Levis właśnie doszedł do siebie.
Pomyślmy zatem co by było, gdyby Levis dał Kliczce ten rewanż. Miałby wówczas 60-70% szans na zwycięstwo ( rozsądne ryzyko ). Gdyby odniósł drugie z rzędu, późniejsza dominacja Kliczków nigdy by nie nastąpiła! Kliczko Starszy zawsze byłby tym drugim, a swojemu młodszemu bratu nigdy nie pozwoliłby zawalczyć z Levis-em. Tymczasem dla Jamajczyka rewanż z Witoldem K. byłby ostatnią ciężką walką w karierze i mógłby nawet do teraz dominować w wadze ciężkiej. Przeszedłby więc na emeryturę, jako prawdziwy król, a tak mówi się, że przeszedł na emeryturę ze strachu przed porażką z Ukraińcem. Gryzie go to na pewno i będzie gryźć do usranej śmierci. Miał wspaniałą karierę, ale pozostawił po sobie niesmak. Przekombinował, ale co ja tu będę się nad tym rozwodził, podsumuję wszystko aforyzmem:
"Człowiek dzielny robi wszystko właściwie".
...jemu tego zabrakło.
Lennox patrząc na to że Ukrainiec sprawił mu kłopoty i wygrał po bardzo ciężkiej walce rozsądnie stwierdził że jego czas się skończył i zrzekł się pasa . Gdyby Lewis chciał walczyć dalej owszem walka by się Kliczce należała w najbliższym czasie .
Jednak nie rozumiem was . Lennox zachował by się według was świetnie gdyby bił się z Kliczkami aż któryś by go pokonał?
To by było nieuniknione w końcu Lewis sie starzał i z walki na walke Kliczkowie faktycznie mieli by coraz większe szanse.
nie bede pisał co by było gdyby bo dla mnie w tej walce mogło sie wydarzyc wszystko.
faktem jednak jest ze byla to jedna z najleprzych walk w ciezkiej w ostatniej dekadzie. mistrz pokonal pretendenta przez konuzje chociaz przegrywal na punkty! a w takiej sytuacji kazdy kibic boksu byl rozpalony do bialosci , chcial rewanzu. Lennox postanowil odejsc.
ja wolalbym zobaczyc druga czesc tego thrillera , ale jezeli Lewis poczol ze czas sie zwinac to tez trzeba to uszanowac bo moze ogladalibysmy dzis drugiego RJJa.
dla mnie Lennox jest w scisłej czołowce HWD wszechczasow , z powodu nadzwyczajnego organizmu.
Oliver McCall
Cedric Boswell
Ray Austin
Tony Thompson
Michael Grant
Monte Barrett
Audely Harrisson
Francois Botha
ze juz nie wspomne o Witalim Kliczko.
wszyscy oni sa starsi od Rahmana. Tua jest pare dni mlodszy.
jaki ty głupi jesteś , przeproś i idź się pomodlić o trochę rozumu ,
LL wygrał walkę z Vitem , kontynuacja walki groziła Vitowi ciężkim KO
LL choć nie pozbawiony wad rozbił wszystkich wielkich swoich czasów ( dyskusja kto był w prime a kto past prime niczego nie zmienia )
jak rozbijała naszego Andrew mało się nie popłakałem
jak teraz patrze na te napinki hayów , chambersów i innych tak coraz bardzie widzze jak bardzo Nam brakuje bokserów pokroju Bowe , Tyson czy LL właśnie
Nie taki głupi skoro wymyślił taką śmieszną opowiastkę!