'KLICZKO NIENAWIDZI MNIE DO SZPIKU KOŚCI'
Mistrz świata federacji WBA w wadze ciężkiej David Haye (25-1, 23 KO) podzielił się wrażeniami z niedawnego pobytu w Nowym Jorku, gdzie spotkał się ze swoim najbliższym przeciwnikiem Władimirem Kliczką (55-3, 49 KO). 30-letni Brytyjczyk podkreśla, jak napięta atmosfera towarzyszy zaplanowanemu na 2 lipca pojedynkowi unifikacyjnemu (Ukrainiec posiada tytuły IBF, IBO i WBO). Zdaniem Haye'a, atmosfery tej nie wytrzymuje Kliczko, który podczas spotkania miał zachowywać się nerwowo.
- Być może to nie w porządku, aby mieć tyle radości i przyjemności z doprowadzenia drugiego człowieka do wściekłości, ale ja nie mogę się powstrzymać. Za każdym razem, gdy z uszu Kliczko zaczyna lecieć dym, śmieję się na cały głos i chcę dopiec mu jeszcze bardziej. W ubiegłym tygodniu w Nowym Jorku miałem szansę, aby wykonać moje ulubione zajęcie, kiedy obaj usiedliśmy przy jednym stole i nagraliśmy film promujący walkę dla HBO. Było wprost wspaniale spotkać się z Władimirem i uświadomić sobie, jak emocjonalne będzie podejście do walki, jakie skieruje przeciwko mnie 2 lipca - pisze "Hayemaker".
- Każdy drobny żart adresowany w jego kierunku sprawiał, że tracił opanowanie. Były nawet momenty, w których sądziłem, że chce się na mnie rzucić lub zacznie płakać. Jeśli do tej pory mogłem mieć jakieś wątpliwości, to teraz absolutnie jasne jest, że Władimir nienawidzi mnie do szpiku kości. (...) Nie sądzę, aby Kliczko nienawidził wcześniej choć jednego swojego rywala tak, jak nienawidzi mnie. Dla mnie to wprost znakomicie - zapewnia Haye, który mistrzem WBA jest od listopada 2009 roku, kiedy to po zwycięstwie na punkty zdetronizował Nikołaja Wałujewa. Później udanie bronił swojego pasa w walkach z Johnem Ruizem i Audleyem Harrisonem (zwycięstwa przez techniczny nokaut, odpowiednio w 9. i 3. rundzie).
- Chcę walczyć z wściekłym Kliczką. Chcę, aby Władimir przystąpił do walki z chęcią udowodnienia czegoś rywalowi. Z przeszłości wiemy, że kiedy Kliczko lubi i szanuje swojego przeciwnika, to z radością spotyka się z nim i odbywa 12-rundowe, 36-minutowe święto uścisków. Ja kategorycznie czegoś takiego nie chcę - podkreśla "Hayemaker", którego starcie z Kliczką odbędzie się na mogącym pomieścić 57 tysięcy widzów Volksparkstadion w Hamburgu.
hehe, zartownis:)
No tak jakoś mi to umkneło.To pewnie przez to że on rzadko występuje w mediach bo skupił się tylko na treningu.
do Redakcji!!
czy jest szanse, że Redakcja będzie pośredniczyć w sprzedaży biletów na walkę Adamek- Kliczko?? po losowaniu na Euro obawiam się, że mogę nie dostać biletów w normalnej sprzedaży.
- Ross Purity, 1998
- Corrie Sanders, 2003
- Lamon Brewster, 2004
- Peter posłał go trzy razy na dechy, 2005, wygrał chyba tylko dzięki sędziom
Między Witkiem a Adamkiem będzie wymiana kurtuazyjnych opinii, a w duchu politowanie oprawcy nad ofiarą, lekcja boksu udzielona uczniowi przez nauczyciela, polowanie na zająca.
Czy istnieje jakikolwiek temat bokserski który niema powiązania z twoją obsesją.
