A NA CO CZEKAĆ?
Już tylko godziny dzielą nas od walki Aleksa Kuziemskiego (21-2, 5 KO) o tytuł mistrza świata federacji WBO wagi półciężkiej. Pięściarz z Białegostoku promowany jest przez Dariusza Snarskiego i to skłoniło mnie do pewnych refleksji. Mianowicie mała grupa, za którą nie stoją duże pieniądze, a gale pokazywane są z kilkudniowym opóźnieniem w telegraficznym skrócie, jest w stanie załatwić to, czego od kilku lat nie udaje się podobno największemu promotorowi w Europie środkowo-wschodniej. Czy jest to tylko przypadek, czy też może zbytnia bojaźliwość w prowadzeniu swoich podopiecznych? Przecież większość kibiców zapytanych o najlepszego polskiego "półciężkiego" bez wahania postawiłaby na Dawida Kosteckiego (36-1, 24 KO). Andrzej Wasilewski już od kilkunastu miesięcy, a wręcz od kilku lat mówi o "niedługiej walce Dawida o mistrzostwo świata", tymczasem championi się zmieniają, a sytuacja ambitnego "Cygana" ani trochę. Co prawda jest coraz wyżej w rankingach, ale w końcu kiedyś będzie musiał stanąć przed poważnym rywalem. Mający kończyć powoli zawodową karierę Piotr Wilczewski pojechał do jaskini lwa i zdobył w Finlandii tytuł mistrza Europy. Kuziemski za kilka godzin przystąpi do walki o pas WBO i nawet jeśli przegra, to przynajmniej będziemy znali jego prawdziwą wartość na tle absolutnej czołówki światowej, jaką niewątpliwie jest Nathan Cleverly (21-0, 10 KO), na "wyspach" namaszczony na następcę Joe Calzaghe. Dariusz Snarski czy grupa O'chikara Gmitruk Team nie załatwią może drugiego miejsca w federacji WBC, pomimo iż Dawid od czasu pokonania Grzegorza Soszyńskiego nie walczył z nikim notowanym choćby w 30. najlepszych bokserów świata. Traktowany jeszcze niedawno pół serio i walczący w wadze półśredniej Andrzej Fonfara (18-2-1, 9 KO) nie przejął się dwoma porażkami, bo przecież one nie hamują wcale kariery, tylko robił konsekwentnie swoje i jeśli tak dalej będzie się rozwijać, to jeszcze w tym roku stanie do walki z kimś znacznie lepszym niż ostatni rywale Kosteckiego, pomimo awansu aż o cztery dywizje do wagi półciężkiej. Fonfara nie ma pięknego rekordu, ale toczy zacięte potyczki z przeciwnikami o zbliżonych umiejętnościach, tymczasem Dawid już kilka razy zażenowany postawą swoich oponentów przepraszał za ich postawę kibiców zgromadzonych na hali i przed telewizorami. Dawid wygrywał efektownie, często już w pierwszej rundzie, tylko czy on robi takie postępy, jakie w ciągu ostatnich trzech lat poczynił Fonfara? Szczerze wątpię... A oto kilka znalezionych cytatów oraz obietnic względem kariery niezwykle barwnego i dodajmy bardzo utalentowanego boksera z Rzeszowa.
Nowiny24 - Październik 2008:
- Walka Dawida o mistrzostwo świata to kwestia czasu - mówi Andrzej Wasilewski, promotor Kosteckiego i szef grupy Bullit Knockout Promotion. - Czekamy na najbliższe walki aktualnych mistrzów, Antonio Tarvera, Adriana Diaconu i Hugo Garaya, wtedy zaatakujemy. Na razie musimy być cierpliwi.
Kilka miesięcy temu Kostecki był już bliski walki o mistrzowski tytuł WBC z Diaconu, ale wtedy ze względu na przepisy musiał zrobić miejsce Silvio Branco.
