LEBIEDIEW CIĘŻKO ZNOKAUTOWAŁ JONESA
Po bardzo dobrej walce Denis Lebiediew (22-1, 17 KO) znokautował ciężko Roya Jonesa Juniora (54-8, 40 KO) na sekundy przed końcem ostatniej, dziesiątej rundy.
Roy w 80. sekundzie szybko doskoczył do Rosjanina i serią lewy-prawy trafił idealnie na głowę rywala. Podrażniony Lebiediew ruszył by odpowiedzieć, jednak nadział się na kontrę w postaci bezpośredniego prawego Amerykanina. Denis w drugim starciu wobec przewagi szybkości przeciwnika oraz szczelnej gardy skoncentrował się na mocnych ciosach na korpus. Kilka razy mocno trafił, lecz na Royu nie zrobiło to większego wrażenia.
W trzeciej odsłonie silniejszy fizycznie Rosjanin ruszył trochę agresywniej na Jonesa Juniora i kilka razy zepchnął do lin, lecz ten w ostatniej akcji ładnie skontrował. Świetna w wykonaniu Roya była runda czwarta. Kilka razy skontrował z defensywy Lebiediewa, jednak poczuł się zbyt pewny siebie i piętnaście sekund przed końcem po lewym prostym Denisa ugięły się pod nim nogi. Lebiediew doskoczył, poprawił kilka razy, ale Amerykanina z opresji wyratował gong. Kolejne trzy minuty przeboksował w obronie, bo chyba jeszcze odczuwał skutki ciężkich ciosów oponenta z poprzedniego starcia. Szósta runda również należała do Lebiediewa, który agresywnie nacierał na swojego przeciwnika i kilka razy "ustrzelił" go swoim prawym prostym.
W siódmej odsłonie poza jedną świetną kontrą z prawej ręki Jones znów cały czas boksował na wstecznym biegu, natomiast Rosjanin lewym sierpowym kilka razy przedarł się przez jego podwójną gardę. W ósmej rundzie Lebiediew był blisko wygranej przed czasem, lecz o dziwo Jones powrócił w wielkim stylu zaraz po przerwie i po lewym sierpowym pod Rosjaninem ugięły się nogi i zatańczył, ratując się za moment klinczem.
Gdy wydawało się, że legendarny bokser ma szansę powrócić w wielkim stylu, w ostatnich sekundach pojedynku Lebiediew trafił krótkim lewym, poprawił prawym sierpowym i Roy zawisł na linach. Sędzia nie wkroczył jednak do akcji i Denis poprawił straszliwym prawym podbródkowym, po którym Junior ciężko znokautowany padł na matę i pozostał na niej ponad minutę. Tak więc Denis Lebiediew wygrywa przez ciężki nokaut w dziesiątym starciu!
Dobra zapiepszam na ligę mistrzów
Dobra zapiepszam na ligę mistrzów
Wygladało też, jakby wiedział za co bierze pieniądze. Za dobry show i możliwie najlepszą, na jaką go stać, walkę. I to mu się udało.
Za "Bruca Lee" w pierwszej rundzie punktowałbym 10:8.
Szkoda tylko, że jak wesoło się zaczęło, tak smutno skończyło.
Chyba awaria, bo ja tez (aż mi głupio, bo takie głupoty) dwa razy pisałem.
Roy oczywiście nie jest pięściarzem sprzed paru lat (choć nazywanie go wrakiem to moim zdaniem leciutka przesada), ale dziś pokazał parę fajnych rzeczy, znamionujących fenomenalne umiejętności i relatywnie była to naprawdę niezła walka w jego wydaniu, szkoda końcówki. Mam nadzieję, że nic mu nie jest na tyle, aby spowodować trwały uszczerbek zdrowiu, ale dobrze by było, gdyby po dzisiejszym KO i spustoszeniu, które jakieś tam niewątpliwie w jego organizmie on wywoła zdecydował się w końcu przejść na emeryturę. Niech toczy jakieś walki pokazowe, ale na poważniejsze wyzwania już się nie porywa, bo naprawdę - w końcu umrze na ringu.
Lebedev w ostatniej rundzie mógł sobie odpuścić i zwolnić tempa, nie musiał znokautować Roya ! Niech bierze przykład z Pacmana jak uszanował zdrowie Margarito, choć akurat za gips w rękawicach mógł go wykończyć w końcówce. A Denis jeszcze go prał jak widział, że Jones Jr jest już znokautowany. A sędzia ? Żenada, powinni mu potrącić z pensji.
Walka nie była taka słaba, nawet mi się podobała, fajny był ten lewy sierpowy Roya pod koniec 9-tej rundy. Szkoda, że nie miał więcej czasu, bo może by wykończył Lebedeva.
ROY szkoda zdrowia,Lebedev walczył zachowawczo mógł skończyć to wcześniej,ale widać że musi poprawić obronę.Dzisziaj Denis jest w stanie rozstrzelać całą junior ciężką.Ciekawe byłoby starcie z Adamkiem,dwie twarde szczeny,oboje do trafienia.
po walce z ruizem były przymiarki do walki z Vitem dobrze że nie doszło do niej bo by mógł umrzeć tak powiem!kończ roy Kariere
Lebiedev w rewanżu znokałtuje każdego z mistrzó nie włodarczyk niestartuje do niego!