Psychiki i szczęki nie zmienisz. Z Gołym też pracowali psycholodzy, i co? Jak go ktoś dorwał w pierwszych rundach było pozamiatane
WalterAlfa
"Witalij to twardziel i olewus ale Władimir jest chyba z tych, co to przed maturą siedzieli dzień na kiblu."
Dokładnie. Młodszy Kliczko to taka lepsza wersja Dimitrienko - super, warunki, uderzenie, ale przyparty do muru zaczyna zmieniać pampersa. Pokazała to zwłaszcza walka z Peterem, gdzie po zczołganiu się z ringu, w narożniku wyglądał tak jakby miał umrzeć, taki był przerażony tym co się stało
Adamek to może dorwać Medaliona, albo McBridea....
Szczęki się nie zmieni, ale psychikę jak najbardziej. Od tego są psychologowie i psychiatrzy. Gołoty nie dało się zmienić, bo konsekwentnie odmawiał jakiejkolwiek współpracy ze specjalistą od psychiki. Z Władimirem jest inaczej. Przełamał się w walce z Thompsonem i dzisiaj to całkiem inny człowiek. Silny psychicznie prawie tak, jak jego brat.
Między Witkiem a Adamkiem będzie wymiana kurtuazyjnych opinii, a w duchu politowanie oprawcy nad ofiarą, lekcja boksu udzielona uczniowi przez nauczyciela, polowanie na zająca.
Nazywanie Witka zającem i ofiarą to lekkie przegięcie. Myślę że ma szansę wyrwać kilka rund Adamkowi - swojemu oprawcy :) :) :)
ja myślę że nazywanie Vitka zającem i ofiara nie jest żadnym przegięciem , powiem więcej tak delikatne określenie padło tylko dlatego że komentarze czytają rózniez osoby niepełnoletnie :):):)
mogła by być piękna walka
co do walki Haye Adamek , chętnie bym to zobaczył , haye ma mocniejszy cios , Adamek z kolei ma większa odporność , obaj mają niesamowitą szybkość i dobrą technikę , mógłby być dobry pojedynek , tylko że Haye kłapię że na jesieni kończy kariere ,a Góral nie wiadomo czy po Vicie będzie miał jeszcze ochotę na walki w HW
kto podrapie?
dla mnie i Adamek i Haye nie mają szans w starciu z K2 "
Szanse to maja, jak kazdy inny piesciarz w ringu. Pytaniem tylko jest, jak duze.
"milan1899 Data: 07-05-2011 16:33:46
dla mnie i Adamek i Haye nie mają szans w starciu z K2 "
Szanse to maja, jak kazdy inny piesciarz w ringu. Pytaniem tylko jest, jak duze
Myślę że obaj mają podobne szansę tak 30 może 35 procent.Z tą różnicą że Adamkowi kibicuję z całego serca a Haye'a nienawidzę z całego serca.
a co do zmiany podejścia HBO to można by powiedzieć " w końcu ", najlepsze walki z HW dla mnie wywołują emocje nieporównywalne do wielkich walk w niższych wagach , tylko że największym problemem są zawodnicy , sam marketing nic nie zdziała bez nowych wielkich gwiazd, może to będzie prymitywne co napiszę , ale brakuje mi w dzisiejszych czasach wielkich amerykańskich murzynów z nokautującym ciosem i dobrą techniką , nie wiem co się stało z amerykańskim rynkiem boksu w HW , wszyscy przenieśli się do NFL ???
Ciekawe co będzie mówił bo walce z Kliczko kiedy to zaprezentuje swój ostatni taniec jako mistrz świata w wadze ciężkiej.
Adamek ma szanse na to mistrzostwo uważam że to schodzenie w lewo balans ciała i szybkość to będzie coś dzięki czemu wygra ma też mocną szczękę więc ma wbrew pozorom dość duże szanse zwłaszcza że Kliczko już ma prawie 40 lat
zesrałeś się?
w pory?
nie tęsknijcie
"Jezeli nawet Adamek i Haye nie wygraja swych pojedynkow, to z pewnoscia beda to najlepsze walki z udzialem nudnych Klitschkos w ich karioerach"
"Szanse to maja, jak kazdy inny piesciarz w ringu. Pytaniem tylko jest, jak duze."
