CHISORA-FURY: KONIECZNY DRUGI PRZETARG
11 maja powtórzony zostanie przetarg na bardzo ciekawie zapowiadającą się walkę pomiędzy niepokonanymi na zawodowych ringach Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO) i Tysonem Furym (14-0, 10 KO). Pierwotnie prawo do organizacji pojedynku zdobyła opiekująca się tym drugim pięściarzem grupa promotorska Micka Hennesseya. Brytyjska federacja bokserska w specjalnym oświadczeniu poinformowała jednak: "Okazało się, że Hennessey nie jest w stanie spełnić warunków wymaganych przez naszą organizację".
Starcie ma odbyć się do końca lipca bieżącego roku, a jego stawką będzie należący do 27-letniego Chisory tytuł mistrza Wielkiej Brytanii w kategorii ciężkiej. Urodzony w Zimbabwe pięściarz ma na swoim koncie zwycięstwa nad czołówką brytyjskich pięściarzy (m.in. dwa zwycięstwa nad Samem Sextonem), czym zwrócił uwagę obóz mistrza świata federacji IBF, IBO i WBO Władimira Kliczki (55-3, 49 KO). Z "Dr Stalowym Młotem" Chisora miał zmierzyć się już dwukrotnie, najpierw 11 grudnia ubiegłego roku, później 30 kwietnia bieżącego. Za każdym razem Kliczko wycofywał się jednak z walki, tłumacząc się kontuzją mięśni brzucha. Spekuluje się, że prawdziwą przyczyną były jednak negocjacje z czempionem WBA Davidem Haye'em, z którym Ukrainiec finalnie zmierzy się 2 lipca w Hamburgu.
CHISORA O WALCE Z KLICZKĄ W ROZMOWIE Z BOKSER.ORG >>
22-letni Fury to z kolei dobry znajomy Kliczki. Brytyjski olbrzym (206 cm wzrostu) wielokrotnie sparował z Ukraińcem i był przez niego bardzo chwalony. Kliczko stwierdził nawet, że jego sparingpartner to przyszły mistrz świata. Pierwotnie Fury miał wystąpić na kwietniowej gali w Manchesterze, której głównym wydarzeniem była potyczka Amira Khana z Paulem McCloskeyem. Rywalem Brytyjczyka miał być wówczas były mistrz świata Hasim Rahman (49-7-2, 40 KO), ale Amerykanin wycofał się z pojedynku. Dawny pogromca Lennoxa Lewisa tłumaczył, że nie miał możliwości, aby optymalnie przygotować się do tak wymagającej potyczki.
I tak sławę Chrisora zawdzięcza Wladowi,bo mało tego,że wypromował go dwa razy,to jeszcze oszczędził mu lania i zepsucia rekordu.
Akurat na wyspach rządzi Haye i Harrison.
Oboje! hahahaha - to ktory facet, a ktora baba? hahahaha
Na prawdę !? Haye walczył z legendą Tommy Morrisonem !? tym samym co dostał lanie od Rocky'ego ? kurde nie widziałem...
Dlaczego twierdzisz że powinno dojść do rewanżu przecież on nawet nie próbował czegoś zrobić.Chyba że to żart a ja nie skumałem?
Dokładnie to jest ironia
Ale najpierw musi pokonać Tysona,żeby udowodnić to co mówisz.