MICHAŁ KWIATKOWSKI O NIEDOSZŁEJ WALCE WŁODARCZYK KONTRA MASTERNAK
- Propozycja, jaka została złożona na zorganizowanie walki "Diablo" vs "Master" była bardzo konkretna - zdradza Michał Kwiatkowski w rozmowie z naszą redakcją. Jest też mowa o niedoszłej obronie tytułu mistrza Europy przez Piotra Wilczewskiego, któremu psikusa zrobił George Groves. Zapraszamy do lektury.
- Już 25 czerwca kolejna gala z udziałem pięściarzy OGT. Czy na tej gali wystąpi Mateusz Masternak lub Piotr Wilczewski?
Michał Kwiatkowski: Na najbliżej gali walkę wieczoru na pewno będzie miał Darek Sęk. Natomiast Mateusz Masternak cały czas przygotowuje się do pojedynku, ale czy będzie nim walka na gali w Ostrowcu Świętokrzyskim, to rozstrzygnie się w najbliższych dniach. Jeśli wystąpi, to w 8-rundowym pojedynku. Piotrek Wilczewski na pewno na tej gali nie zawalczy, ale także jest w treningu i właśnie dołączył do reszty zawodników, którzy od kliku tygodni mocno trenują na zgrupowaniu w Warszawie. Nasze palny na najbliższy okres zostały trochę pokrzyżowane i z ostatecznymi decyzjami musimy jeszcze trochę poczekać.
- A czy możecie uchylić rąbka tajemnicy, co do tych planów?
MK: Oczywiście, nie robimy z tego tajemnicy. Zazwyczaj do publicznej wiadomości podajemy już informacje pewne na 100%, czyli jak mamy podpisany kontakt przez dwie strony. Propozycji, negocjacji jest wiele, możliwości zmieniają się nieraz co „pięć minut” i nie ma sensu o wszystkim informować, bo można tylko zapeszyć. Czasami jest też tak, że wszystko jest już uzgodnione, przygotowany kontrakt leży na stole, obie strony bardzo chcą walki i brakuje tylko jednego podpisu, a do pojedynku ostatecznie nie dochodzi. Tak też było ostatnio. Piotrek i Mateusz przygotowywali się do występów na gali Franka Warrena, która miała się odbyć 9 lipca w Londynie. Piotrek miał praktycznie zakontraktowaną walkę wieczoru w obronie obu pasów, które wywalczył w Helsinkach. Kontrakt na tę walkę był już przygotowany i czekał tylko na podpis. Niestety James DeGale nie wykonał „planu” i przegrał walkę z Grovesem. W tej sytuacji jego promotorzy nie zdecydowali się na ten pojedynek i wycofali swojego zawodnika. Szkoda, bo na tę walkę bardzo liczyliśmy. Wszystko było uzgodnione już 5 miesięcy przed terminem gali, Piotrek miał więc odpowiedni czas na przygotowanie się do tego pojedynku. Ponadto, na tej gali miał wystąpić Mateusz w 10. rundowym pojedynku z bardzo wymagającym rywalem. Gala dla polskich kibiców zapowiadała się naprawdę ciekawie. Szkoda, że nie wystąpią na niej nasi zawodnicy, bo byliby w 100% przygotowani i daliby bardzo dobre walki. Szkoda tej całej sytuacji również z tego powodu, że gdybyśmy wcześniej wiedzieli, że nie dojdzie do pojedynku Wilka z DeGale'em, może zdecydowalibyśmy się na pojedynek z Kesslerem. Taką propozycję otrzymaliśmy bowiem od Kelly Sauerlanda na cztery tygodnie przed planowaną walką w Kopenhadze, za co oczywiście należy podziękować Sauerland Event. Piotrek nie był jednak na takim etapie treningu, aby mógł się przygotować na 100%. Przechodził wtedy także lekką infekcję i razem z trenerem Andrzejem Gmitrukiem została podjęta decyzja, że jednak nie tym razem. Zresztą w tym czasie była już praktycznie zaklepana walka w Anglii. Szkoda, ale tak niestety nie raz się to układa. Liczymy jednak, że Wilk w niedługim czasie stanie do poważnego pojedynku i pokaże na co go stać.
- Ostatnio jest trochę szumu wokół potencjalnego pojedynku Diablo-Master. Jak to w końcu jest z propozycją tej walki? Obóz Włodarczyka utrzymuje, że żadnych konkretów w tej sprawie nie ma, a oni maja wiele innych ciekawszych propozycji.