Nie tak dawno w którymś temacie (jeśli cię pamięć zawodzi to w wolnej chwili poszukam) pisałeś jak to nie jesteś w stu procentach pewien zwycięstwa twojego Boga nad Kliczkiem. Straciłeś wiarę "Tomaszu"?
Ze zwycięzcą pojedynku Haye vs Wład.
marzyć można
ale szanse są
za dużo jest nasrane tych federacji
może adamek zunifikuje 4 główne tytuły?
1 federacja to i moje marzenie.ponadto drugim marzeniem jest żeby boksem rządził aspekt sportowy a nie biznesowo-wałkowy.Po prostu stawka z walki jest dzielona np.70%wygrany 30%przegrany.Ale to niemożliwe niestety.
to są jakieś dziwactwa
Hmm... Zastanawiam się jak żałosne może być twoje życie skoro określasz się mianem "wielkiego gówna". W historii przeprowadzono już mnóstwo badań naukowych na temat socjopatycznych zachowań niektórych osobników, z reguły płci męskiej. Udowodniono ponad wszelką wątpliwość iż w skrajnych wypadkach zacofania umysłowego (tudzież mam na myśli twój przypadek) istnieje duża doza prawdopodobieństwa iż osobnik taki może mieć skłonności niejako masochistyczne. Najczęściej przejawia się to w stosunkach seksualnych gdzie osoba chora (czyt: ty) uzależnia się od pragnienia bycia poniżonym. W twoim przypadku wnioskując po wypowiedziach i samym nicku, jest to perwersyjne pragnienie by partner oddawał kał wprost na twoja twarz lub doustnie. Jest to naukowo udowodniona skłonność do bycia traktowanym, że tak powiem bez ogródek- jak gówno. Do czego zmierzam? Ciebie nie stać na zatrudnienie "ekskluzywnej" dziwki (bądź też żigolaka jeśli interesują cie mężczyźni) która/y spełni twoje marzenia erotyczne związane z konsumpcją stolca, to też zadowalasz się zwykłym "trollingiem" licząc na to że zwykli userzy obrzucą cię błotem (czyt: gównem) spełniając choć ułamek twoich potrzeb.
Współczuję...
to było dobre!!!!!!!!!!!
"atroz
1 federacja to i moje marzenie."
- 1 federacja to dopiero byłyby wałki ( proponuję przeczytać mój tekst na forum: Tytuł "mistrza świata" ).
"ponadto drugim marzeniem jest żeby boksem rządził aspekt sportowy a nie biznesowo-wałkowy.Po prostu stawka z walki jest dzielona np.70%wygrany 30%przegrany.Ale to niemożliwe niestety."
- 70%-30% to byłby właśnie aspekt biznesowy. Swoją drogą ciekawy pomysł. Dorzuciłbym do tego premie za nokaut.
- Czemu niemożliwe? Założyć nową federację i wprowadzić takie zasady. Trzebaby było tylko znaleźć jakiś przyjemny kraik, którego państwo nie wpierdala się na tyle do biznesu, by lobbyści z innych federacyj i powiązanych z nimi stacyj telewizyjnych nie byli w stanie zniszczyć konkurencji lokalnym instrumentem biurokratycznym. A po 20 latach możnaby już zatrudniać potomków King'a w charakterze pucybutów.
"Dan Rafael, ktory jak wszyscy wiecie, bedzie wkrotce zajmowal sie tzw. "matchmaking" dla HBO, wypowiedzial sie kilka dni temu na ESPN Satellite Radio w sprawie wagi ciezkiej w 2011. Jego zdaniem obaj Haye & Adamek przegraja po znakomitych pojedynkach z Klitschkos. Poniewaz do walki pomiedzy bracmi nie dojdzie, Rafael bedzie chcial zestawic Anglika i Polaka w pojedynku, ktory okresli pozycje #3 w wadze ciezkiej. Walka taka mialaby sie odbyc w koncowce listopada 2011, badz tez na poczatku 2012."
Stasiu Cop, już zwiątpiłeś w zwycięstwo Adamka z Witem? Zmieniasz powoli front przed zbliżającą się walką?