Niech Włodarczyk do niego startuje, niech się pokaże na co go stać z kimś dobrym :)
Miejmy nadzieje, że następna legenda nie upadnie - B. Hopkins.
Miłego oglądania panowie..
Redakcja mogłaby zrobić jakiś oddzielny temat do typów na dzisiejsze walki
Sędzia zaspał. Powinien przerwać pojedynek 2 sekundy wcześniej. Ale oczywiście łatwo się to mówi po fakcie.
Kiedyś jak oglądałem walki bokserskie, to oglądałem je bez dźwięku, specjalnie by nie słuchać tych komentarzy Kuleja i Kostyry.
Czy oni po komentowanej walce sami siebie oceniają ? Nie widzą i nie słyszą swoich bredni ;/
Nie no Hopkins tak nie skończy, nie wierzę w to. Jest zbyt inteligentny taktycznie i ma zbyt dobrą defensywę. Roy bazował w dużej mierze na szybkości i dynamice, nie na taktyce i defensywie. To jest ta różnica w "długowieczności" obu pięściarzy. Liczę na to, że Hopkins dzisiaj wygra, ma na to szanse, zaś Jones był skazany na porażkę w tej walce.
Masternak ma większe szanse z mistrzami cw niż z Lebedevem.
Zgadzam się z tym nietaktem.
A co do walki szkoda że Roy przegrał. Możemy mu teraz dziękować za to co zrobił dla boksu. ROY TO LEGENDA
masz racje ale jak patrze na Pascala to przecież brutal większy niż sam Lebediev.
Jestem za Hopkinsem ale ciężka przeprawa przed nim
Lebiediew był trochę zbyt mało agresywny...
RJJ dał naprawdę dobrą walkę...
Ja tak czułem że w ostatnich sekundach tej walki Lebiediew położy Jonesa.
Roy został ciężko znokautowany ale dał naprawdę dobrą walkę:-o
Ja bardzo chciałbym zobaczyć RJJ z np Masterem;-)
Nie odchodzimy od tematu ,bo się zrobi syf.
Myślę że Roy już pokazał wszystkim co potrafi jako bokser i już nie musi nam niczego udowadniać tak myśle, a teraz może już wypoczywać na swoim prywatnym jachcie i robić co chce bo już zarobił swoje i praktycznie ma wszystko czego mu potrzeba. A Roj zawsze będzie Legendą i w swoim primie zjadał takich kolesi jak Lebiediew na śniadanie i to z zamkniętymi oczami :)
Ale brawa dla obydwu Bokserów za walke Roy itak pokazał klase :)
Teraz pora na Mameda i KSW a później na Hopkinsa i gale w USA hehe Dobra Sobota dziś :)
Raczej nie będzie można nazwać go bokserem wszech czasów,właśnie na walki które popełnia ostatnio.
Syf to tu jest w każdym temacie
Masternak ma większe szanse z mistrzami cw niż z Lebedevem. ''
To chociaz z Royem jak sie boi Lebiedewa.
btw lebedeva bardzo cenie, choc chyba na 100% sie do tej walki nie przygotowal.
Specnaz bez szału ale i tak będzie mistrzem!
wojkal
Ja się tak łatwo nie poddam w sprawie Wrocławia jeszcze coś wymyślę!
W ostateczności kominiarka na główkę i wizyta w banku!Hehe
A co do walki styl Jonesa kiedyś budził niedowierzanie a w jego obecnej formy jest po prostu samobójstwem .
Cholera nie mógł by tej gardy trzymać jak człowiek ;p
nie do konca moge sie z Toba zgodzic jesli chodzi o Roya; byl swietnym piesciarzem ale dla mnie z kolei (a ogladalem wiele z jego walk) jego potyczki nie byly specjalnie ekscytujace z pewnoscia bajeczny balans, refleks, wyczucie dystansu ale zazwyczaj malo ciosow i sporo pajacowania, juz pierwsza walke z Tarverem w mojej ocenie Roy zdecydowanie przegral, zreszta po powrocie z HW nigdy juz nie byl taki jak wczesniej, no i nie znokautowal zadnego z wybitnych oponentow mimo ze walki z Hopkinsem i Toneyem wygral z reszta przeciwnikow wygrywal zazwyczaj i Michalczewski...
http://www.polskatimes.pl/sport/boks/389807,slynny-bokser-ma-3-6-mln-dolarow-dlugu,id,t.html
Już wiemy czemu Roy nie kończy kariery :(
Wystarczy przeczytać i każdy już wie po co te cyrki i dlaczego Jones daje sobie rozbijać łeb w ringu
Pajacował w ringu i zbierał na twarz.
Nie wiedział tego że tańcem nic nie zdziała.
Lebiediew uśmiechał się po jego 'kontrach'
Śmiałem się jak po którejś tam rundzie Roy podniósł rękę do góry na znak zwycięstwa.
A potem lekkie przyśpieszenie i Roy leży jak kłoda.
Nie wiem kto pracuje w komisji bokserskiej ale Roy'owi licencji bym już nie dał.
sory ale chyba oglądałeś zupełnie inną walkę ;d