ZWYCIĘZCA STARCIA DAWSON-DIACONU I LUCIAN BUTE NA LIŚCIE 'KATA'
Już w najbliższy weekend na ringu w Montrealu 46-letni Bernard Hopkins (51-5-2, 32 KO) stanie do rewanżowego starcia z mistrzem federacji WBC i IBO oraz magazynu "The Ring" w kategorii półciężkiej - Jeanem Pascalem (26-1-1, 16 KO).
W pierwszej walce, która odbyła się w grudniu ubiegłego roku w Quebec, padł kontrowersyjny remis. Większość fachowców była wówczas skłonna przyznać zwycięstwo Hopkinsowi, który pomimo dwóch nokdaunów na początku zdołał powrócić do gry i zdominować młodszego o blisko dwie dekady championa.
Na gali w Montrealu dojdzie również do drugiego ciekawie zapowiadającego się pojedynku. Rękawice skrzyżują w nim dwaj byli mistrzowie świata, którzy przegrywali swe walki z Pascalem: Chad Dawson (29-1, 17 KO) i Adrian Diaconu (27-2, 15 KO). Właśnie ci dwaj pięściarze znajdują się obok championa IBF w kategorii super średniej - Luciana Bute (28-0, 23 KO) na celowniku "Kata".
- Walka ze zwycięzcą potyczki Dawson-Diaconu odbędzie się w drugiej połowie roku - oznajmił Hopkins. - Potem chętnie zmierzę się z Bute, jeżeli on nie będzie już związany kontraktem z Showtime. Z radością znów wybiorę się do Kanady.
myśle że Pascal nie jest na straconej pozycji !ale cieżko mu bedzie o nokaut na Hopkinsie!?
Pewnie ,że wygrał pierwszą z Pascalem został oszukany.W rewanżu kciuki za Hopkiem.Dawson jednak jest zbyt dobry i wróci na szczyt
Remis był dyskusyjny bo ludzie są stronniczy i wręcz kochają Hopkinsa, głupio im odpowiedzieć nie inaczej 'że wygrał z Pascalem'.
a co Pascal zrobil w tej walce poza tymi liczeniami?? jeden z nich byl po ciosach w tyl glowy to wogole Hopkins nie powinien byc po nim liczony Jean potem chodzil po ringu i byl obijany przez B Hopkinsa jak dziecko Hopek wygral praktycznie wsztkie rundy
Kat doskonale wie, ze dobiega do konca swojej wspanialej kariery, takze chce walczyc tylko w walkach gdzie beda duze pieniadze. Pascal (2 razy), Dawson, Bute czy Froch to jest bardzo dobra lista przeciwnikow, aby pokazac sie jest dalej jednym z najlepszych bokserow oraz zarobic wiele milionow dolarow.
Po co Kat mialby brac jakiekolwiek nieco ryzykowne walki z bokserami, ktore nie przeniosa duzych dochodow. To nie mialo by zadnego sensu, zarowno z finansowego, jak tez sportowego punktu wiedzenia. Mam mieszane odczucia jezeli chodzi o niego bo to jest niezly aparat, ale przynajmniej nie "rozmienia sie na drobne", tak jak rozne inne byle "legendy."