'80% SZANS NA WALKĘ KUZIEMSKI-CLEVERLY'
Jak twierdzi sędzia bokserski Zbigniew Łagosz, który pomaga przy kotraktacji pojedynku Aleksego Kuziemskiego (21-2, 5 KO) z Nathanem Cleverlym (21-0, 10 KO), walka wciąż nie jest pewna, ale szanse Polaka na zastąpienie Tony'ego Bellewa (15-0, 10 KO) są bardzo wysokie. W sobotę Cleverly ma bronić tytułu mistrza świata federacji WBO w wadze półciężkiej (pełnoprawnym mistrzem jest zaledwie od kilkunastu godzin). Walka Brytyjczyka ma odbyć się w obiekcie O2 Arena w Londynie.
Pierwotnie to Cleverly miał walczyć o pas WBO z mistrzem tej organizacji Jueregenem Braehmerem, (36-2, 29 KO) jednak Niemiec kilkadziesiąt godzin temu wycofał się z pojedynku. Włodarze WBO stracili cierpliwość do zawodnika grupy Universum, który w podobny sposób odwołał już czwartą walkę z rzędu (!) i tytuł przyznali 24-letniemu Brytyjczykowi. W tym momencie rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania przeciwnika dla zawodnika należącego do stajni promotora Franka Warrena. Na walkę zgodził się zajmujący 14. lokatę w rankingu WBO Tony Bellew. Dziś, jak gdyby nigdy nic, odbyła się konferencja prasowa zapowiadająca starcie Cleverly'ego z jego rodakiem.
Zdaniem Zbigniewa Łagosza, 28-letni Bellew może jednak nie dostąpić zaszczytu walki o tytuł. Powód? Zbyt duża waga. - Dziś rzeczywiście odbyła się konferencja prasowa i jako oponent Cleverly'ego na sobotnią walkę przedstawiony był Bellew. Tak jest do tej chwili. Jednak Bellew nie ma limitu wagi i jeśli do jutra go nie osiągnie, to jego miejsce zajmie Aleksy Kuziemski. W chwili obecnej ekipa z Darkiem Snarskim (promotorem Kuziemskiego, przyp. red.) jedzie na lotnisko. O 20 mają wylot. Jest 80% szans na pojedynek Cleverly - Kuziemski - informuje Łagosz. Kuziemski w rankingu WBO klasyfikowany jest na 11. pozycji.
Bardzo możliwe zatem, że 34-letni Kuziemski (ostatni polski medalista amatorskich mistrzostw świata - brąz w 2003 roku) po raz drugi w karierze będzie walczył o pas mistrza świata prestiżowej federacji i po raz drugi stawką jego walki będzie tytuł WBO. Za pierwszym razem, w sierpniu 2009 roku Polakowi nie powiodło się i przegrał przez techniczny nokaut w 11. rundzie z Braehmerem, wówczas jego kolegą z Universum.
Twój idol też wiadomo że przegra a i tak się cieszysz na myśl o jego walce z Vitem.
no tak, za co tu lubić Kuziemskiego.. ani nie ma zarostu jak Haye ani klatki nie goli... nie ma niczego co Ciebie przekonuje do zawodników. ;)
Dobree :D
Włodarzami rzygam.
Kuziemski przygotowywał sie do jakiejś walki, że czuje się w formie?
Oby ta walka nie zakonczyla skromnej kariery Kuziemskiego bo prawdopodobienstwo ze do tego dojdzie jest wysokie a nawet drastycznie wysokie.