PO GALI W TCZEWIE
Adam Jarecki, tcz.pl
2011-05-10
Na gali Olsztynianin Przemysław Opalach w swojej drugiej zawodowej walce wygrał pierwszy raz przed czasem pokonując przez techniczny nokaut Rafała Piotrowskiego. Walka mogła podobać się tczewskiej publiczności, początkowo obfitowała w wymiany, w których lepiej wyglądał Opalach. Olsztynianin dość szybko znalazł sposób na Piotrowskiego i pod koniec 4 rundy jego przeciwnik był już bardzo mocno porozbijany i lekarz postanowił przerwać zawody i w tym wypadku sędzia ogłosił techniczny nokaut. W drugim zawodowym pojedynku przyjezdny Ronny Mittag starł się z niepokonanym dotąd Białorusinem Ramanem Dzekhkanau. Białorusin przez praktycznie całą walkę starał się urwać głowę przeciwnikowi, atakował bardzo chaotycznie, a Mittag chwilami wdawał się z nim w niepotrzebne wymiany. Przeciwnik Niemca walczył dość nieczysto, atakował głową, za co zostały mu odjęte słusznie dwa punkty, a po jednym ze zderzeń głowami na czole Mittaga pojawiło się rozcięcie. Dzekhkanau starał się prowokować w późniejszych rundach Niemca opuszczając ręce, jednak ten boksował mądrze i w swych atakach był precyzyjniejszy. Po 6 rundach sędziowie opowiedzieli się jednogłośnie za Ronny'm Mittagiem, dla którego była to druga walka poza ojczyzną. W najważniejszym pojedynku dla tczewskich kibiców, Patryk Litkiewicz zawalczył z zawodnikiem z Elbląga, Marcinem Cybulskim, dla obu był to pierwszy krok na zawodowych ringach. Walka była dość wyrównana i była zestawieniem dwóch odmiennych styli – nacierającego Cybulskiego oraz lubiącego boksować z kontry miejscowego faworyta. Na przekroju całego pojedynku to Patryk był precyzyjniejszy i sędziowie po czterech rundach wypunktowali jego wygraną. Sporym rozczarowaniem dla wszystkich był pojedynek pokazowy Wojtka Bartnika ze swoim sparingpartnerem – obaj zawodnicy nie pokazali praktycznie nic, dosłownie „głaskając” się w ringu i chyba nikt nie spodziewał się tak słabego show z ich strony. Warto nadmienić, że przed walkami zawodowymi odbyło się 7 walk amatorskich zawodników z Chojnic, Kościerzyny oraz Bydgoszczy.
Na gali zjawiło się wielu znakomitych gości i byli to mi. Dariusz „Tiger” Michalczewski, Dariusz Snarski, były prezes Widzewa Łódź oraz promotor bokserski Andrzej Grajewski oraz zawodowa pięściarka Karolina Owczarz. Świeżo upieczony promotor z Tczewa już planuje kolejne gale. Czy odbędą się one również w Tczewie? Z pewnością będzie potrzebna pomoc miasta.
- Nie do końca jestem zadowolony z imprezy, zauważam małe niedociągnięcia, ale na szczęście to były bardziej rzeczy które widziałem ja, niż sami widzowie. Na pewno druga impreza która odbędzie się w tym roku będzie na jeszcze wyższym poziomie. Bardzo ważne jest dla mnie oprawa której podczas tej gali nie miałem, ze względu na niski budżet imprezy. Myślę, że już w ciągu 2-3 tygodni ogłosimy kolejne miasto w którym zorganizujemy gale boksu. Dziękuje jeszcze raz wszystkim zyczliwym osobom, które pomogły mi stworzyć to bokserskie show w Tczewie – odpowiada szef CK Promotion.
Organizatorowi imprezy oraz wszystkim zawodnikom gratulujemy i liczymy, że jeszcze nie raz będziemy mogli oglądać dobry boks w naszym mieście. Już w poniedziałek (9.05) będziemy mogli obejrzeć retransmisję z gali na antenie Canalu + Sport o godzinie 23:00. Następna retransmisja dzień później o godzinie 2:00 w nocy.