HAYE CHCE SPEŁNIĆ SWOJE MARZENIE
- Nasz pojedynek, to realizacja mojego marzenia, które w sobie naszą odkąd skończyłem 10 lat. Bracia Kliczko zniszczyli dobrą reputacje wagi ciężkiej. Nadszedł czas, aby ktoś przywrócił kibicom prawdziwe emocje, pokazał na nowo co znaczy w boksie osobowość, podejmowanie ryzyka. Wierzę, że jestem tym, który te emocje kibicom przywróci już 2 lipca - powiedział pewny swego David Haye (25-1, 23 KO) , który już 2 lipca w Hamburgu stanie do unifikacyjnego pojedynku na szczycie wagi ciężkiej z mistrzem świata IBO, IBF I WBO Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO).
- W tym roku nie będzie większego wydarzenia bokserskiego niż nasz pojedynek. Jest oto walka na którą ja, a także wielu kibiców od dawna czekało. Nie mogę się doczekać, gdy brytyjscy kibice gromadnie zjadą do Hamburga ab mnie dopingować. W przyszłości, ludzie będą sobie nawzajem zadawać pytania: "Gdzie byłeś, gdzie oglądałeś nokaut Haye'a na Władymirze Kliczko?" - zakończył mistrz świata organizacji WBA.
Nic takiego nie oglądałem. Za to widziałem leżącego Haye'a, któremu zgasły światła.
Gdyby za jego biegunką słowną stały przynajmniej jakieś duże osiągnięcia, wspaniałe walki, wielkie zwycięstwa - to było by to jeszcze jakoś do zniesienia.
zgadza sie,on wogole chyba nie wie co to nerwy nie to co Gołota
Data: 09-05-2011 18:48:21
Dokładnie. Nie to co Endrju, którego by pokonał byle kto. Ten człowiek nigdy nie był lepszy od Adamka. Uważam, że ludzie go przeceniają.
Niech zgadne... 12 lat na karku i fascynacja Adamkiem od "polskiej walki stulecia"? innego uzasadnienia dla glupot płynących z twojego komentarza po prostu nie widze.
Myślę że AdamekToMojGuru jest to kolejna osoba która robi sobie jaja.
thizz
Nie żeby był jakimś fanatykiem Andrzeja Gołoty, ale Adamek raz tylko walczył z naprawdę dobrym zawodnikiem i był nim Dowson a wynik walki znamy nie ważne czy było tam "rozwolnienie".
Andrew fakt przegrywał walki na własne życzenie, jednak walki z Bowe pokazały że był w stanie wygrywać z najlepszymi.
Haye nie pobije Władimira. Jedyny, który na pewno tego dokona jest Nasz wielki rodak. Tomasz "Góral" Adamek. Ze swoją niesamowitą szybkością, dynamiką, pracą nóg, refleksem oraz niesamowitą siłą połączoną z bokserskim IQ jest on praktycznie nie do pokonania. Gdy już pokona Braci, a następnie tego kurczaka Haye, odejdzie na emeryturę i zostanie okrzyknięty jako "The Greatest''
ty pajacu nie rob chlewu na forum
Udowodnił nam to zaciętą wymianą ciosów z Wałujewem.
Spoko:)
W kazdym razie co do walki Klitschko-Haye zywciezca jest mi obojetny,jednak stawiam zdecydowanie na Wladimira i wygrana Davida bedzie dla mnie sensacja. Naprawde wieksze szanse daje Adamkowi we wrzesniu z Vitkiem choc tam tez bedzie bardzo ciezko.