'PUDZIAN' POKAZUJE SWÓJ BOKS
Jarosław Świątek, Nagranie własne
2011-05-18
W najbliższą sobotę były strongman, a obecnie zawodnik mieszanych sztuk walki Mariusz Pudzianowski (MMA 3-1-0) stoczy swój piąty pojedynek na gali KSW 16 w Gdańsku. Jego przeciwnikiem będzie prawie dwumetrowy, ważący około 130 kg Brytyjczyk James Thompson (MMA 15-14-0). Na dzisiejszym treningu medialnym w klubie "Copacabana", popularny "Pudzian" pokazał czego nauczył się w boksie. Zapraszamy do oglądania.
Zanim go zjedziecie, chcę zauważyć że w porównaniu z filmikiem _przed_Najmanem bodzio zrobił naprawde kolosalny postęp. Dużo lepiej wygląda w obronie i te ciosy wyglądają jakby w końcu miały komuś zrobić krzywdę. Jasne że w boksie nie miałby czego szukać, jednak mma to zupełnie co innego a jeśli dalej będzie robić takie postępy, to może za jakieś 2 lata będziemy mieli dobrej klasy zawodnika. Aż jestem ciekaw jak się zaprezentuje w sobotę ;)
no już widzisz, że gorszy... - człowieku ciekawe jak Ty boksujesz, krytykować każdy głupi potrafi - zacznij sam coś robić - a później się wypowiadaj. Pudzianowi należy się trochę szacunku, że się nie poddał od razu - wydawało mi się, że koniec kariery nastąpi po walce z Silva - a tu zaskoczenie - bo nie dosyć, że nadal walczy to jest coraz lepszy.
Pozdrawiam,
przecież to jest żałosne .....
Mariusz był poważnym i absolutnym czempionem jako STRONGMEN. Tyle i aż tyle.
a co ma piernik do wiatraka?
śmieszą mnie mali ludzie, którzy w swej "mądrości" wytykają błędy innym ludziom...
No ale z miesiąca na miesiąc jest coraz lepiej. Widać postępy. MMA jest zbyt złożone by eliminować Mariusza tylko dlatego, że słabo wypada jako bokser.
Kris78
To co napisałeś, jest całkowicie bezsensu.
To jest sport...
Wszystko moze sie zdarzyc...
A jak chcecie komentowac to moze wy pokazcie cos jak tacy cwani...
Ogar panowie, ogar
a wy sezonowi zawodnicy życze wam takich sukcesów jakie osiągnął Pudzian .
...tak samo jak komentarz tonki o sposobie wypowiadania się pudziana.
Wybacz, nie zrozumiałem, widocznie jestem mało inteligentny.. Jednak w przeciwieństwie do Ciebie zachowałem kulturę wypowiedzi. Nie obrażałem nikogo.. I niestety małość wypłynęła z Twojego komentarza.
Thompsona ocyzwiđcie pokona... Bo Thompson jest cienki jak barszcz. Ogromne chłopisko ale 0 koordynacji do tego łatwy do trafienia i na równi pochyłej w mma. Nie dało sie juz chyba łatwiejszego rywala załatwić Pudzianowi. Ale w TV reklamuja to jako mega walke, wiec piwosze i gospodynie domowe to kupią :P
Co gorsza, ledwo wytrzymał kondycyjnie tą prezentację. Marnie to widzę.
Do krytyki upoważnia kompetencja w zakresie właśnie krytyki - a nie tego, co się krytykuje. Krytyk literacki nie pisze powieści.
Mówienie, że ktoś musi zacząć uprawiać jakiś sport, żeby mógł się wypowiadać - jest czymś dziwacznym.
Ja przykładowo biegam, rękawicy bokserskiej w życiu na oczy nie widziałem... to znaczy, że mam się nie wypowiadać?
A tonka powiedział akurat coś, co jest prawdą. Fakt, że wyskoczył jak Filip z konopi... ale ma rację.
szybkistrzALL
To tak, jakbyś życzył wszystkim żeby zostali najlepszymi na świecie malarzami albo łyżwiarzami figurowymi. Tak więc życzysz mi czegoś, co w ogóle nie leży w sferze moich zainteresowań. Podejrzewam, że nie każdy na tym forum chciałby osiągać takie sukcesy jak Mariusz.
Pozdrawiam dziś wszystkich - zmykam pobiegać.
