SAUERLAND O TURNIEJU SUPER SIX W JUNIOR CIĘŻKIEJ
W wywiadzie dla portalu sportal.de, Kalle Sauerland wypowiedział się na temat długo wyczekiwanego turnieju "Super Six" w kategorii cruiser. Nie wykluczył, że do niego dojdzie, natomiast jako wyjście awaryjne wskazuje na walki unifikacyjne między mistrzami różnych federacji. Przypomnijmy, że pod skrzydłami Sauerland Event boksują mistrz świata WBO Marco Huck (32-1, 23 KO), mistrz świata IBF Steve Cunningham (24-2, 12 KO) oraz Yoan Pablo Hernandez (24-1, 13 KO), który posiada pas tymczasowego mistrza WBA.
- Wciąż pracujemy nad doprowadzeniem do turnieju "Super Six" w kategorii junior ciężkiej. Możliwą opcją są również duże walki unifikacyjne w tej kategorii. Na przykład pojedynek Marco Huck i Krzysztofa Włodarczyka, byłby wielce interesujący. Walka boksera z Niemiec i Polski, była by bardzo atrakcyjna i wzbudziła by duże zainteresowanie. Możliwe jest też inne zestawienie na głośny pojedynek, Marco Huck mógłby się spotkać ze Stevem Cunninghamem - snuje plany syn wielkiego Wilfrieda Sauerlanda.
Tyczy to się Sauerlanda i Floyda,choć z tym drugim nie wiem o co chodzi?
Ja to widzę tak- przez pierwsze rundu Krzychu zastosuje swój słynny styl walki bez walki obijając łokciami rękawice oponenta co doprowadzi do kompletnego załamania psychicznego i w drugiej częsci walki wyprowadzi piorunujący cios z gardy który usadzi muamera hukića na dechy i znów usłyszymy tak bliski wszystkim polakom słowiański okrzyk AJEMDECZEMPION!!!!!!
Szczerze mówiąc, to nie znoszę tej formuły.
Oczywiście nie można robić super Eight, bo to tylko siedem walk i pewnie by organizatorzy musieli dopłacić, a triumfator byłby niebezpiecznie niekwestionowany. A tak zawsze jakiś Bute się wykruszy i w odwodzie pozostaje. Czyli coś w rodzaju epilogu.
1) Hukic jest lepszym bokserem
2) Walka bylaby w Niemczech
3) Sauerland jest mistrzem i mentorem Wasilewskiego, ale uczen nie przerosnie mistrza.
Tyle jezeli chodzi o "sport"
4) Wasilewski i Polsat - ta historia zdaje sie dobiega konca...
5) Jedyny mistrz Wlodarczyk nie zaplelni trybun, a mistrzowie WBC Baltic nie gwarantuja woluminu sprzedanych biletow - Ostatnia odwolana gala w Elku i 90 sprzedanych biletow... A Wasilewskiego nie stać na wysyłanie zawodników za granice - Przyklad mistrzowskiej walki Kosteckiego: Zabraklo sponsorow wiec do niej nie doszlo ;)
6) Ludzie zaczeli myslec i skoro maja wydac za najtanszy bilet wola kupic 5 lepszych piw niż Wojak...
7) Skoro ludzie mysla to grupa 12KP nie ma racji bytu...
Wasilewski zdaje sie nie rozumiec, ze boks to biznes... Bo prowadzi to wyjatkowo kiepsko, a ma wszystko od tv po sponsorow z Kompanii Piwowarskiej czy mozliwosci w WBC...
Brakuje mu pomyslu, samokrytki i nie slucha innych... Do odpierania atakow na swoja grupe zrobil se portal, ktory pokazuje zaklamany obraz grupy....
Niestety to juz chyba zabrnelo za daleko...
Otoczke tez moznaby robic... KSW moze, a zaczynalo kiedy? Czyli, ze mozna...
Mozna se wykreowac boksera celebryte przez ten czas...
A kto dzis pamieta, ze Drewniany Krzysztof tanczyl z gwiazdami? Albo, ze podobno uratowal czlowieka, ktory sie powiesil bo dzien wczesniej ogladal gale bokserska? Kto pamieta, ze mial role w jakims serialu?
Maja 2 skazancow, ale zamiast fascynacji, a niewatpliwie polswiatek fascynuje sa posmiewiskiem...
Maja powolnego Krzyska Bieniasa, a nie potrafia dostac dotacji z PFRONu...
Biora na gale jakis Myszkinow bo ktos za to im placi...
Maja kontrakt z Polsatem, z Wojakiem... Zamiast zrobic z tego szou na srednim poziomie caly czas ida w dol...
Na dzien dzisiejszy zdaje sie, ze tylko w swoich rodzinnych miastach KP sciaga kibicow na tyle by gala sie odbyla - Wyjatkiem jest Warszawa gdzie Diablo jednak nie sciaga kibicow...
Nie potrafie zrozumiec, ze duzo ciekawszy boks przegrywa bez walki z KSW, ktore jak dla mnie promuje homoseksualizm ;) Leza na sobie i jecza...
czyli ładnie zapakowane gówinko smakuje lepiej?
Więcej fajnych dup, dymy i fajerwerki uczynią galę ciekawszą?
Ciekawe.
Absoutnie tak.
Polemizuję tylko z twierdzeniem, że oprawa uczyni galę bardziej wartościową.
UFC (jestem fanem mma, wiem, że niełatwo się domyslić) przeszło w dzieciństwie i okresie dojrzewania różne stadia upadlającej inteligencję i poczucie estetyki widza "oprawy gal" i w koncu doszli do formuły, w której nie ma miejsca na fajerwerki, brokat i stepujące słonie a bilety sprzedają w kilkadziesiąt minut.
Bo poziom sportowy i dramaturgia wydarzeń wystarczają. To samo z dobrymi galami bokserskimi. Jak dla mnie to może wujek kasjerki chodzić po ringu z planszą z numerem rundy, byle walki były na przyzwoitym sportowym poziomie.
Mozna zrobic fajne szou, ale zeby za tym szly wrazenia z walki, a nie cyrk w ringu...
Ja tam nie jestem fanem mma. Caly ten parter to totalny antysport hehe, ale... Co kto lubi ;)