KLICZKO NA KONFERECJI
Mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej Witalij Kliczko (42-2, 39 KO) podczas dzisiejszej konferencji prasowej zapowiadającej jego starcie z Tomaszem Adamkiem (44-1, 28 KO) wytłumaczył, dlaczego to jego młodszy brat zmierzy się 2 lipca z Davidem Haye'em, a "Doktor Żelazna Pięść" stanie w szranki z Polakiem. Ukrainiec pokusił się też o porównanie "Hayemakera" z "Góralem", twierdząc, że Polak jest lepszym pięściarzem niż "Hayemaker".
- Dziś spotykamy się z Adamkiem osobiście po raz pierwszy, ale tak naprawdę znamy się od wielu lat, ponieważ oglądaliśmy swoje pojedynki. W wadze ciężkiej nie ma zbyt wielu dobrych pięściarzy. Władmir, mój brat zawsze słuchał mnie i akceptował moje zdanie. Tym razem powiedział stanowczo, że to on będzie walczył z Haye'em. David to mistrz świata w gadaniu. Tomasz to były mistrz świata w boksie. Myślę, że w prawdziwej walce, silniejszy okazałby się Adamek. Polska szkoła boksu jest całkiem silna. Z polskim pięściarzem nie będzie łatwo walczyć - przewiduje 39-letni Kliczko.
Adamek ma szanse, ale nie moze dac sie znokautowac, jak Albert (mam swiadomosc, ze obrona Alberta nie jest tak dobra jak Tomka).
Adamek chociaż przeszedł i się przywitał z fanami na dzień dobry. Szacun dla niego. Ale potem to już kompletne dno. Rolety zasłonięte nic nie było widać. Fani jedynie cieszyli oko przechodzącymi hostessami, które muszę przyznać było naprawdę piękne.
Po konferencji oczywiście zamkniętej dla śmiertelników nasz Tomek w końcu ponownie pojawił się przed kibicami a raczej przed kamerą Polsatu. Dał krótki wywiad, a na pytanie czy można zrobić sobie z nim zdjęcie odpowiedział, że już musi iść. Niestety.
Bardzo wielkie podziękowania dla Darka Snarskiego i Maćka Zegana, którzy potrafili jako jedyni rozdać autografy. Dzięki wielkie. Mateusz Borek też się trochę pokazał.
Ale WIELKI NEGATYW dla Kliczki. To co on zrobił dziś i jak zlekceważył fanów to chyba mu nikt nie zapomni.
Aaa... i pozdrawiam pana Azjatę pracującego w restauracji, który potrafił rozbawić fanów.