- Nawet dobrze, że tak się to skończyło, Dawid nie był jeszcze gotowy do walki na dystansie 12 rund - tłumaczy promotor. - Niech stoczy dwie walki po 8-10 rund ze słabszymi rywalami, a potem stanie z mistrzem.
Sport24 - Luty 2009:
- Jest szansa na walkę o tytuł. Prawda jest taka, że Dawid jest wysoko i chcemy by był jeszcze wyżej. Powoli chcemy by pojawiał się w pozostałych rankingach z tym jakoś gorzej idzie niż w WBC. Chcemy, aby Dawid stoczył teraz walkę ośmiorundową. Szczerze mówiąc myślałem, że w Kętrzynie taką walkę stoczy, bo nie przypuszczałem, że znokautuje swego przeciwnika. Teraz także szukamy rywala, który da Dawidowi możliwość solidnego przeboksowania ośmiu rund. Jest to bardzo ważne, ponieważ w każdej chwili może pojawić się propozycja walki o tytuł. Przypomnę, że tytuł WBC jest zablokowany, ponieważ nie odbyła się jeszcze już dawno zaplanowana walka pomiędzy Diaconu a Branco. Następny w kolejności do walki o tytuł jest Johnson, który jest zawodnikiem naszych partnerów z grupy Warriors. Zobaczymy co w innych federacjach będzie się działo. Należy się uzbroić w cierpliwość i Dawid też wie, że ma jeszcze czas, tylko byłoby dobrze gdyby teraz w lublinie stoczył poważną, uczciwą, co najmniej 8-rundową walkę - powiedział Andrzej Wasilewski.
Sportowe Fakty - Październik 2010:
- Najpierw Dawid musi wygrać w sobotę z Corbinem. Jeśli tak się stanie, a wierzę w to, wówczas będziemy obserwować dalej uważnie co dzieje się w czołowych federacjach. Są różne warianty walk. Myślę, że najwcześniej Dawid taką szanse mógłby dostać na wiosnę - powiedział szef grupy KnockOut Promotions.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dawid ma pod koniec czerwca spotkać się z groźnym Alejandro Lakatosem - tak przynajmniej zapewnia promotor Polaka. Ten już miał przyjechać do Polski pod koniec lata 2008 roku by zmierzyć się z "Cyganem", ale nic z tego nie wyszło. Miejmy nadzieję, że tym razem w końcu dojedzie, bo Kostecki ani trochę nie ustępuje Kuziemskiemu, ma za sobą podobno jednego z najmocniejszych promotorów w Europie, tymczasem Aleks po raz drugi stanie dziś do walki o prestiżowy tytuł, a Dawidowi póki co pozostają pojedynki o WBC Baltic, WBF czy IBC.
W naszym kraju cały czas panuje kult rekordu niesplamionego porażką. Tylko czy taki Brian Nielsen (64-3, 43 KO) jest w świecie boksu bardziej szanowany niż na przykład Ross Puritty (31-20-3, 27 KO)? Raczej jest na odwrót...
parodia
Bo obija 2 setkę Boxreca!Taka nowa metoda wejścia na szczyt!
Jego pozycja jest niewytłumaczalna
może być TUBL
Sposób prowadzenia Cygana doprowadzi go w końcu do spektakularnej klęski.
Ale dzisiaj nie myślę o nim, ale o Kuziemskim...
... W czasie jego walki będę oklaskiwał Khalidova i resztę chłopaków na hali, ale trzymam kciuki. Wg mnie jakaś szansa jest.
Nie zgadzam się z Tobą w jednej kwestii, Clevelry to nie jest światowa czołówka, to bokser który nie potwierdził jeszcze swojej klasy, za to wsławił się słabymi występami.
Jak dla mnie nikt ciekawy, naprawdę.
Mówienie o następstwie dla Calzgahe, to tak jak następstwo Wawrzyka po Gołocie.
