MARTINEZ BYĆ MOŻE ZE ZBIKIEM, NA PEWNO NIE Z CHAVEZEM
Według doniesień Sampsona Lewkowicza, agenta Sergio Martineza (47-2-2, 26KO), 36-letni Argentyńczyk spotka się z Sebastianem Zbikiem (30-0, 10 KO). Jest tylko jedno "ale", Niemiec musi pokonać 4 czerwca Julio Cesara Chaveza Juniora (42-0-1, 30 KO). Jeśli Meksykanin sięgnie po triumf plan spali na panewce, a syn legendarnego wojownika nie pała wielką ochotą do konfrontacji z Martinezem. Ponadto w przypadku jego zwycięstwa federacja World Boxing Council sama wybierze kolejnego rywala dla Juniora.
- Zbik zaakceptował słownie naszą ofertę i jeśli pokona Chaveza będzie mógł zmierzyć się z Martinezem. W przypadku zwycięstwa Meksykanina federacja WBC zarządzi kto będzie jego kolejnym rywalem – poinformował Lewkowicz.
Na dzień dzisiejszy wiemy, że "Maravilla" wróci na ring 1 października w Foxwoods Resort. W tym obiekcie doszło do walki Martinez vs Dzinziurk i miejscowi kibice polubili "diamentowego" mistrza WBC, o czym wspomniał jego promotor, Lou DiBella. Według urodzonego na Brooklynie 50-latka na pewno nie dojdzie do skutku walka jego zawodnika z Chavezem Jr.
- To świetne miejsce, które pomieści ponad 4000 fanów. Sergio zyskał sympatię kibiców z tamtych rejonów, zwłaszcza kobiet, które go pokochały. Chavez nigdy nie zawalczy z Sergio. To byłaby wielka atrakcja, ale należy uczciwie powiedzieć, że Julio nie dosięga do tego poziomu, który osiągnął Martinez. Dla Chaveza nie byłoby żadnym wstydem przegrać tę walkę – powiedział założyciel stajni DiBella Entertainment.