FROCH I JOHNSON PO WALCE
Adam Jarecki, boxingscene.com
2011-06-05
Mistrz WBC wagi super średniej Carl Froch (28-1, 20 KO) dzisiejszej nocy zapewnił sobie miejsce w finale turnieju "Super Six" pokonując dwa do remisu ringowego weterana Glena Johnsona (51-15-2, 35 KO). Po walce mistrz komplementował swojego oponenta, jednak nie zgadzał się z remisowym werdyktem.
- To bardzo ciężki i wytrzymały gość. On jest z tych, którym możesz przyłożyć bardzo mocno, a on nic sobie z tego nie robi, nadal idzie naprzód. Wtedy nie myślisz o tym by uderzyć bardzo mocno i go zranić, tylko o tym, by wygrać rundę. Moim zdaniem sędzia z Japonii punktujący 114-114 oglądał inną walkę, punktacja 117-112 była odpowiednia. Na koniec muszę przyznać - Glen to wielki wojownik - powiedział Froch.
- Zacząłem boksować tak jak chciałem, zgodnie z taktycznymi założeniami. Byłem szybszy od niego i mogłem bez problemu go trafiać. Kiedy wchodziłem w półdystans on był w swoim żywiole i trafiał mnie i choć większość z tych ciosów blokowałem, sędziowie często i tak punktują rundy dla aktywniejszego zawodnika - powiedział Johnson.