CO DALEJ Z KARIERĄ MARGARITO?
Były mistrz świata w kategorii półśredniej Antonio Margarito (38-7, 27 KO) wciąż zmaga się ze skutkami ubiegłorocznego pojedynku z Mannym Pacquiao. Meksykańskiemu pięściarzowi dokucza kontuzja oka, której nabawił się właśnie w listopadzie, kiedy to stoczył jedną z najcięższych walk w karierze. Potyczkę o pas federacji WBC w wadze junior średniej na punkty wygrał "Pacman", którego przewaga momentami była wręcz przygniatająca.
W następnym tygodniu 33-letniego "Tony" przejdzie dokładne badania lekarskie, które mają zadecydować o kontynuowanu pięściarskiej kariery bądź koniecznością powieszenia rękawic na kołku. Oznaczałoby to wycofanie się Margarito z zaplanowanego na 17 września rewanżowego pojedynku z Miguelem Cotto (36-2, 29 KO) o tytuł WBA w kategorii junior średniej (w 2008 roku Meksykanin wygrał z Cotto przez techniczny nokaut w 11. rundzie). Kontuzji oka zawodnik nabawił się w czwartej rundzie potyczki z "Pacmanem" po ciosie pobródkowym rywala.
"W moim odczuciu walkę powinno się zastopować już od 9 rd".
A w moim odczuciu Manny powinien był dostać karę pieniężną za oszczędzanie w końcowych rundach rywala. Jeśli, przykładowo, dostał 12 baniek za walkę, to za dwie ostatnie rundy powinni mu zabrać po bańce.
A co do "badań lekarskich", to jest to nieporozumienie. Póki umie się podpisać pod czekiem, to to powinno wystarczyć :) Jeśli lekarz zabroni mu walczyć ( jak można czegoś zabronić dorosłemu człowiekowi?! ), to będzie to dla niego krzywdzące - nawet nie pozostanie mu rzeźbienie w gipsie, raczej gipsowanie ścian.
Hatton, Margarito - ciekawe czyją jeszcze karierę zakończy Pacman.
W pewnym sensie zakończył Mayweather'owi. A i Morales'owi przerwał na kilka lat.
LOL.
Manny pokazał w tej walce wielką klasę, że nie masakrował do końca Margarito jak np Kliczko w walce z Briggsem. Kliczko walił już ledwo zipiącego Shannona i robił z tego wiejski cyrk - TO było żałosne.
"Jeśli lekarz zabroni mu walczyć ( jak można czegoś zabronić dorosłemu człowiekowi?! )"
Musi przejść komisję lekarską, nawet Adamek przed walką z Arreolą robił badania...
"Manny pokazał w tej walce wielką klasę, że nie masakrował do końca Margarito jak np Kliczko w walce z Briggsem. Kliczko walił już ledwo zipiącego Shannona i robił z tego wiejski cyrk - TO było żałosne."
To prawda, to było żałosne. Są jednak dwie wielkie różnice między tymi walkami.
1. Briggs otrzymał może z 30 000 dolców za walkę, a Margarito pewnie z 5 000 000.
2. Margarito to burak, nad którym nie ma powodów, by się litować ( a tu akurat nad nim się Manny zlitował, wcześniej tego nie robił ).
I jeszcze jedno. Jest taki moment w walce z Margarito, gdy Emanuel spogląda na sędziego, by ten przerwał pojedynek. Gdy dostrzega to Antonio od razu wyprowadza ciosy ( w domyśle: nie chce tego ). Co by nie mówić, Margarito to wojownik, który już przed walką stwierdził, że jest gotowy umrzeć w ringu ( czemu nie szanować jego zdania?! ). Natomiast sytuacja z Kliczko i Briggs'em, to był chory pokaz sadyzmu Ukraińca, którego jedynym celem było poprawienie sobie bilansu KO w rekordzie. Mam nadzieję, że ktoś mu kiedyś łeb urwie.