SUPER SIX: UCZESTNICY PRZED PÓŁFINAŁAMI
Jako iż potyczka pomiędzy Shane'em Mosleyem i Mannym Pacquiao odbywała się wyjątkowo na Showtime a nie jak zazwyczaj HBO, szefowie tej stacji postanowili wykorzystać ów okazję by wypromować zbliżające się półfinały turnieju "Super Six" w kategorii super średniej. Już w najbliższą sobotę Arthur Abraham (32-2, 26 KO) skrzyżuje rękawice z Andre Wardem (23-0, 13 KO), a cztery tygodnie później w drugiej parze Carl Froch (27-1, 20 KO) zmierzy się z Glenem Johnsonem (51-14-2, 35 KO).
- To najważniejszy etap mojej kariery. Dla mnie to bardzo ważne, bo przede mną ostatnia szansa, muszę to wygrać - otwarcie przyznaje Abraham, który w ostatnich dwóch pojedynkach w ramach turnieju przegrał z Andre Dirrellem i Frochem.
- Mam ogromny szacunek dla swojego rywala, który był przecież mistrzem świata wagi średniej z dziesięcioma obronami tytułu na koncie. Z pewnością go nie zlekceważę i nie wyjdę pewny wygranej, za to będę przygotowany po mistrzowsku - powiedział główny faworyt do wygrania całej imprezy, Amerykanin Ward.
- To ekscytujące, że dostałem kolejną szansę. Cieszę się móc być częścią tego przedsięwzięcia i zamierzam zwyciężyć w całym turnieju - dodał krótko od siebie najbardziej doświadczony w całej stawce, Glen Johnson.
- Mój rywal jest twardy, doświadczony i bardzo silny, tak więc należy mu się szacunek z mojej strony. Spodziewam się trudnej przeprawy, świetnego widowiska, ale oczywiście również swojego zwycięstwa - dodał na koniec Froch.