WIARA W ARREOLĘ ROŚNIE
Chris Arreola (31-2, 27 KO) zrzucił zbędne kilogramy, pokonał Nagy Aguilerę i ponownie zrobiło się o nim głośno. "Koszmar" w końcu zdecydował się traktować boks poważnie i treningi nareszcie równają się ciężkiej pracy, a nie sielankowej atmosferze pikniku z burritos w tle.
Promotor Arreoli, Dan Goossen, twierdzi, że jego zawodnik w pełni dojrzał do zawodowego pięściarstwa i teraz będzie wyjątkowo trudno go powstrzymać przed zwycięstwem. Były rywal Tomasza Adamka kolejny test przejdzie 27 maja, a sprawdzi go Kendrick Releford (22-14-2, 10 KO).
- Chris wziął się do ciężkiej pracy, to była jego decyzja. Od dłuższego czasu potrzebowaliśmy takiego impulsu. W końcu doszedł do wniosku, że jeśli chcesz być mistrzem świata to musisz trenować jak czempion. Wcześniej jego mentalność bardzo szybko potrafiła się złamać. Jeśli chcesz coś osiągnąć, to musisz ciężko nad tym pracować. Potrzeba odpowiedniego przygotowania z ringów amatorskich i zawodowych, wyznaczania sobie celów. Gdy wychodzisz z szatni i jesteś między linami to potrzebujesz pewności siebie. W tej chwili Chris posiada wszystkie te aspekty – powiedział promotor.
Mysle, ze jesli Adamek wygra, to z obecnego rankingu moglby wskazac Banksa (juz raz z nim wygral), a jesli ten by sie za wysoko cenil, to zawsze zostaje Liakowicz, Welliver, Molina. Moze nawet Wach.
A co to walka Vit - Adamek się już odbyła? Vitalij nie da sobie odebrać pasa może być dobra walka ale Ukrainiec wyjdzie z niej zwycięsko i prawdopodobnie przez K.O w 9-10 rundzie