A może Ziggi przestał płacić?
witam cie czarna owco forum, ulubieńcu mas
Nieciekawie to lekko powiedziane.
Pisze się tu o gównach,warzywach itd
TRAGEDIA!
Zauważcie jedną rzecz!
Niebyło dawno ostrzeżenia.
napewno do camaro
popieram
co za typ
DAJCIE PANOWIE LUZ!!!
31120873 moje gg mam sprawę
Następnie napisałem e-maila do Pana Furmanowskiego z propozycją pomocy przy administracji - zadeklarowałem chęć stworzenia czytelnego regulaminu, który byłby widoczny na stronie. Zadeklarowałem również kasowanie wypowiedzi osób łamiących regulamin, jak i możliwość uskładania skarg przez użytkowników w celu poprawy kultury forum.
Oczywiście wszystko za darmo angażując w to prywatny czas. Poprosiłem również o odpowiedź (nawet gdyby była negatywna). Niestety po raz kolejny zostałem zignorowany.
Smutne to jest... kompetencje redakcji w odniesieniu do ww. problemu są mizerne i zasługują na negatywną ocenę.
jeszcze troche to bedzie tu sie roiło od takich debili co siedzą na onecie i komentarzy typu mam 70cm w bicepsie mierze 220cm waze 170 kg dajcie mi tego kliczke....
Kiedyś narzekaliście na TZW, a jego komenty były naprawdę śmieszne.
Jedno to sie dobrze sprzedac przed walka drugie to miec umiejetnosci, delikatnie mowiac David nie mial okazji ich jakos jeszce pokazac chyba ze dziadek Harisson to byl highlight jego mozliwosci
PS. Też jestem za podniesieniem kultury na tej stronie, niekórzy fanatycy zapominają, że są na portalu bokserskim, a nie na zabawie w w remizie w Gilowicach.
Kolejny minus - napisałem tekst, ale po dodaniu komentarza zostałem wylogowany.
Chciałem napisać tylko to, że krótkowzroczność redakcji to podcinanie gałęzi, na której siedzą. Tolerancja na tego typu procedery wynika z błędnego przekonania, iż nie przynosi to negatywnych skutków. Otóż przynosi - nie ma innej drogi do budowania internetowej potęgi niż polepszenie jakości oraz poszerzanie kręgu swojej obecności.
Bokser.org mógłby stać się socjologiczno-marketingową machiną, która krzewi popularyzowanie boksu.
Niestety trzeba chcieć i umieć.
pogadał bym troche
wracajcie
Może zaczniesz pisać cokolwiek jak nie o boksie bo często są tu tematy "o życiu" to chociaż inteligentnie i na temat ?
Rozwaliłeś mnie narmalnie. Śmiałem się chyba z minutę. Już myślałem, że pierwszy raz nie będzie o Adamku a tu taka niespodzianka na koniec! :D
jestem zdegustowany
To się nie udzielaj nikt za tobą tęsknił nie będzie
"beniaminGT - przecież sam jesteś spadochroniarzem z BN, sam się ostatnio pochwaliłeś, ze stamtąd przychodzisz."
Ale ja nie jestem spadochroniarzem boxingnews, lecz banitą :)
Deter:
"Swego czasu napisałem do Pana Furmanowskiego na gg z prośbą o porządek na forum. Niestety nikt mi nie odpisał.
Następnie napisałem e-maila do Pana Furmanowskiego z propozycją pomocy przy administracji - zadeklarowałem chęć stworzenia czytelnego regulaminu, który byłby widoczny na stronie. Zadeklarowałem również kasowanie wypowiedzi osób łamiących regulamin, jak i możliwość uskładania skarg przez użytkowników w celu poprawy kultury forum.
Oczywiście wszystko za darmo angażując w to prywatny czas. Poprosiłem również o odpowiedź (nawet gdyby była negatywna). Niestety po raz kolejny zostałem zignorowany.
