CHAVEZ ZDETRONIZOWAŁ ZBIKA
Julio Cesar Chavez Jr. (43-0-1, 30 KO), pomimo kiepskiego początku zdołał powrócić do gry w środkowych odsłonach i ostatecznie pokonał Sebastiana Zbika (30-1, 10 KO) stosunkiem głosów dwa do remisu po dwunastu zaciętych rundach w walce wieczoru na gali w Staples Center (LA, Kalifornia)
Początek należał do Niemca, który bił kombinacjami i dzięki dobrej pracy nóg oraz szczelnej gardzie unikał pojedyncznych ciosów Chaveza. Z czasem syn legendy zmienił jednak taktykę i postanowił wciągnąć Zbika w ringową wojnę, w której czuł się znakomicie. Zaważyły uderzenia na korpus, którymi 25-letni Meksykanin znacząco osłabił przeciwnika. Zbik zadawał więcej ciosów i zwłaszcza na początku walki trafiał zdecydowanie częściej, lecz znacznie groźniejsze były uderzenia Chaveza, który kilkukrotnie wstrząsnął rywalem, choć nigdy nie był blisko zwycięstwa przed czasem.
Po ostatnim gongu jeden z sędziów punktowych dał remis, a pozostali dwaj wskazali na Chaveza (114-114, 115-113, 116-112). Co ciekawe, w dniu walki Junior ważył aż 180 funtów, podczas gdy jego przeciwnik nabrał tylko kilka funtów od czasu ceremonii ważenia.
Na jakim kanale TV byla transmisja tej walki?
Zbik 391/834/47%
Chavez 256/796/32%
gdzieniegdzie piszą że był wałek.
Amplituda 3-4kg pomiędzy porankiem a wieczorem to raczej nie najlepszy metabolizm i dieta :) Przecież w ciągu dnia załatwiamy swoje potrzeby fizjologiczne więc tak dużych wahań nie ma.
2 litry podczas godziny biegu to ekstremalnie dużo. Ja się pocę dość obficie i przy 30-stopniowym upale litr wypacam podczas 1h rozbiegania.
Myślę, że wystarczy zamiast 2,5 litra wody wypijać 0,5 litra i mamy w 3 dni już 6kg. Do tego ograniczone objętościowo jedzenie, wypróżnienie układu pokarmowego i dodatkowe 3kg zejdą.
Dobrym rozwiązaniem byłaby lewatywa - wie ktoś, czy stosują?
PS Czy ktoś w ogóle wie, kto wpadał na takich bezsensowny pomysł, żeby zawodników ważyć dzień przed walką, a nie tuż przed? Chyba bardziej chybionego przepisu nie można było wymyślić.
Wiekszość pisze tutaj że tak ale ja uważam ze to kontrowersyjne .
Nawet przy krańcowym odwodnieniu uważam to za mocno naciągane .
Człowiek waży zwykle rano kg mniej niż wieczorem . Podczas trenigu potrafiłem zgubić nawet 2,5 kg wody .
Ale są jakieś granice inaczej gubi się pierwsze 3kg inaczej następne a 9? Według mnie nie da się tyle zrobić na samym odwodnieniu żeby zawodnik wyszedł na ważenie o własnych siłach ;)
Andrzej to co tego co pisałeś zważ się rano i wieczorem i zobaczysz że nie ma szans na strate 3kg .
I naprawdę pierwsze kg wody traci się szybciej .
Choć z drugiej strony przy obcenej chemii może wszystko jest możliwe ale naprawde ciezko mi uwierzyć zeby organizm po takim szoku jak 9kg w dół był w stanie do walki