BELLEW: MÓJ POJEDYNEK Z CLEVERLYM BĘDZIE HITEM ROKU
Niepokonany Tony Bellew (15-0, 10 KO) zapewnia, że jego pojedynek z mistrzem WBO wagi półciężkiej - Nathanem Cleverlym (22-0, 11 KO) wywoła na Wyspach jeszcze większe zainteresowanie, niż starcie Groves-DeGale.
28-letni "Bomber" wpierw jednak musi wygrać w rewanżowym pojedynku z Ovillem McKenzie (18-10, 7 KO). Na papierze wydaje się to łatwe, lecz w pierwszej walce "The Upsetter" był bliski znokautowania Bellewa i dwukrotnie rzucał go na deski na początku walki.
- Nie powinienem wybiegać tak daleko w przyszłość, bo czeka mnie pojedynek z McKenziem, ale chcę wyraźnie zaznaczyć, że do końca roku zamierzam pozbyć się Cleverly'ego. Od czasu konferencji prasowej, na której prawie się pobiliśmy, ludzie pytają mnie, kiedy odbędzie się walka. To bez wątpienia będzie największy pojedynek na Wyspach w tym roku. Zdecydowanie przebijemy starcie Groves-DeGale. Nie lubię Cleverly'ego, a on nie przepada za mną. Potnę go na kawałki - zapowiada Bellew.