ZDJĘCIE DNIA - PACQUIAO WYGRYWA
Redakcja, daylife
2011-05-08
Po trochę rozczarowującym pojedynku Manny Pacquiao dodał do swojego rekordu kolejne, już 53. zwycięstwo. Podstarzały już trochę Shane Mosley walczył tylko o przetrwanie, co widać na kartach sędziowskich - 119:108, 120:108 i 120:107.
Manny jest tak samo dobry jak walczył z Marquezem, Morralesem, Barrerą a był to walki bardzo równe czy nawet przegrane.
tyle że manny zmienił wagą nie tracą swych atutów.
a stary Mosley, Hatton, Margarrito, Clottey to nie ten sam poziom co młody Morales czy młody Marquez..
Co ty chłopie pieprzysz?! Zacznij lepiej oglądać pojedynki a nie przeglądać statystyki. Na statystyki można powoływać się tylko wtedy kiedy była znacząca różnica między dwoma pięściarzami a nie wtedy gdy pojedynek był wyrównany. Nie wiem jak można być tak głupim i ślepym żeby widzieć w pierwszym starciu Marqueza z Pacquiao wygraną tego 1, to był po prostu wielki przekręt. Marquez dał wyrównaną walkę ale tylko wyrównaną walkę w dalszej części pojedynku, na pewno nie wygrał on więcej rund niż Pacquiao, dodać do tego przewagę punktową jaką Manny zdobył kładąc JMM w 1 rundzie zwycięstwo należało się bezapelacyjnie Pacquiao. Inną sprawą jest natomiast ich 2 pojedynek gdzie był on cholernie wyrównany i wynik mógł iść w obie strony, ja również widziałem tu zwycięstwo Pacmana ale szanuję to jeżeli ktoś widział zwycięstwo Marqueza.
Po drugie jeżeli uważasz że Pacquiao się nie rozwinął w stosunku do wcześniejszych poprzednich pojedynków to jesteś naprawdę mało spostrzegawczy, każdy ci to powie że Pacquiao się w tym czasie bardzo rozwinął.
Po trzecie Barrere w 1 pojedynku skończył przed czasem, w 2 zdecydowanie wygrał na punkty, z Moralesem zaliczył 1 porażkę ale 2 następne wygrał i w tym 1 przez KO, jak się ma sprawa z Marquezem napisałem wcześniej. W konfrontacji z każdym w ogólnym rozrachunku Manny wychodzi zwycięsko więc po jakiego grzyba przywołujesz ich nazwiska próbując umniejszyć dokonaniom?