PASCAL ODBUDUJE SIĘ Z ERDEI'EM?
Redakcja, boxingscene
2011-06-12
Kilka dni temu Zsolt Erdei (33-0, 18 KO) otwarcie przyznał, iż jego marzeniem jest spotkanie z legendą ringów zawodowych oraz aktualnym liderem wagi półciężkiej, Bernardem Hopkinsem. Zdaniem dziennikarzy z witryny boxingscene Węgier rzeczywiście doczeka się dużej walki, lecz nie z samym "Katem", a jego ostatnią ofiarą - Jeanem Pascalem (26-2-1, 16 KO).
Do takiego pojedynku miałoby dojść na jesień, a podczas gali planowany jest również występ nowego nabytku promotora Lou DiBelli - Joachima Alcine (32-2, 19 KO), który przez dokładnie dwanaście miesięcy zasiadał na tronie WBA kategorii junior średniej.
Parafrazując słowa młodego busha; zapomniał Pan o Kosteckim
Data: 12-06-2011 09:37:14
to oczywiście w kontekście wymienionej przez ciebie czołówki
a jest jakaś inna czołówka w półciężkiej?
gdyby Hopkins nie miał tyle doświadczenia balansu mógłby z Pascalem
przegrać przed czasem !!
pascla jest dynamiczny i silny !
jak dojdzie z eredeiem bedzie fajna walka
co do Eredei solidny dobry technicznie !
cios srednio mocny tak sie wyraże !
nie uważam zeby był jakiś gorszy od Amerykańskiego
Każdy może przegrać z Pascalem przed czasem, bo to jest facet dysponujący potężnym uderzeniem. Jednak jego umiejętności bokserskie są co najwyżej średnie.
wiesz , ogladajac duzo boksu amatorskiego i zawodowego musze stwierdzic, ze boks brytyjski bardzo rozni sie od stylu europejskiego, tj. Niemcy, Polska, Węgry, czy wschod czyli caly byly ZSRR.
w tej walce typowalbym zwyciestwo Erdeia, mimo ze jest stosunkowo stary, to jednak doswiadczony, dobry technicznie i duzo widzi w ringu