GMITRUK STAWIA NA WŁADIMIRA
Andrzej Gmitruk nie pozbawia Davida Haye'a (25-1, 23 KO) szans na wygraną w walce unifikacyjnej z Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO), lecz jego faworytem w zaplanowanym na 2 lipca pojedynku jest 35-letni Ukrainiec. Jeden z najwybitniejszych szkoleniowców w historii polskiego boksu uważa, że szalę zwycięstwa na korzyśc posiadacza tytułów federacji IBF, IBO i WBO mogą przeważyć jego doświadczenie i konsekwencja w prowadzeniu walki. Postawa 30-letniego Brytyjczyka jest dla Gmitruka zagadką.
- David Haye jest dla mnie ciągle niewiadomą. Jest zawodnikiem bardzo dynamicznym, ma określone walory motoryczne, ale czy jego psychika wytrzyma konfrontację z doskonałym Ukraińcem? Nie wiem. Jeśli Haye trafi go lewym sierpowym lub zaskoczy inną akcją, to wygra tę walkę. Ja stawiam jednak na konsekwencję Władimira i jego olbrzymie doświadczenie. Jest to zawodnik, który dojrzał i nie ma sensu wracać do poniesionych przez niego porażek - mówi Gmitruk, mając na myśli trzy przegrane Kliczki na zawodowym ringu. Ostatnią z nich poniósł w 2004 roku, przegrywając przed czasem z Lamonem Brewsterem. Wcześniej "Doktor Stalowy Młot" przed czasem ulegał również Rossowi Purritty'emu oraz Corrie'emu Sandersowi (odpowiednio w 1998 i 2003 roku).
- Nie widzę pełnego obrazu Haye'a jako pięściarza. Niewiadomą jest jego odporność psychiczna i konsekwencja w walce. Musi wytrzymać emocjonalnie i zademonstrować wysoką skuteczność w akcjach ofensywnych. Wiadomo bowiem, że "nie może przyjąć", nie jest wybitnym defensorem. Jego obrona polega na balansie tułowia, a więc bardziej na ruchach naturalnych niż wyuczonych. To waga ciężka i wydarzyć może się wszystko, ale biorąc pod uwagę cały zespół elementów, które moim zdaniem zadecydują o wyniku tej walki, stawiam na Władimira Kliczkę - typuje wieloletni szkoleniowiec Tomasza Adamka, obecnie opiekujący się między innymi mistrzem Europy w wadze super średniej Piotrem Wilczewskim oraz Mateuszem Masternakiem, uznawanym za jeden z najwięszych talentów w polskim boksie.