SPROTT: SZANSE HAYE'A NA POCZĄTKU
Już jutro w pierwszej rundzie turnieju "Prizefighter" Michael Sprott (36-15, 17 KO) skrzyżuje rękawice z jednym z faworytów całej zabawy, Tye Fieldsem (45-3, 41 KO). Anglik opowiadał wczoraj o tym przedsięwzięciu, ale zabrał również głos na temat pojedynku unifikacyjnego na szczycie wagi ciężkiej, w którym David Haye (25-1, 23 KO) spotka się z Władimirem Kliczko (55-3, 49 KO). Michael w końcu kilka razy sparował z Ukraińcem przed jego ostatnimi walkami.
- Dla Davida to będzie bardzo ciężka przeprawa, a Władimir prawdopodobnie okaże się najbardziej wymagającym rywalem w jego karierze. Jeśli miałbym upatrywać jakieś szanse Haye'a, to raczej na samym początku, kiedy jest nieobliczalny i bardzo groźny. Wraz z upływającym czasem Władimir zyskiwać będzie coraz większą przewagę, więc największą szansą dla Davida jest nokaut na samym początku - uważa Sprott.