Bzdura.
Życzę wszystkim miłego bokserskiego weekendu i emocji na KSW.
moje typy:
Lebiediew wygrywa KO
Pascal wygrywa PKT
Cleverly wygrywa KO ( mimo wszystko, Aleks idzie z marszu )
Dawson wygrywa PKT
pozdrawiam
Warto jednak piętnować KP i pokazać jak Ci profesjonaliści działają...
Tylko po co na końcu dodawać te wstawki o tym, że jednak Kostecki to jakoś kozak?
To jakby powiedzieć, że mucha, która usiadła na kupie to śmierdzi, ale nie śmierdzi bardziej niż inne muchy...
Dla mnie Wasilewski zrobił dużo żeby boks wypromować i równie dużo by do boksu zniechęcić. Jego bilans się wyrównał i równy jest ZERO.
to bedzie waleczka
Z tym nokautem to bardzo optymistyczna prognoza,ale ja też za Royem!
dodaje rjj otuchy, przykro sie patrzy jak taki gość przegrywa
dlatego musi wygrać i wygra
żeby stać się najlepszym i podnosić swoje umiejętności to trzeba walczyć z najlepszymi. obijanie cip nic mu ni da oprócz rekordu, 200 dollars i zachwytu wasyla.
Dokładnie!Niema że boli,tylko Win!
Ja pierdziele a myślełem że zanurzanie w czyimś dupsku ma swoje granice.
Kostecki i ta walka jego zycia...
Podobno podczas ostatniego kongresu WBC podjeto decyzje o kastingu na boksera...
Caly Meksyk zamienil sie w wielka scene... Szukaja "boksera" dla Cygana...
Maja mu dac wysokie miejsce w WBC i przypisac rekord 88888-0-0, a ze walczyl w czasach wojny w Wietnamie to nie da sie tego zweryfikowac i tak oto Kostecki wygra swoja walke zycia na gali w Pierdziszewie...
Prowadzenie KP nie jest zagadką. Jest do bólu przejrzyste i zakłada zarabianie na lokalnym polskim podwórku. Takie zarabianie jest niestety możliwe dzięki kibicom, którzy JESZCZE oglądają transmisje w Polsacie i chodzą na tzw. gale. Transmisje w Polsacie to sięganie po kasę reklamodawców, zaś na galach płacą bezpośrednio widzowie.
Póki co jakoś ten interes się kręci. Jakoś tzn. na tyle dobrze, że KP po prostu TRWA. Nie musi się rozwijać, nie stoi też na skraju bankructwa (chyba).
Jednakże nie potrwa to wiecznie. Już przed "walką" Diablo-Palacios tak naprawdę widać było nabieranie kibiców, naciąganie w postaci płacenia za wybrakowany towar. Dzisiaj jak widać nie wystarczy już znakomity marketing KP, który był/jest tak dobry jak kiepska jest to sportowo ekipa. Dzisiaj widać tą jedna wielką ściemę, w której Wasilewski sprzedaje sportowy bubel.
Mnie osobiście od dawna dziwi postawa Polsatu oraz reklamodawców, którzy łożą na tą mierność. Zwłaszcza wobec alternatywy innych sportów czy nawet innych inicjatyw bokserskich.
Dobrze, że krytyka KP pojawiła się z dużą siłą. Szkoda, że tak późno. Ale być może są jeszcze szanse na korekty, np. w postaci odchodzenia pięściarzy z KP do innych inicjatyw. Zgadzam się bowiem, że w pewnym sensie wina tkwi w systemie i z tej perspektywy bokserzy są gdzieś z boku. Z drugiej jednak strony bokser też musi mieć oczy i olej w głowie - chociażby po to by widzieć, co się tak naprawdę wokół niego dzieje. Ale "chłopakom" zdaje się jest jeszcze w miarę dobrze. Tylko jak długo?
