TROUT PO RAZ PIERWSZY

Austin Trout (23-0, 13 KO) po raz pierwszy stanął w obronie swojego tytułu mistrza świata federacji WBA kategorii junior średniej w wersji "Regular". Champion potwierdził klasę i wyraźnie na punkty pokonał mającego wspaniałą serię szesnastu kolejnych zwycięstw Davida Lopeza (40-13, 23 KO).

Trout po prostu wyboksował pretendenta dzięki lepszej pracy nóg i większej szybkości. Co prawda Lopezowi udało się kilka razy złapać Austina i nawet raz mocno zamroczyć, lecz ten sprytnie się ratując klinczem wyszedł z opresji i wygrał u wszystkich sędziów w stosunku 117:110, 118:109 i 119:109.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maynard
Data: 12-06-2011 07:35:16 
Ciekawe, że Afroamerykanin musi robić karierę w Meksyku, w dodatku przy pomocy pasa latynoskiej federacji, żeby przebić się wreszcie we własnym kraju.

Z chęcią zobaczę powtórkę, ponieważ bardzo spodobał mi się styl Trouta w zwycięskiej walce z R. Alvarezem. Jest szybki i świetnie wykorzystuje swoje warunki fizyczne. Może jednak coś więcej z niego będzie, niż tylko kolejny posiadacz kolejnego pasa-bękarta WBA?
 Autor komentarza: Hugo
Data: 12-06-2011 08:30:38 
Gdyby zsumować bokserów meksykańskich i bokserów USA pochodzenia meksykańskiego, to chyba obecnie uzbierałoby się więcej klasowych zawodników, niż wśród czarnoskórych Amerykanów. Punkt ciężkości na kontynencie amerykańskim przesunął się wyraźnie w kierunku Ameryki Łacińskiej. A co do Trouta, to przyznam się, że go nigdy nie widziałem w akcji. Trzeba będzie to nadrobić, bo wysokie zwycięstwo nad wyżej na Boxrecu notowanym Lopezem dowodzi, że to ciekawy i niedoceniany bokser.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 12-06-2011 08:53:52 
Hugo, właśnie o to mi chodzi - w przypadku Amerykanina pochodzenia latynoskiego (jak Brandon Rios, czy Victor Ortiz), nikogo nie dziwiłoby jednoczesne budowanie kariery w USA i Meksyku. Natomiast czarnych Amerykanów jest w bokserskiej czołówce coraz mniej (większość to już bardzo doświadczeni zawodnicy, jak Hopkins, Mayweather, Judah, Mosley), z młodego pokolenia (poniżej trzydziestki) widać w zasadzie tylko Warda i Bradleya.

Dlatego tym bardziej dziwi to, że Trout, jako jeden z nielicznych Afroamerykanów ze sporym potencjałem, w dodatku w popularnej kategorii wagowej, musi jeździć do Meksyku, czy Panamy i bić miejscowych, żeby ktokolwiek w Stanach się nim zainteresował.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 12-06-2011 09:27:34 
Swoją drogą ten odwrót czarnych Amerykanów od boksu to ciekawe zjawisko socjologiczne. Jednym wytłumaczeniem może być awans społeczny, czyli możliwości zrobienia kariery w innych dziedzinach (w tym innych dyscyplinach sportu), bo przecież boks zawsze był uprawiany głównie przez ludzi biednych. Myślę, że jest jeszcze inna przyczyna. Jakieś 20-30 lat temu boks był w USA postrzegany jako pożądana ścieżka wychowawcza dla trudnej młodzieży. Kręcono dużo filmów o tym, jak to pastor czy policjant, zaprowadzając młodego chłopaka do gymu czynią z potencjalnego bandyty mistrza świata. Teraz chyba takich filmów się już nie kręci, ponieważ boks został uznany za niezbyt poprawny politycznie (rzekomo uczy agresji). No, ale to tylko taka moja teoria, która wcale nie musi być prawdziwa.
 Autor komentarza: Maynard
Data: 12-06-2011 09:45:58 
Można by o tym napisać całkiem ciekawy artykuł, i to nie tylko na .org, ale do jakiegoś poczytnego tygodnika opinii w rodzaju "Newsweeka", "Wprost", lub "Uważam Rze". Bardzo ciekawy temat, ale potrzebny research.
 Autor komentarza: Jaocin
Data: 12-06-2011 11:06:08 
Trout właśnie udowodnił to co mówił przed walką. Pokonanie jakże groźnego i doświadczonego Lopeza w stylu "starego lisa" pokazuje, że jest bokserem dojrzałym i stać go na zwycięstwo z każdym.
 Autor komentarza: Jaocin
Data: 12-06-2011 11:09:58 
Maynard

Chodzi o to, że Trout nie jest wystarczająco ciekawy medialnie. To taki suchy, opanowany w ringu technik. W jego walkach brakuje emocji dla mas...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.