GOŚCIE Z BRAZYLII DZIELNIE WALCZĄ NA KUBIE
W Hawanie w decydującą fazę wchodzi 41. Międzynarodowy Turniej Giraldo Cordova Cardin, na którym - rzecz jasna - główne karty rozgrywają miejscowi zawodnicy. Oprócz Kubańczyków w imprezie wystartowały ekipy Indii, Kazachstanu, Brazylii, Australii, Dominikany, Wenezueli, Argentyny, Peru, Szwecji oraz z tak egzotycznych krajów jak Mozambik, Sierra Leone, czy Wyspy Bahama.
Do finałów zakwalifikowało się 10 pięściarzy kubańskich, ale też aż 5 Brazylijczyków, u których zauważalny jest stały postęp, generowany właśnie przez tego rodzaju sportowe wyprawy (ekipa z Kraju Kawy oprócz samego startu w imprezie, wspólnie z gospodarzami wzięła udział w obozie przygotowawczym). Jako ciekawostkę dodajmy, że jak dotąd tylko jeden zawodnik gospodarzy przegrał swój pojedynek z zagranicznym rywalem (jeśli Kubańczycy przegrywają, to z reguły po rywalizacji z kolegami z drużyny). Sztuka pokonania Kubańczyka na jego ringu powiodła się Santoshowi Harijanowi (52 kg) z Indii, który wypunktował Omara Regalado. Porażkę tego ostatniego pomścił jednak w półfinale dobry znajomy Dawida Michelusa, Robeisy Ramirez.