WŁADIMIR: NAWET BRAT RADZIŁ MI ODEJŚĆ PO PORAŻCE Z BREWSTEREM
Uznawany powszechnie za najlepszego pięściarza wagi ciężkiej Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) wyznał, że wśród ludzi, którzy doradzali mu zakończenie kariery po dwóch bolesnych porażkach przez nokaut w odstępie zaledwie kilkunastu miesięcy, znalazł się także jego brat - Witalij Kliczko (42-2, 39 KO).
- Nawet Witalij powiedział mi wtedy, że to najwyższy czas, by odejść od sportu. Wiedziałem, że nie dokonałem wszystkiego, co mogłem osiagnąć. Czułem, że coś nie gra. Zawsze byłem mistrzem, aż nagle znalazłem się na deskach. To bardzo cenne i motywujące doświadczenie - stwierdza 35-letni "Dr Stalowy Młot".
Po porażkach z Sandersem i Brewsterem młodszy z braci Kliczko zrozumiał, że nadszedł czas na zmiany. Ukrainiec zaczął oglądać taśmy z walkami dawnych mistrzów i przestawił się na bardziej asekuracyjny i bezpieczny styl boksowania.
- Pewne rzeczy podpatrzyłem od innych pięściarzy, między innymi od Mike'a Tysona - wyznał Władimir. - Choć tak bardzo się różnimy, zapożyczyłem co nieco od Mike'a. Nawet gdybym mógł coś zmienić w swoim stylu, nie zrobiłbym tego. Nigdy nie stałbym się osobą, którą jestem dzisiaj, gdyby nie tamte dwie porażki.
obaj piszecie tak jak by poprzedni rywale Kliczkow byli niczym. To bardzo dobrzy bokserzy. To Kliczkowie maja taki styl ze jak walczysz z nimi to czujesz ze musisz przedrzeć sie przez ich dlugie rece, co nie jest latwe, tym bardziej ze caly czas uzywaja lewej reki w dystansie i jak juz sie zbliżasz to leci prawa reka, po czym klincz. Oni maja bardzo ciezki do ogarniecia styl.
Nie wiem co ludzie widza w Heyu, widocznie dacie sie nabrac na jego marketingowe sztuczki tak liczac na niego, W crusierze walcza cieniasy (chodz i tak coraz bardziej sie ta kat. wagowa rozija) owszem Heye zdominowal ta wage, jednak mial swoje wpadki i nie jest jakims geniuszem bokserskim za ktorego co po niektorzy go uwazaja.
To ze pokonal Harrisona nie czyni go najwiekszym mistrzem, meczyl sie z drewnianym Władkiem, ktorego Holyfield lepiej pokonal. A starego ruiza ni dawał rady pobic. Sadze ze z Arreola by mial bardzo duzy problem, i osobiscie uwazam ze dobrze przygotowany psychicznie i fizycznie Helenius by go pokonał, a na pewno Kliczkowie, w walce z Adamkiem stawiam rówinież na polaka. Takie jest moje zdanie jak sie komus nie podoba to moze mnie zjechac, ale prosze w zamian o jakies argumenty ktore swiadcza na korzysc heya
teraz nie sądze że popełni te same błędy!!
http://www.ceneo.pl/8706281allegro
ale czy tu o to chodzi wazne zeby ktos mial cos ciekawego do powiedzenia i przekazania bledy mozemy odsunac na bok
w bodajże 15 walce wyszedł do petera to coś
może byc nawet zagrożeniem dla Kliczków głownie Włada nie tylko heya i admka!
Data: 23-05-2011 19:19:38
Adihash, problem w tym, że ostatni rywale Kliczków wcale nie wyprowadzali ciosów tylko czekali na moment kiedy zostaną znokautowani więc nie wiem o jakich ciosach rywali Kliczków piszesz. "
**********
O tych ciosach które zostały wyprowadzone i taki Peter który się wystrzelał sie po nich zmęczył a Władek potem mógł go spokojnie dobić.
Autor komentarza: Graham
"Tim i Adihash
obaj piszecie tak jak by poprzedni rywale Kliczkow byli niczym. To bardzo dobrzy bokserzy. To Kliczkowie maja taki styl ze jak walczysz z nimi to czujesz ze musisz przedrzeć sie przez ich dlugie rece, co nie jest latwe, tym bardziej ze caly czas uzywaja lewej reki w dystansie i jak juz sie zbliżasz to leci prawa reka, po czym klincz. Oni maja bardzo ciezki do ogarniecia styl."
'Nie niczym' tylko oni nie mięli pomysłu na walkę. Ich dobre boksowanie i talent na nic się nie zdały. Popatrz się, taki mało znany Ibragimov potrafił jakoś przetrwać bo użył też mózgu. David Haye ma specyficzny styl, trochu podobny do Jr Roya(sam też gadał że Haye od niego odgapia styl). Wyprowadza mniej ciosów ale za to celniej, silniej i bardzo szybko. Przy Wałujewie nie wyglądało to może lepiej bo też było ich jak na lekarstwo ale i tak stosunkowo lepiej wygrał na pkt niż Holy. Jednak to co zebrał Wałujew na pewno odczuł bo pod koniec się nawet zatoczył.
"Nie wiem co ludzie widza w Heyu, widocznie dacie sie nabrac na jego marketingowe sztuczki "
Z księżyca to on nie jest bo nawet na marketing trzeba zapracować.
Hellenius z Peterem był wolny jak mucha w smole. Haye był go dopadł wcześniej niż Harrisona.
Suma sumarum ale ja jestem za Haye'm. Ma silny i szybki pojedynczy cios, dobry unik, świetnie skraca dystans, niestety słaba wytrzymałość i szklanka choć Władek też szklanka ale nadrabia to swoim unikatowym stylem defensywnym na którym zbudował nowego siebie.
Jego potężny prawy prosty może powalić Brytyjczyka ale kiedy Haye nie był powalony ? ;D
"Napoleon jajcarzu cawniaczku litery mi niektóre nie działają na klawiaturze"
Jak widzę większość liter ci działa analfabeto. Na przykład R i Z, no ale ty piszesz BrewsteŻe haha