ANGLICY DOCENILI KUZIEMSKIEGO
- Mam mieszane uczucia. Z jednej strony bardzo się cieszę, a z drugiej czuję się trochę zawiedziony, bo sędzia przerwał tę walkę zbyt wcześnie. Jestem zawiedziony tym bardziej, że moim zdaniem z czasem posłałbym rywala na deski - mówił zaraz po zejściu z ringu mistrz świata federacji WBO kategorii półciężkiej Nathan Cleverly (22-0, 11 KO), który pokonał przed czasem w czwartej rundzie z powodu kontuzji naszego Aleksa Kuziemskiego (21-3, 5 KO). Polak dowiedział się o wszystkim zaledwie dwa dni przed galą, a mimo to pojechał do Anglii i postawił mistrzowi wysoko poprzeczkę. Docenił to promotor gali w Londynie, sławny Frank Warren, który ciepło wypowiedział się o postawie Kuziemskiego w wywiadzie dla stacji Sky Sports.
- Każdy powinien bić brawo temu Polakowi, bo on naprawdę przybył tu żeby ostro walczyć i zwyciężyć. Kibice w hali zresztą to docenili brawami - powiedział Warren.
Aleksy Kuziemski to ostatni polski medalista mistrzostw świata w boksie amatorskim (2003), a także olimpijczyk z Aten, gdzie niestety już w pierwszej rundzie turnieju odpadł z dzisiejszym mistrzem świata innej federacji, Beibutem Szumenowem.
Wyobrażacie sobie Anglika z przygotowanym Brehmerem,jak zatańczył po ciosie Alexa,który pojechał na gorąco ?
"Braehmer spokojnie sponiewierałby go."
Zacznijmy od tego że Braehmerowi wpierw musiałyby urosnąć jaja żeby w ogóle wyjść do ringu...
Jeśli naprawdę Kuziemski dostałby rewanż, byłoby to coś niesamowitego. Praktycznie bez żadnych układów, z grupą która organizuje gale w białostockim i jej obrzeżach, Polak zainkasowałby tym razem na bank dużo większe pieniądze niż te 40tys funtów które zgarnął. A trzeba wspomnieć że koszta przygotowania do tej walki były praktycznie ZEROWE. Odpali zapewnie trochę Snarze a reszta do swojej Kielni. Brawo!
ale przerwanie walki bez konsultacji z lekarzem to kpina
Jurgen to nie typ kurczaka,więc wątpię by była to kwestia posiadania jaj.
Hugo
Nie napisałem,że Cleverly to słabiak.Uważam,że jest przereklamowany i drugim Galzaghe to on nie będzie...
Po pierwsze to walka o MS , a jak wiadomo Dawid potrzebuje jeszcze 2-3 walki na przetarcie przed powazniejszym starciem.
Po 2 nie kozaczylby tak jak kozaczy do Slowakow - Cleverly moze zajebisty nie jest, ale typowym Slowakiem tez nie jest - Dawid moze walczyl ze dwie walki z bokserami, a nie kelnerami.
Po 3 Kostecki w opalach nie radzi sobie... Pod ostrzalem nie wiedzialby co zrobic i obawiam sie, ze zaczalby odwalac jakies cyganskie tance, ktore nie maja z boksem zwiazku...
I na koniec... Umowmy sie: Wasilewski nie zrobi gali o MS dla Cygana w Polsce, a na wyslanie go i oplacenie walki za granica sie nie zgodzi - Nie moze doplacac do walk.
No chyba, ze po znajomosci WBC... Skoro Wlodarczyk ma pas to i Cygan moze miec WBC... Ze sklepiku online z pamiatkami...
To bardzo trafne, o wyjściu z honorem.
Wszysycy sobie zdawali sprawę z okolicznośći w jakich odbywa się walka. Sędzia zapewne też.
Pokazał naprawdę dużo serca - Kuziemski, nie sędzia, dał cztery ciekawe rundy, po co chłopakak doprowadzać do ciężkiej kontuzji i totalnego rozbicia?
Istotnie to ciekawy punkt widzenia i całkiem niegłupi.
17 września Kuziemski - Clevery, Stadion Narodowy Warszawa
Czy można sobie wyobrazić coś piękniejszego?
No dobra, można, ale nie rozpocząłem kariery bokserskiej więc ja o mistrza raczej nie zawalczę, sorry ;)
Wyrwany gdzieś w roztrenowania.
Do takiej walki mógłby się dobrze przygotować.
Miał przebłyski w 2 rundzie gdzie odskakiwał i nie dawał się trafiać.
W innych momentach dawał się trafiać.
Cleverly zadawał bardzo szybkie i dobre kombinacje.
Jak było widać Cleverly był do pokonania.
Cygan z Cleverlym?
Przepraszam, w ostatniej walce Cygan nawet lewego prostego nie zadawał bo przeciwnik go za każdym razem karcił.
A że go pokonał jakoś to mu wyszło.