PAVLIK: BYŁEM ZARDZEWIAŁY
- Długo nie walczyłem i byłem po prostu zardzewiały. Nie wyczuwałem dobrze dystansu, jednak z całą pewnością wygrałem ten pojedynek. Nie wiem jakim sposobem jeden z sędziów dał remis, ale z pewnością należało mi się zwycięstwo - mówił na konferencji prasowej Kelly Pavlik (37-2, 32 KO).
- Dziś wieczorem odnieśliśmy dwa zwycięstwa. Pierwszym naszym sukcesem był sam fakt wyjścia na ring po tych wszystkich historiach, a drugim już walka na ringu - dodał trener i przyjaciel "Ducha" Jack Loew, wracając do odwyku alkoholowego swojego wychowanka, z którym współpracuje od dziewiątego roku życia pięściarza.
Innego zdania niż poprzednicy był przegrany, czyli Alfonso Lopez (21-1, 16 KO) - W najgorszym wypadku zasłużyłem na remis. Uważam, że zrobiłem wystarczająco dużo by wygrać. Częściej trafiałem czystymi ciosami i choć było kilka rund trudnych do punktowania, czuję się zwycięzcą - powiedział Lopez.
Dla mnie remis był ok.
Mosley skończony, nie podjął zupełnie walki.
Nie rozumiem, czemu tej klasy pięściarz chociaż nie próbuje wygrać ?
Holyfield męczy się z parodią boksera.
Przynajmniej Arce uratował mój dobry nastrój, choć prawdę mówiąc, również jest już na równi pochyłej.
Smutny wieczór.
pozdrawiam
Zwycięstwo Pavlika dwoma może trzema punktami.Lopez spore zaskoczenie in plus.