Mariusz Pudzianowski nie umie walczyć. Nie ma po prostu predyspozycji do tego to widać gołym okiem, koordynacja ruchowa tragiczna, ktoś zaraz napisze, że przy takiej masie i mięśniach to jest normalne, ale tak nie jest, Mariusz może trenować boks jeszcze 5 lat to i tak z tego nic nie będzie, lewa ręka wysunięta do przodu, oj ktoś go kiedyś skarci prawym sierpem i będzie po zawodach. Nie pisze tego złośliwe, lubie tego gościa i podziwiam za determinacje, ale on po prostu nie ma do tego smykałki, ale oczywiście produktem marketingowym jest znakomitym, jest wręcz skarbem na KSW i nie mam nic przeciwko temu, że walczy, ale ja oglądam to z przymrużeniem oka tak jak kiedyś oglądałem wrestling, albo małpki w cyrku.
Wyjołeś mi to z ust , święta racja Prest... ;)
"A tonka powiedział akurat coś, co jest prawdą. Fakt, że wyskoczył jak Filip z konopi... ale ma rację."
Powinno Cię to zainteresować, ponoć pisze się "filip z konopi", a nie "Filip z konopi", bo filip w tym zwrocie to zając ( bodaj po białorusku ), a nie ktoś o imieniu Filip.
miałem na mysli " rozmiar " sukcesow Mariusza , ich rozmiar przelozyc na bieganie takze Ty bedziesz mistrzem swiatai zycze Ci tego ;)
PS.
" NIE ma że się NIE da! "
Potrzebował jakiegoś nowego sposobu na życie. No i znalazł. Życzę mu powodzenia.
zdaje sie ze wspolpracowalo z nim dwoch trenerow boksu,ktorzy powiedzieli,żeby dal sobie spokoj.
dla mnie to co on robi to po prostu parodia-wizualnie
Napewno się nie obija na treningach. Można powiedzieć śmiało, że nie stać go na dobrą walkę z czołówką. Po pierwsze za późno się zabrał za MMA, takie sporty walki trenuje się latami od dzieciaka. Po drugie ma za dużo masy mięśniowej, więc nie może być bardzo szybki. Jego wyrośnięte mięśnie mają także wpływ na kondycję. Jednak myślę, że może obijać średniaków w MMA, zwłaszcza jeśli dalej będzie pracowicie trenował.
Trochę praktyki bokserskiej trzeba mieć jako zawodnik MMA, zawsze się przyda. Uważam, że po tej walce Pudzian powinien się bardziej skupić na parterze, on ma tam większe szanse raczej ze względu na jego masę. Jakiś prostych dźwigni powinien się uczyć trenować to do bólu ;)
-ciało nie leci za ciosem
-przyzwoity prawy prosty
-stabilna postawa
-ogólna znajomość podstaw
Na minus:
-powolny
-niezdolny do tworzenia kombinacji
-koszmarne, waciane sierpy
-słaba kontrola nad lewą ręką
Podsumowując, jest znacznie lepiej w stosunku do tego co było, ale tytułów nie wróżę ;)
Smieszne typki probuja uczyc Mariusza walczyc
Jak wam sie nie podoba to po jakie licho ogladacie?
i uwazasz ze znajomosc podstaw,w zawodowym MMA jest zaletą ? :)
Data: 18-05-2011 22:48:56
ned :)
i uwazasz ze znajomosc podstaw,w zawodowym MMA jest zaletą ? :)
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że jest to lepsze, niż kompletna nieznajomość podstaw. A Ty takie wątpliwości masz?
Tylko ta kondycja...
Co do samego filmiku - Mariusz swój boks na pewno poprawił. Nie ma już łba odchylonego do tyłu jak u koguta, ogólnie lepsza postawa, wydaje się, że szczelniejsza garda, ciosy już nie tak szarpane, choć nadal nie powalają dynamiką. Ogółem jest progres.
Odnośnie kariery Pudziana w MMA - jeśli ktoś ma choć trochę oleju w głowie, to wie, że nie zobaczymy go nigdy w jednym szeregu z Overeemem czy Lesnarem. Po prostu wyżej wała się nie podskoczy i choćby nie wiem jak wielka determinacja i pracowitość - a tej Mariusz ma multum, gdyby nie miał, nie byłby sportowcem wybitnym (to przyzna chyba każdy) - nie odda wielu lat spędzonych na macie, w ringu czy w klatce. Osobiście podziwiam zaciętość Pudziana - krytyki spada na niego co niemiara, facet zdaje sobie sprawę ze swoich słabości, a mimo to konsekwentnie i systematycznie się rozwija. Poświęcił się już całkowicie MMA i widać, że z dnia na dzień chce być coraz lepszy. Niektórzy mówią, że Pudzian "bawi się w MMA". Moim zdaniem - gówno prawda. Owszem, ma możliwości finansowe na taką "zabawę", ale gdyby nie traktował tego serio, to z pewnością nie poświęcał by temu tyle czasu i energii.
