ARREOLA ZASTOPOWAŁ AGUILERĘ
W zakończonym właśnie pojedynku Chris Arreola (31-2, 27 KO) zastopował w trzeciej odsłonie dzielnego, acz słabszego fizycznie Nagy'ego Aguilerę (16-6, 11 KO).
W pierwszej rundzie "Koszmar" w swoim stylu ostro ruszył na rywala, ale zaskoczył bardzo dobrym i regularnie bitym lewym prosty. W drugiej złapał Nagy'ego akcją prawy na prawy, dopadł przy linach i blisko pół minuty okładał, aż w końcu Aguilera odpowiedział swoim atakiem.
W trzecim starciu Arreola po podwójnym lewym prostym zranił przeciwnika prawym krzyżowym. Chaotycznie starał się skończyć walkę przed czasem, ale to nie przyniosło efektu. Zrobił więc kilka kroków w tył, ponowił atak, trafił świetną akcją lewy podbródkowy-lewy sierp, poprawił mocnym prawym i wiszącego na linach Aguilerę uratował sędzia wkraczając do akcji.
Tutaj dopiero zobaczymy:atak i odskok, atak i odskok (...). Efekt finalny: wygrana TA na pkt.
Myślę, że to Ty jesteś adamkomaniakiem - widać że masz na jego punkcie obsesję, nie dostrzegasz, że umysł płata Ci figla i gdy coś pojawia się na temat Tomka zaczynasz wszystkich (którzy coś pozytywnego napiszą na jego temat) podejrzewać o chorobę psychiczną...
Jako Twój kolega z forum proszę Cię nie lekceważ swoich objawów - być może nie jest jeszcze za późno i da się to wyleczyć!
Czas najwyższy wyrwać chwasty z tego forum i odesłać ich tam gdzie ich miejsce czyli do pomieszczenia z drzwiami bez klamki z gumowymi ścianami.
mogę ci za darmo załatwić psychiatrę
wątpie czy ci pomoże, ale może warto spróbować
masz rację - to biznes - ale starają się - nie ma nigdzie indziej w Polsce na bieżąco tylu informacji na temat boksu.
Data: 15-05-2011 13:12:12
Burrito nic wielkiego nie pokazał, jest i będzie journeymanem który został wyniesiony przez adamkowych psychopatów na topowego zawodnika HW. Slaby balans, zerowa praca nóg, defensywa jak u amatora, ciosy jak spod budki z piwem.
Nigdy nie znałem twojego taty podejrzewam że jego ego mogło zostać zbyt bardzo uniesione ale co z mama ?? mama pewnie sie nauczyła...
Co innego Haye,prawda?Ten to dopiero klepał kozaków w przeciwieństwie do Adamka...Piszę o Haye dlatego,że jeszcze jako TommyMorisson często broniłeś kurczaka...