ALEKSY KUZIEMSKI NA WAŻENIU
Redakcja, boxingscene.com
2011-05-20
Aleksy Kuziemski (21-2, 5 KO) okazał się minimalnie cięższy od swojego jutrzejszego rywala w walce o mistrzostwo świata dywizji półciężkiej według federacji WBO. Polak wniósł na wagę 79,26 kg, zaś broniący pasa Walijczyk Nathan Cleverly (21-0, 10 KO) był odrobinę lżejszy, wnosząc na skalę 79,20 kg.
A co on ma do stracenia? Furory w boksie zawodowym już nie zrobi i to wiadome było od dawna. Nazwisko w rekordzie z pewnoscia przyda się mu w zaliczeniu jakiejś kolejnej dochodowej walki, choćby w roli atrakcyjnego journeymana
A ja rozumiem tych którzy mimo ,że są nazywani wariatami, biorą takie pojedynki , bo wierzą w siebie ,swoją szansę.Wychodzą walczyć,dać z siebie wszystko.
A jak ty bez przygotowania miał byś okazję pograć z Weah,Maldinim czy Bobanem to byś nie skorzystał z okazji.Przecież jak przegra ale się przyzwoicie zaprezentuje to może liczyć na ciekawe propozycje.
Ale współczynnik obrażeń a nawet zgonów jest też dość duży.Fakt że piłkarzy jest 22 na boisku to jednak obrażenia są dość powszechne.Po za tym Aleks to nie gość z ulicy i wie jakie są realia boksu.Gość który w planach miał powiatowe gale dostaje nagle szansę walki o prawdziwy tytuł.Ja bym korzystał!
Właściwie to nawet nie ma sensu walczyć. Wystarczy obliczyć szanse na symulacji komputerowej i ogłosić wynik.
To, że czasami zdarzają się niespodzianki, to tylko wybryk natury i takie wyniki winny być anulowane.
DABem.
Oczywiście Kuziemski ma minimalne szanse, ale...
- niespodzianki się zdarzają, rzadko, ale jednak;
- może pokazać się z dobrej strony mimo porażki (na co liczę).
Prawdopodobnie Aleks wyrzucał by sobie do końca życia, że nie złapał tej, niechby minimalnej, szansy.
Dlaczego mieć mu to za złe?
Dlaczego mieć za złe Sosnowskiemu, że stanął do walki z Kliczko?
A w ogóle to chyba się zgadzamy co do sedna sprawy.