Dodam tylko, że w ostatnim Magazynie Sportów Walki na Orange Sport Info Mariusz zapowiedział, że w perspektywie 2-3 walk spodziewa się rewanżu z Timem Sylvią. Jeśli nadal będzie robił postępy, a Silvia wciąż będzie słabszy z walki na walkę (polecam obejrzeć jego ostatni pojedynek), to szanse Polaka wcale nie są takie małe. A gdyby udało mu się pokonać Sylvię - byłoby to wydarzenie bez precedensu w świecie MMA.
ALE I TAK CIE LUBIE STROGMANie
Data: 18-05-2011 22:01:45
Wyjołeś mi to z ust , święta racja Prest... ;) "
Co to znaczy "Prest..." :):):) ?
Mam tylko nadzieje, że Mariusz skupia się głównie nad G&P i zapasami, a jiujitsu i boks traktuje tylko jako dodatek.
Jedyna możliwa strategia jaką może przyjąć Pudzilla to obalenie, cepy i ewentualnie zmiana pozycji. Każde inne rozwiązanie albo skończy się obitym ryjem w stójce albo utratą pozycji przy próbie poddania.
No może z wyjątkiem gilotyny, która przy jego sile mogłaby być naprawdę skuteczna.
"spodziewa się rewanżu z Timem Sylvią. Jeśli nadal będzie robił postępy, a Silvia wciąż będzie słabszy z walki na walkę (polecam obejrzeć jego ostatni pojedynek), to szanse Polaka wcale nie są takie małe. A gdyby udało mu się pokonać Sylvię - byłoby to wydarzenie bez precedensu w świecie MMA"
Długo się tak nie uśmiałem, napociłeś się przy tym pisaniu ale ta końcówka którą zacytowałem po prostu rozmontowała mnie na drobne!
Jednym słowem mamy cierpliwie poczekać aż Sylvia zdziadzieje do końca (choć moim zdaniem już bardziej zdziadzieć nie można) i wtedy wpuścimy mu do klatki Pudzianka i on wygrywając z nim sprawi nam niespodziankę bez precedensu?!?!?!?!
BBBUUHAHAHAHAHA!!!!
TAK :D:D Dokładnie tak
Też nie wiem po co waży aż tak dużo, dodatkowo go to obciąża, jest większe ryzyko wystąpienia kontuzji nóg. Może trenował więcej jednak w parterze niż w boksie i sprawi niespodziankę. Może będzie gnieść masą w parterze swojego rywala, na prawdę nie wiem.
Byłbym jednak za zmniejszeniem masy do 110-115 kg, oczywiście powoli, bez głodzenia.
Wtedy mógłby być i szybszy i zwinniejszy i trochę lepiej poruszać się na nogach. Same plusy. Być może Pudzian ma jakiś plan związany z tą masą.
@Wariner
Zgodzę się z Tobą, rewanż i wygrana z Silvą w MMA pozostawiłaby swój odcisk, notowania Pudziana bardzo by wzrosły ...
I moja opinia jest taka że ciosy zaczyna już zadawać często jak tako wyglądające (czasami tylko ten sztywny sierp ) . W każdym razie wielu zawodników mma bije jescze gorzej technicznie . Na plus jeszcze że cały nie leci za ciosem . Wady ? To co piszą wszyscy czyli te rece dziwnie z przodu plus cos o czym chyba nikt nie pisał to fatale poruszanie się ... gość z tarczami często prawie w niego wpadał .
Wielu myśli że siła Pudziana ma jakieś znaczenie otóż według mnie nie ma prawie żadnego . On jest po prostu za mały i za lekki żeby bazować czysto na sile i rozmiarze jak to robił to np Sapp (czy jak mu tam było ) Tamten murzyn miał 200 cm wzrostu i 150 kg wagi to rzeczywiście mogło na kims robic wrazenie . Pudzian z swoim 186 cm nic nie zwojuje pokazała to już walka z tym grubym Silvia ;) Pudzian nie był w stanie zdominować fizycznie tak dużego gościa . Teraz waży co raz mniej i w tym aspekcie bedzie tylko gorzej . Za to szybkosci i techniki nigdy nie nabierze już takiej żeby wygrywal dzieki tym cecha . Podsumowujac szkoda ale nie wiem na co licza Ci którzy mowią ze w MMa ma on jakies szanse
Im człowiek młodszy tym szybciej chwyta. To odnosi się do nauki i do sportu. Nastolatek szybciej wchłonie wiedzę lub opanuje jakieś umiejętności fizyczne niż trzydziestolatek. Pudzian ponadto ma za dużo mięśni i stąd też gorsza koordynacja ruchowa.
