MARTINEZ PROWOKUJE CHAVEZA
Sergio Gabriel Martinez (47-2-2, 26 KO) nadal ma nadzieję, że uda mu się nakłonić Julio Cesara Chaveza Jr. (43-0-1, 30 KO) do październikowej walki. Kilka miesięcy temu "Maravilla" stracił tytuł WBC w kategorii średniej, lecz włodarze federacji pozwolili mu stanąć do pojedynku o pas WBC Diamond.
Argentyńczyk zdobył to cenne trofeum, lecz teraz myśli o odzyskaniu zwykłego tytułu, który od soboty należy do syna meksykańskiej legendy boksu. Chavez odebrał go Sebastianowi Zbikowi (30-1, 10 KO) dzięki minimalnemu zwycięstwu na punkty na gali w Staples Center.
- Chcę odzyskać tytuł mistrza świata wagi średniej. Należał do mnie, a ja go straciłem, lecz nie w ringu, tylko w wyniku polityki federacji - powiedział 36-letni Martinez. - Chavez w swoim ostatnim pojedynku bił się jak mężczyzna, a w dodatku jest Meksykaninem. Nigdy nie widziałem żadnego meksykańskiego wojownika, który unikałby walki. Mam nadzieję, że Chavez i jego promotor zechą zorganizować ten pojedynek 1 października. Moim zdaniem Julio uczciwie pokonał Zbika. Zauważyłem u niego pewną poprawę i zmiany w stylu walki.
Martinez zauważył u w Chaveza jr. poprawę(poprawę wynagrodzenia za walkę) i zmiany w stylu walki(zmianę w stylu ubrania, bo chodzi z pasem WBC)