KESSLER ZDEMOLOWAŁ BOUADLĘ
W świetnym stylu powrócił do boksu po ponad rocznej przerwie były trzykrotny mistrz świata kategorii super średniej, Mikkel Kessler (44-2, 33 KO). Duńczyk zastopował w szóstej rundzie Mehdi Bouadlę (22-4, 10 KO) i tym samym zdobył wakujący pas WBO European.
Przez pierwsze sześć minut Mikkel punktował przeciwnika lewym prostym, raz na jakiś czas ładnie bijąc po zwodzie lewym hakiem w okolice wątroby. W trzecim starciu cofając się przed atakami Francuza wystrzelił prawym overhandem bitym z góry w okolice skroni i sędzia musiał liczyć po raz pierwszy. Bouadla zachował zimną krew, wypluł ochraniacz i choć zarobił za to ostrzeżenie, to zdążył dojść do siebie. W czwartej odsłonie Kessler najpierw zranił oponenta lewym podbródkowym, a w końcówce rzucił na deski bezpośrednim prawym.
Duńczyk kontynuował atak i przez ostatnią minutę piątej rundy demolował twarz rywala, choć ten o dziwo cały czas stał na nogach. Kessler zamroczył go jednak w szóstym starciu lewym hakiem po dole, aż w końcu przewrócił lewym sierpowym na górę. Bouadla wstał po doliczeniu do ośmiu, ale Mikkel poprawił kombinacją lewy-prawy sierp i było po walce.
Bardzo dobrym, lecz nie wybitnym bokserem.
Zgadzam się, Calzaghe był bardzo dobry, Kessler również jest wg mnie bardzo dobry, ale wybitnym to był dopiero Roy Jones Jr ;-)
Ciekawe jak wypadnie Froch z Glenem, na razie sądzę, że Andre Ward wygra super six ...
W ogóle Calzaghe późno wyruszył do USA.