A 1,5 roku to jest prawie nic. Boks się ćwiczy latami od małego. Wg mnie nie jest z Pudzianem źle.
Taka jest moja opinia, ale każdy może mieć swoje zdanie ;)
To chwalenie wynika z oczekiwań. Mało kto się po Pudzianie czegokolwiek spodziewał, a jednak on coś tam próbuje robić. Kompletnie nie ma talentu, ale działa. To się może podobać. Poza tym nie da się zaprzeczyć temu, że postępy są. Natomiast druga sprawa to potencjalne sukcesy. Żeby w nie wierzyć, trzeba być nieprzeciętnym optymistą.
Pudzian podobno parę lat ćwiczył karate. Poza tym ja zacząłem boksować w wieku 20 lat, teraz mam 22, a patrząc po tym tarczowaniu, to technikę mam lepszą od niego (żeby nie było, nie popadam w samozachwyt, wiele, oj wiele pracy przede mną). Do tego przez ponad rok uczyłem się praktycznie sam.
@Ned
Ciekaw jestem jak jest z tym działaniem. Nie neguje jego ciężkiej pracy, ale naprawdę zastanawia mnie fakt, iż przez 1,5 roku nauczył się tak mało. Artur Szpilka o ile dobrze pamiętam, po pół roku treningów bokserskich został mistrzem Polski.
"Mnie zastanawia tylko jedna rzecz. Mianowicie, jak to jest możliwe, że mając 1,5 roku czasu, wspaniałych trenerów, wspaniałe warunki, rzekome doświadczenie w karate, przyrządy, wszystko czego potrzeba, Pudzianowski nadal boksersko jest słaby."
Jest tylko jedno wytłumaczenie - brak talentu.
"I jak to możliwe, że osoby znające się na boksie tak bardzo go chwalą za postęp?"
A jak to jest, że Pacquiao został wybrany do Senatu, skoro nawet nie jest zdolny samodzielnie prowadzić swojej kariery?! Ludzie po prostu nie rozumieją, że żyją w świecie specjalizacji. Coś im w życiu wyszło i myślą, że są skazani na sukces. I potem wychodzi Pudzian do ringu, a Pacquiao na mównicę i człowiek już sam nie wie, czy śmiać się ma, czy płakać.
mnie najbardziej interesuje grapling Pudziana, czy nauczyl sie jakichs chociaz dwóch chwytów i gilotyny,
przy jego sile ramienia zalozenie gilotyny byloby optymalna technika,
w MMA, nikt nie walczy pieknymi lewymi prostymi,
tylko liczy sie timing, szybki wypad do przodu, i zadanie jednego lub dwóch cepów,
on przy swoich gabarytach nie bylby w stanie zadawac ciosów karate,
zero dynamiki,
zreszta 100% poswiecal na cwiczenia ciezarowe, to inne wlókna miesniowe, inne unerwienie,
to tak jakby Pudzian mial oprócz strongmana cwiczyc biegi maratonskie lub na 400 czy 800m, lub na 100 metrów nawet gdzie sa najbardziej przypakowani atleci, ale ich miesnie a miesnie Pudziana to jak porównywac Ferrari do ciezarówki
spadaj na portal do "cogito" tam opiszesz jego gramatykę cwaniaczku. Mariusz daje radę przed kamerami i w życiu.
Boksersko słabo, nie ma drygu do tego, u dzieci może jeszcze można to wyrobić, na tarczy już wolniej, obszerniej nie mógł mu sygnalizować, że idzie sierp a on schodzi pod ręką, ciosy bez siły. Nadmierna masa mu przeszkadza jego płucą także.
Mariusz powodzenia
Judo to chyba przede wszystkim samo obalenie i to w dodatku dzięki uchwytowi za ubranie, więc to jakby namiastka MMA. Ale sport walki, jakby nie było. Nastula na "dzień dobry" dostał Minotauro, a więc kogoś ze ścisłej światowej czołówki. Przegrał zdecydowanie ( w parterze, który Brazylijczyk ma opanowany do perfekcji, w którym pokonał CroCopa). Ale przynajmniej początek walki był wyrównany.
