TRAGICZNA ŚMIERĆ PORTORYKAŃSKIEGO PROSPEKTA
Bokserski świat obiegła wiadomość o tragicznej śmierci Juana Gonzaleza. Niespełna 22-letni portorykański prospekt wagi lekkiej został postrzelony w poniedziałkowy wieczór. "El Puma" wybrał się na przejażdżkę motorem, a nieznany napastnik postrzelił go w głowę. Pięściarz zmarł dziś nad ranem.
- O 3:08 otrzymałem telefon. Powiedziano nam, że Jose zmarł. Jego nagła śmierć wszystkich zaskoczyła i pogrążyła w głebokim smutku. Zapamiętamy go na zawsze z jego uśmiechu i wojowniczego ducha, który w nim żył - oświadczył Bryan Perez z Miguel Cotto Promotions.
Gonzalez po raz ostatni wystąpił podczas marcowej gali Cotto-Mayorga, na której już w pierwszej rundzie znokautował Jeremy'ego McLaurina. "El Puma" był niepokonany w jedenastu walkach. Dziesięć z nich wygrał przed czasem i zapowiadał się na bardzo przyzwoitego boksera.
- Śmierć "Pumy" bardzo nas zasmuciła. W każdej swej walce chłopak pokazywał ogromne serce i poświęcenie. W naszych sercach będzie żył wiecznie. Niech spoczywa w pokoju - dodał Miguel Angel Cotto.
Pytanie bez odpowiedzi,niestety.
przypadek a może coś więcej?