Patrzmy więc na poczynania KP, bo oni sami z siebie nie są od wewnątrz reformowalni i tylko presja kibiców może coś zdziałać.
Idz na RP i tam komentuj bo tam są potrzebne Twoje komentarze. Tutaj prowadzimy wartościową dyskuję, a że o KP nie da się mowić zbyt dobrze to nie nasza wina.
My kochamy boks jako sport, a nie jako pseudopolitkę w wykonaniu KP...
A tlumaczyc to sobie mozesz jak chcesz sam... zazdrosc, nienawisc, zawisc... Wybierz sobie, a jakby zabraklo Ci zwrotow to zobacz jakies teksty o Adamku i komentarze pod nimi...
Ale mozesz też być obiektywny. Wtedy zrozumiesz drwiny w lepszej czy gorszej formie z jednej z silniejszych grup promotorskich, a juz na bank najskuteczniejszej jezeli chodzi o liczbe posiadanych pasow Baltic.
Zadam łatwe pytanie:Co to za liczby 244,121,126,100,286,49,186,193,NK,365?
Właściwie prawie całkiem.
Bo fakty sa faktami - "prowadzenie" Kosteckiego przypomina mi wyprowadzanie psa moich przyjaciół. On uwielbia wychodzić na spacery, szaleje, gdy się sięga po obrożę, wyrywa się po przekroczeniu progu domu, ale już spacerować lubi jakby mniej. Po kilkuset metrach odwraca się dupą do kierunku w którym zmierzamy i ciągnie do domu.
Może mysli, że musiałby dopłacić za przejście pod wiaduktem?
Co do samego artykułu zaś, to też mam takie odczucie, że kryją się za nim jakieś rozgrywki, machinacje i mroczna polityka polskiego ringu.
Że ten kamyczek wrzucony do ogródka Wasilewskiego to nawet nie musi być koniecznie kamyczek kolegi Furmiego.
Ale to tylko odczucie. Meandry wielkiego polskiego biznesu bokserskiego są mi obce i nie bardzo kumam kto z kim i po co.
Jako pierwszy wygrałeś moje Błogosławieństwo!To klasyfikacja wg.boxreca 10 ostatnich rywali naszego dzielnego Pogromcy.
NK-oznaczało nie klasyfikowany.
Wasilewski niech zacznie szukać jakichś rywali z pierwszych 10 rankingów, bo inaczej nic z tego nie będzie ( odniesienie do wszystkich ).
Oczywiście tylko musisz w to głęboko wieżyć?
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://img12.allegroimg.pl/photos/oryginal/15/69/06/33/1569063360&imgrefurl=http://xarchiwum.pl/aj/9/c/czapka%2Bganja.php&usg=__FBaavl8KXVoLq4
ale dojeb...s tekst - totalny brak profesjonalnej bezstronnosci
niestety ale od jakiegos czasu ta strona stala sie jakims dziwnym stosem na ktorym probujecie spalic Wasilewskiego i jego grupe choc wczesniej malo im w dupe nie wlezliscie ale od czasu jak popadliscie w konflikt tylko potraficie ich krytykowac
Kuziemski nie ma nic do stracenia - podobnie jak Sosnowski przyjmujac walke z Witkiem - moze tylko zarobic dobre siano i sprobowac wykorzystac szanse a przegrana nie zaszkodzi mu juz w jego i tak dobiegajacej konca karierze
Nikomu nie podoba sie zachowawcze prowadzenie zawodnikow 12RP ale ta totalna zmiana frontu i tylko negatywne wypowiedzi na temat tej grupy to jednak zdecydowane przegiecie bo jakos wczesniej nie przeszkadzalo wam zarabianie na newsa o ich zawodnikach i galach
to moze sie zdecydujcie i w imie zasad wogole przestancie pisac o zawodnikach i galach 12R ? tylko o kim wtedy bedziecie pisac? Masternak i Wilczewski to jednak troche za malo
nadal nie przeszkadza wam pisanie i zarabianie na zawodnikach Wasyla wiec skoro taka wojna to moze zrezygnujcie co?
