MATTHYSSE CHCE ZNOKAUTOWAĆ ALEXANDRA
Lucas Matthysse (28-1, 26 KO) w listopadzie ubiegłego roku przegrał niejednogłośnie na punkty z Zabem Judahem. Werdykt wzbudził dużo kontrowersji, mocno bijący Argentyńczyk posłał nawet rywala na deski. Od tamtej pory 28-latek zwyciężył przed czasem DeMarcusa Corleya i dostał kolejną szansę dużej walki.
25 czerwca Matthysse skrzyżuje pięści z Devonem Alexandrem (21-1, 13 KO). 28-letni pięściarz sumiennie trenuje do tego starcia i zamierza znokautować Amerykanina.
- Jestem w treningu od ponad pięciu tygodni i dziękuję Bogu, że wszystko idzie zgodnie z planem. Zdrowie mi dopisuje i kontuzje omijam szerokim łukiem. Przede mną najtrudniejszy etap przygotowań, ale jestem gotowy na ciężka pracę. Nie mam problemów z mańkutami. Muszę pokazać dobry boks i do zwycięstwa posłużę się nokautem. Litry potu wylane na treningu nie mogą pójść na marne – powiedział Matthysse.
Sejsmografy mogły by oszaleć!