HUCK-LEBIEDIEW II POD KONIEC ROKU?
Denis Lebiediew (22-1, 17 KO) pokonał w sobotę Roya Jonesa Jr (54-8, 40 KO) i wciąż lideruje w rankingu najlepszych pięściarzy kategorii junior ciężkiej według organizacji WBO. Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, to pod koniec roku możemy spodziewać się znakomicie zapowiadającego się rewanżu 31-letniego Rosjanina z czempionem WBO, Marco Huckiem (32-1, 23 KO).
Huck z Lebiediewem, oficjalnym pretendentem do walki o tytuł, zmierzyli się 18 grudnia w Berlinie. Minimalnie na punkty zwyciężył zawodnik grupy Sauerland Event. Końcowy werdykt wzbudził wielkie kontrowersje. Zdaniem wielu obserwatorów, na zwycięstwo zasłużył Lebiediew. Na początku kwietnia Huck stoczył walkę w dobrowolnej obronie tytułu z Rayem Nakashem (25-1, 18 KO), pewnie wygrywając na punkty. Za kilka miesięcy 26-letniego Niemca czeka kolejne starcie w obowiązkowej obronie pasa.
- Są takie plany - potwierdza Władimir Hriunow, menedżer Lebiediewa. - Drugi pojedynek z Huckiem może stać się jednym z kamieni milowych w karierze Denisa, który otwiera zestawienie WBO. W końcówce roku Huck będzie musiał stanąć do obowiązkowej obrony. Można powiedzieć, że mamy go ciągle w polu widzenia - opowiada Hriunow, jeden z głównych organizatorów ostatniej potyczki Lebiediewa z Jonesem, którą Rosjanin wygrał przez nokaut w ostatniej, 10 rundzie.
Pojedynek z amerykańskim weteranem odbył się w Moskwie i w kraju naszych wschodnich sąsiadów wzbudził spore zainteresowanie. Hriunow nie wyklucza, że starcie Huck-Lebiediew II również może odbyć się w stolicy Rosji. - Walka Denisa z Jonesem zgromadziła w hali wielu ludzi i chociaż niektórzy z nich opuszczali ją z różnymi emocjami, to byli tymi emocjami wprost przesiąknięci. Można zacząć się zastanawiać nad aspektami ekonomicznymi organizacji walki z Huckiem w Moskwie. Z Sauerland Event mamy partnerskie relacje i jeśli w zeszłym roku Denis walczył w Niemczech, to dlaczego rewanż nie miałby odbyć się w Rosji? - zastanawia się Hriunow, który poza Lebiediewem sprawuje pieczę nad interesami innej rosyjskiej gwiazdy, Aleksandra Powietkina (21-0, 15 KO).
Podzielam Twoje zdanie.W pierwszej walce jednak czegoś mi brakowało ze strony Lebiediewa jakiegoś akcentu w końcówce walki.Myślę,że odczył ciosy Hucka bite z kontry(były wyrazne i na pewno mocne)
zgadzam sie. Lebiediew, wiedzac ze w niemczech jest cholernie ciezko wygrac na punkty powinien dac z siebie maxa, tym bardziej ze było widac ze po walce miał jeszcze sporo sił. nie zmienia to jednak faktu ze został perfidnie oszukany. w walce z Jonsem Jr boks Denisa mi sie wcale nie podobał. zdecydowanie za mało agresji, czesto odpuszczał, dał sie zamroczyc. w walce z huckiem nie moze sobie na takie błedy pozwolic, tym bardziej, ze huck raczej nie zgodzi pojechac sie walczyc do rosji i na kartach u sedziów znów mozemy zobaczyc dziwne rzeczy...
Podzielam twą opinię.
ironm
Ja bym bardziej widział Mastera z Diablo/Cunn.
Diablo bo jest najsłabszym Mistrzem.
Cunn bo jest niezły ale niema takiego ciosu jak Huck czy Specnaz.
Master sam niedawno stwierdził że miewa jeszcze problemy z obroną,a to w walce z Huckiem mogło by się źle skończyć(KO)!
Natomiast Cunn to ceniony na świecie zawodnik i nawet ewentualna porażka z nim nie przekreśla talentu Mastera.Po prostu od Cunna mógł by się więcej nauczyć.
Zdanie amatora!
A poważnie to raczej Specnaz.
A kto puści Lucyferka na Specnaza?
Chyba nie Wasyl!
Ciekawie może się zrobić teraz z WBC. Frenkel (3 w WBC) podobno ma zawalczyć z Branco (4 w WBC), Niemiec byłby zdecydowanym faworytem i jeżeli zwycięży to może stanie się obowiązkowym pretendentem. Włodarczyka czekałaby ostra przeprawa i to całkiem prawdopodobne na terenie rywala, gdzie sędziowie już nie pomogą. Dla mnie Frenkel byłby dużym faworytem tej walki.
daj pomarzyć
Oka,sorki.
już pomarzyłem, dzieki
teraz moge przyznać ci racje