na taki krok was poprostu nie stac bo interes sie musi krecic i to rozumiesz ale to ze Wasyl i reszta tez robi to co robi glownie dla zysku bo to boks zawodowy to juz wam przeszkadza?
trzeba krytykowc bo to oczywistcie napedza postep ale to co robicie teraz to juz przegiecie i powoli staje sie żenujace a szkoda bo obniza to poziom strony
Jak napisalem wczesniej Furmi tutaj zachowal sie jak polityk PISu co stanie zawsze po przeciwnej stronie niż płemier Tusk...
Ale z 2giej strony nie ma portalu o boksie w 100% niezaleznego...
Zobacz RP... Tam jak w naszym kraju... Albo wielbisz rzad, albo nie masz racji bytu w tamtym miejscu...
Ten Pietruszka, czy Koperek z RP... On nie wychodzi z dupy Wasilewskiego ma sie wrazenie. Zaprzeczysz Odyniec?
"beniaminGT racja. Forum nie jest tutaj za popularnym miejscem, ale Tobie zapewne chodzi o komentarze pod tekstem?"
Nie, chodzi mi o wymarłe forum. Komentarze mają się dobrze.
UrbanHorn:
"beniaminGT - rozbieżność poglądów jest podstawą do krytyki prowadzenia forum?"
Podstawą do krytyki prowadzenia forum jest to, że nikt go nie prowadzi i prowadzić nie chce. To niby sprawa redakcji, czy chce mieć wymarłe forum i oddawać pole warchołom z boxingnews.pl, ale jeśli ktoś krytykuje kogoś za coś, to może najpierw powinien siebie uderzyć w piersi i przyjrzeć się temu, jak wykonuje obowiązki, które dobrowolnie na siebie przyjął. Pracownik, który regularnie spóźnia się do pracy nie ma moralnego prawa krytykować przedsiębiorcę za prowadzenie firmy, nawet, jeśli ten rzeczywiście źle ją prowadzi.
A forum? Rozmawiac o tym samym od poczatku? Jak dla mnie bez wiekszego sensu.
Przepraszam. Ale czy ty drogi redaktorze sobie kpisz? A co ekipa Snarskiego takiego wielkiego załatwiła? Dostali propozycję nie do odrzucenia na którą polecieli jak sępy nie bacząc na przyszłość Kuziemskiego i jego kariery. Poczuli dolce i się "skurwili" (mam na myśli puszczenie boksera zupełnie nie przygotowanego "NA POŻARCIE"), proste. Tu nie miało nic do znaczenia dobro Aleksa, liczyły się tylko cyfry na przelewie- więc daruj sobie te jakieś wywody o heroicznej postawie grupy Snarskiego...
@odyniec
Oczywiście że masz rację. Ekipa Wasilewskiego nie jest święta co pokazał ostatni przypadek Kłodarczyka, ale jest wyczuwalne że ten serwis od jakiegoś czasu urządza sobie jakąś prywatną wojnę z tą grupą- głównie za pośrednictwem "redaktora" Furmana, tego od "kibiców w kapciach"...
dlatego do tej pory siedzialem na tej stronie ale wraz z nastepujacymi tu zmianami zastanawiam sie nad zmiana a szkoda bo jestem czytalnikiem od lat tyle ze nie lubie jak sie probuje mna manipulowac
"beniaminGT - Mi wymarle forum w niczym nie przeszkadza... Osobiscie wole dyskusje pod tekstem. Prawie zawsze na temat. kazdy wlozy swoje 3 grosze i temat umiera... Smieszniejsze teksty zapadaja w pamiec i kazdy zadowolony..."