"Strong", to przede wszystkim moc ( zdolność wykonania maksynalnej pracy w minimalnym czasie - jak mówi definicja), taki trening ogólnorozwojowy dla zawodnika MMA ( ale nawet nie sport walki przecież).
A propos- Nastula dalej siedzi w MMA? Jeśli tak, to to dopiero jest upór i determinacja ( a nie to, co prezentuje Pudzianowski ... póki co).
Myślę że za 2-3 lata Pudzianowski może być ciekawym zawodnikiem MMA.
Mariusz jest tak jak już pisałem,człowiekiem szalenie ambitnym,zaradnym i zależy mu na osiągnięciu danego celu.
Fedor też wywodzi się z Judo ale jest bardzo wszechstronny.Moim zdaniem MMA cały czas zmierza właśnie w kierunku wszechstronności.Co do Nastuli to sam jestem ciekaw co on teraz porabia?Pudzian moim zdaniem powinien stosować obalenia jak w walce z Butterbeanem.Natomiast sam raczej powinien unikać obaleń na nim bo walka z pleców raczej nie dla niego.
Paweł zasiądzie w zarządzie nieszczęsnego PZJ
Czyli z walkami lipa?
Szkoda bo paradoksalnie jego pierwsza walka była chyba jego najlepszą,naprawdę wierzyłem że może coś osiągnąć.
sile ma ogromna, to nie Malysz czy Kubica ,lol
a Nastula przyzwyczajony do lapania za katane mial pewno ciezko w chwytaniu sliskich spoconych i golych facetów,
ale ma swietne podcinki, innego rodzaju rzuty, balans ciala, TIMING...
otrzaskanie, a wiec wszystko to czego nie ma Pudzian,
Pudzian (w butach) ma dobre lowkicki, na bosaka walczyc nie umie, chwieje sie, czy kiedykolwiek nauczy sie walczyc bez butów?
uczenie Pudziana calego abecadla MMA... chyba nie ma sensu,
powinien skoncetrowac sie na dwóch-trzech technikach, + gilotyna,
obrone olac..., bo na plecach nigdy nie nauczy sie walczyc,
potrzeba by mu bylo z 10-15 lat,
Pudzian powinien cwiczyc cepy na korpus, ( w glowe ciezko trafic)
potezne cepy na zebra, na watrobe,
takie ciosy spowolnilyby jego przeciwnika,
moze tez jakies chwyty na stawy kolanowe? lub na stope, Pudzian ma sile w rekach, niech wykreca stope,
boksersko jest powiedziałbym w skali 1 do 10 najwyżej + 2 ale trzeba wziąść pod uwage że trenuje techniki bokserskie od jakies 1.5 roku
bokser z niego nibedzie ale na ziemi jak położy na kims co waży mniej niż on to ma sznase udusić oraz założyć jakś dziwgnie!jak potrafi
doddam ze wole sto razy boks niż Mma gdzie na ziemi goście robią przysłowiową brzydko mówiąc MUcke!
czy też bicie młotkiem zacisnietą pieścią ! w twarz na ziemi !
tyle odemnie!!pozdro dla normalnych forumowiczów
nie oszłomów!!!
Do krytyki upoważnia kompetencja w zakresie właśnie krytyki - a nie tego, co się krytykuje. Krytyk literacki nie pisze powieści.
Mówienie, że ktoś musi zacząć uprawiać jakiś sport, żeby mógł się wypowiadać - jest czymś dziwacznym.
Ja przykładowo biegam, rękawicy bokserskiej w życiu na oczy nie widziałem... to znaczy, że mam się nie wypowiadać?
Hym no w sumie prawda, tylko krytyk, żeby coś napisać musi najpierw przeczytać książkę, podobnie z boksem, żeby mieć więcej wiedzy na temat boksu, choćby od strony technicznej, trzeba chociaż trochę poćwiczyć, by lepiej to ogarnąć. Przynajmniej takie jest moje zdanie.
podziwiam go za to co większość , za niesamowicie poważne podejście do treningów , jak czytam że robi dziennie po 10 km biegu to mi głupio bo nie pamiętam kiedy sam ostatni raz tyle jednorazowo zrobiłem :)
że nie ma talentu bym nie powiedział , lata treningów i budowa powodują że boksersko to tak źle wygląda ,
resumując za podejscie wielki szacun