Smutne to jest... kompetencje redakcji w odniesieniu do ww. problemu są mizerne i zasługują na negatywną ocenę. "
Ja pisałem 3 razy ( w sprawach organizacyjnych ). Odpowiedzi nie dostałem żadnej, interwencja na moje postulaty była jedna. Obawiam się, że z takim podejściem, to nawet warchoły z boxingnews staną się niebezpieczną konkurencją. A nie musi tak bydź.
Niestety na własnej skórze i Ty doświadczyłeś mechanizmów i struktur działania szanownej administracji. Owszem - nie musi tak być. Ale jak pisałem, trzeba chcieć i umieć zarządzać stroną.
Cieszy mnie to, że nie tylko ja poczuwam się do zaangażowania w sprawy organizacyjno-porządkowe.
"Następnie napisałem e-maila do Pana Furmanowskiego z propozycją pomocy przy administracji - zadeklarowałem chęć stworzenia czytelnego regulaminu, który byłby widoczny na stronie. Zadeklarowałem również kasowanie wypowiedzi osób łamiących regulamin, jak i możliwość uskładania skarg przez użytkowników w celu poprawy kultury forum"
Czyli innymi słowy masz "parcie na szkło" w postaci zostania moderatorem strony bokser.org ;d Chyba kpisz? I co? Co drugi post będziesz w swoim stylu pouczać innych użytkowników jak należy poprawną polszczyzna formułować zdania? A może takich też byś banował? I kolejny, beniamin, koleś od siania teorii spiskowych na temat chuligaństwa na stadionach i powiązaniach z producentami krzesełek hahaha, co wy kurwa z PiSu? Jak macie za wątłe nerwy to sobie odpuśćcie tą stronę i polecam portale typu "Gość Niedzielny" czy coś w tym stylu. Jeszcze mi tego brakowało żeby redaktorzy serwisu zamiast zajmować się newsami ślęczeli całymi godzinami czytając komentarze i dowalając się do każdego co wypowie się nieco ostrzej. Macie problem z czytaniem kogoś takiego jak wielkiegówno czy jak mu tam to darujcie sobie ten serwis. Tacy jak on przychodzą i odchodzą prędzej czy później, trzeba tylko potrafić się śmiać z takich typków lub ignorować ich.
Jedyne co redakcja mogłaby wprowadzić dla ludzi o słabych nerwach jak wasze to coś z czym spotkałem się na innym serwisie, czyli- "ignoruj wypowiedzi danego użytkownika"- wtedy mielibyście spokój.
PS. Też jestem za podniesieniem kultury na tej stronie, niekórzy fanatycy zapominają, że są na portalu bokserskim, a nie na zabawie w w remizie w Gilowicach''
I to mowi najwiekszy przyglup na tym forum.
Deter opowiedział się za pewnymi zmianami w celu polepszenia portalu i uczynienia go bardziej popularnym:
"...nie ma innej drogi do budowania internetowej potęgi niż polepszenie jakości oraz poszerzanie kręgu swojej obecności."
Innymi słowy, nie domaga się zmian ze względu wyłącznie na swoje potrzeby osobiste, lecz dlatego, że uważa, że to by było dobre również dla portalu.
Ja nie wiem, czy ma rację. Nie wiem, czy podniesienie kultury nie zaskutkowałby akurat spadkiem popularności ( z całą pewnością możliwość wnoszenia skarg powinna istnieć ). Wiem natomiast, że jeśli ktoś się z czymś do kogoś zwraca, to należy odpowiedzieć. Administratorzy boksing.org ponoszą odpowiedzialność za swoje ewentualne błędy administrowania, więc to do nich należy decyzja o wszystkim, co się tu dzieje. Niemniej, wyrazem braku dbałości jest, gdy się nawet kogoś nie wysłucha.
Co do słabych nerwów, to raczej ty je masz, bo już nie raz atakowałeś innych użytkowników za ich komentarze ( również mnie ), robiąc to jako pierwszy. Innymi słowy, też stosujesz swoisty rodzaj cenzury: drwisz z innych i pomawiasz ich o różne rzeczy ( na przykład o przynależność do PiS'u albo o chęć banowania za ortografię ) licząc, jak sądzę, że podwiną ogon i znikną z horyzontu.