HOPKINS DAJE SOBIE CZAS DO PIĘĆDZIESIĄTKI
Na wypełnionej po brzegi hali Bell Centre w Montrealu, 46-letni Bernard Hopkins (52-5-2, 32 KO) zapisał się w historii jako najstarszy mistrz świata. Legendarny "Kat" wypunktował na dystansie dwunastu rund faworyta publiczności - Jeana Pascala (26-2-1, 16 KO) i odebrał Kanadyjczykowi tytuły federacji WBC, IBO oraz magazynu The Ring.
Hopkins nie zamierza kończyć kariery w idealnym, mogłoby się wydawać momencie i już układa listę kolejnych przeciwników. Wpierw "Kat" skrzyżuje rękawice z Chadem Dawsonem (30-1, 17 KO), a następnie ma w planie kolejny wypad do Kanady, gdzie chce stanąć w szranki z drugą tamtejszą gwiazdą - niepokonanym mistrzem IBF wagi super średniej - Lucianem Bute (28-0, 23 KO).
- Myślę, że Kanadyjczycy chętnie zobaczą mnie w walce z Bute. Z przyjemnością rozprawię się z nim po pokonaniu Dawsona. Potem poszukam kolejnych wyzwań. Nie odejdę od boksu, nim nie zbliżę się do pięćdziesiątki, a to jeszcze ładnych parę lat - powiedział najstarszy mistrz świata w historii boksu.
Nie przepadam za Hopkins'em ale te pompki dzisiaj w ringu to numer pierwsza klasa.
Z tym Calzaghe to troszeczke przesadziłeś!
Podczas treningu JOE miał uderzenie 9 uderzeń na sekunde a natomiast Bute 5.
POZDRAWIAM!
"Milcz albo mów coś lepszego od milczenia" (Pitagoras)
POZDRAWIAM!
- Boks jest sztuką religijną.
Data: 22-05-2011 12:19:30
Teraz wyszło jakim MISZCZEM był Pascal. Wiadomo, Hopkins doświadczenia ale Hopkins 10-12 lat wcześniej by tego Pscala po ringu wytarł dosłownie
Juz po pierwszej walce wyszło... :)
Pitagoras nic nie napisał - cytowanie go, to dość śliski grunt.
Hopkins z Bute`em w super średniej, czy półciężkiej? Bo to ważn.
PS To "wpierw", to mowa podwórkowa Panowie.
"Teraz wyszło jakim MISZCZEM był Pascal."
No jakim? Pascal stoczył absolutnie wyrównany pojedynek z Froch'em ( jedna z najciekawszych walk w europie ostatnich lat ). Pokonał też Dawson'a, który naszego Tomasza Adamka rozmontował. Hopkins mu nie leżał, zdarza się.
"Kto mówi - sieje, kto słucha - zbiera" (Pitagoras)
"Wpierw" - nie jest błędem, podobnie jak "pierwej". Słownikowe; chyba, że coś przeoczyłem. Udanego popołudnia.
"Hopkins z Bute`em w super średniej, czy półciężkiej?"
Apostrofu nie stawia się w formach odmiany nazwisk zakończonych na wymawianą spółgłoskę. Wystarczy napisać "Butem", nie zaś "Bute'em".
Nie "spółgłoskę". Przepraszam. Cytaty są przypisywane Pitagorasowi. Jednak to Ty Deter jesteś fachowcem od greki, nie ja.
Piszesz "dzięki za info", a dalej cytujesz kogoś, kto nigdy nic nie napisał. Pomijam już treść :)
Jeśli chodzi o wpierw... tak, przeoczyłeś coś :) Nie napisałem, że "wpierw" to błąd, lecz jest to forma potoczna. Pisanie artykułów wymaga czegoś więcej niż formy potocznej. Stąd moja uwaga.
Jeśli chodzi o Bute`a. Mój błąd - wydawało mi się, że wymawia się "But" :)
Również życzę udanego popołudnia. Zmykam pobiegać :)
Ani forma Butem, ani But'em nie jest prawidłowa. Tego nazwiska nie powinno się w żaden sposób odmieniać, wiec prawidłowo powinno być napisane "Hopkins z Bute w super średniej"
Pozdro
Owszem,zgoda, po co robić sobie dodatkową trudność z odmianą, jeżeli można w każdym przypadku podać podstawowe nazwisko. Życie należy sobie upraszczać.
Mnie chodziło jedynie o zbędność umieszczenia apostrofu w dopuszczalnej odmianie nazwiska Bute.
Podobnie jest w przypadku np. nazwiska Heine. (Heinego, Heinemu,Heinem). Również pozdrawiam.
Ale ze mnie upierdliwek. Z reguły nie wdaję się w dyskusje. Ta jest ostatnią.
Sek w tym, że wielu nazwisk 'nie polskich' nie powinno się nijak odmieniać, nie chcąc popełnić błędu. Bute jest przykładem właśnie takiego nazwiska.
walka
t z ogonkiem od spodu po rumuńsku = c, Czy takie t występuje w nazwisku Bute? Czy to się czyta "buc"? Czy to po rumuńsku coś znaczy?
Nazwisko Bute czyta i wymawia się tak samo jak się pisze. W jego nazwisku jest zwykłe 't'.
Jego nazwiska nie powinno się tłumaczyć na polski, ale jeśli ktoś się uprze, to powinno to być 'kadź'.
Tak jest! Dzięki; miłego dnia:))