Zależy kto, co lubi. Ale poważniejsze tematy bardziej pasują do forum. To, co napiszesz w komentarzu w poniedziałek, osoba wchodząca we wtorek już nie przeczyta. Jeśli jest to stwierdzenie: "Adamek jest najlepszy", to nic się nie dzieje, ale jeśli jest to coś bardziej złożonego, to po prostu szkoda czasu na wysilanie się. Dlatego portal, jako całość staje się płytki. Dryfuje w stronę portalu informacyjno-pogaduszkowego. W żaden sposób nie jest zaś opiniotwórczy, czy rozwojowy.
Tu korzystajac z jakichs prywatnych wojenek na linii KP-BOKSER.ORG mozesz wprost nazwac przekretem walke Wlodarczyka :D
Korzystajac z wojenki mozesz glosic prawde. Jako osoba dorosla i swiadoma, ze to Furmi napisal taki tekst powinienes nabrac do tego dystansu i wiedziec, ze to taka szpilka w balonik.
Napoleon ma pewnie racje, ze Snarski gowno zrobil by to Kuziemski dzis zawalczyl, ale moge sie mylic. Snara czesto wlaczyl na wyspach - jakies znajomosci na bank tam ma - Powedzenia Snara jako promotor.
Po za tym Kuziemski walczyl z Jurgenem o tytul wiec gdzies tam jego nazwisko latwiej wyciagnac niz blizej nieznanego nikomu Kosteckiego.
Jeszcze odnosnie dryfowania serwisu w strone informacyjnego-pogaduszkowego... Mi to bardzo pasuje. Tutaj szukam informacji i mozliwosci pogadania - Jako wlasnie fan. Mysle, ze wiele osób ma tak samo.
To nie jest encyklopedia PWN zeby szukać hasełek.
A sam Furmi... Cóż. Patrząc kilka lat wstecz widać, że jest rozchwiany emocjonalnie, ale nic mi do tego... Boks to biznes - serwis bokserski tez. I o ile normalny, inteligentny czlowiek potrafi sam sobie wyrobić swoją opinie o danym temacie o tyle zwykły tepak będzie powielal coś co przeczyta/usłyszy w wybranej przez siebie witrynie czy innym medium.
Gdzie pieniądze tam wiatr... A że wieje w różne strony to i poglądy różne...
Data: 21-05-2011 15:48:13
cygan walczy tylko z kelnerami, nie zasługuje na walke o majstra, myśle że kosteckiemu też sie podoba że srubuje sobie rekord.
guzik wiesz, realiów nie znasz
Cygan jest bardzo dobrym bokserem choć nie do końca sprawdzonym z czołówką, tyle że to nie jest jego wina
on sam wielokrotnie mówił że chce walczyć z najlepszymi, ale chcieć a móc to dwie różne kwestie, doprowadzić do takich walk nie jest łatwo choć kilka razy było bardzo blisko
Cygan nie pokazal, ze jest dobrym bokserem, a bardzo dobrym tym bardziej...
A jezeli uwazasz ze jest bardzo dobry bo ma gadke jak Haye, siedzial jak Hopkins to chyba jednak za malo by za bardzo dobrego boksera go uznac...
Chyba, ze widziales jak na tajnych sparingach w piwnicy gymu KP obijal niemilosiernie czolwkę swojej dywizji i okolicznych...
Dmuchane rekordy i kelnerzy dla naszych bokserow to przechodzilo jeszcze 4, 5 lat temu. Jak ogladalem Diabla w 2003 do glowy by mi nie przyszlo, ze on zdobedzie tytuly! Ale te pasy to wieksza zasluga A.W. To jasne, ze W. wie jakim materialem dysponuje, dlatego nie jest ryzykantem w ustawianiu walk;) Wiem tez, ze musi zarobic aby utrzymac ten caly majdan. Wszystko ok. ale niech nie winduje tych swoich asow na wydre w rankach. Jesli Ty to kupujesz, to ok:) Dla mnie to to jest smieszne.