MK: Nie wiem na ile poważne są inne opcje na najbliższy pojedynek dla Krzysztofa Włodarczyka, natomiast propozycja jaka została złożona na zorganizowanie walki Diablo – Master była bardzo konkretna. Podmiot, który złożył ofertę zorganizowania walki przedstawił dość szczegółowo najistotniejsze elementy tego pojedynku, począwszy od jego daty, wynagrodzeń, gwarancji, opcji walki rewanżowej itp. Dla nas sprawa była jasna i my zaakceptowaliśmy zaproponowane warunki. Taki pojedynek byłby niewątpliwie bardzo dużym wydarzeniem na naszym rynku bokserskim. Dziwię się, że takiego zainteresowania tym pojedynkiem nie ma z drugiej strony, w szczególności, że w mojej ocenie zaproponowany budżet tego pojedynku był korzystny dla obu stron. Ponadto, Krzysztof Włodarczyk może przecież toczyć teraz dobrowolną walkę w obronie pasa WBC, Mateusz jest wysoko notowany w tej federacji, więc żadnych formalnych przeszkód by nie było. Zresztą my proponowaliśmy, że nie musi to być nawet walka o pas WBC, można byłoby zawalczyć np. o pas Mistrza Polski. Po za tym, obóz Włodarczyka wielokrotnie wcześniej wspominał, że Mateusz nie jest jeszcze gotowy na takie walki i Krzysiek bez problemu taki pojedynek by wygrał. Zatem łatwa walka, łatwe pieniądze, czego chcieć więcej? Myślę, że Pan Andrzej Wasilewski ma obawy co realizacji tego przedsięwzięcia pod względem wiarygodności oferty ale moim zdaniem można zabezpieczyć w umowie interesy stron tak aby nikt nie został poszkodowany. Dla Mateusza to szansa na udowodnienie w ringu swojej wartości i potwierdzenie swoich słów o gotowości do takich pojedynków. Mogę tylko zapewnić, że z naszej strony nie ma żadnych przeszkód, aby ta walka się odbyła.
- Wracając do gali w Ostrowcu Świętokrzyskim. Darek Sęk po raz pierwszy wystąpi w pojedynku wieczoru. To młody pięściarz, który stoczył jak dotąd 11 walk. Czy nie obawiacie się, że może być to zbyt duże obciążenie dla tego zawodnika.
MK: W żadnym wypadku. O psychikę Darka się nie obawiamy. On już pokazał, że jest twardy w ringu i nie przejmuje się przeciwnościami losu. W jednej z ostatnich walk przeciwnik rozciął mu głową dość poważnie łuk brwiowy. Na szczęście rana nie krwawiła mocno, ale narożnik miał obawy, czy Darka to nie zdeprymuje. On pokazał jednak charakter i do kolejnych rund wychodził jeszcze bardziej zmotywowany. Trener Andrzej Gmitruk bardzo chwali Darka za postępy, jakie poczynił w ostatnim okresie. Mocno trenuje na zgrupowaniach i daje świetne sparingi. Jego ostatnie walki były naprawdę dobre i moim zdaniem dają gwarancję na kolejny dobry boks w jego wykonaniu.
- Dziękuję za rozmowę.
MK: Również dziękuję i pozdrawiam Bokser.org oraz wszystkich sympatyków boksu.
Co do walki o majsta Polski w CW,to u mnie Diabeł był by zabity bez względu na wynik,a tak to na razie kona!
diabełek z wasylem cykają, co za miszcz
Ale takie unikanie i granie na zwloke nie jest rozsadne jezeli kiedykolwiek mialo by dojsc do tego pojedynku.Bo Master sie caly czas rozwija,a Ajemdeczempion nie.
Jeszcze rok i Master mu glowe urwie w pierwszej rundzie.
PO STRONIE WŁODARCZYKA DOŚWIADCZENIE!!
NARAZIE CHYBA NIE DOJDZIE DO TEJ WALKI Z DIABLO
WASILEWSKI NIEZARYZYKUJE POTYM JAK jANIK DOSTAŁ CZASÓWKE!
Jednakże na płaszczyźnie marketingowej i ambicjonalnej dociskanie KP o tą walkę jest cudowne - Diablo wychodzi na bojaźliwego booma zmiszczofskim paskiem od spodni.