MARQUEZ O PLANACH NA NAJBLIŻSZE MIESIĄCE

Juan Manuel Marquez (52-5-1, 38 KO) zdaje sobie sprawę, że nie zostało mu wiele czasu na zawodowych ringach, więc bardzo ostrożnie analizuje możliwości. "Dinamita" ma kilka atrakcyjnych ofert, z których najciekawsza dotyczy trzeciej walki z Mannym Pacquiao (52-3-2, 38 KO).

Blisko 38-letni Meksykanin niemal na pewno przyjmie propozycję Top Rank, lecz wcześniej wolałby zaboksować w limicie kategorii junior półśredniej przed własną publicznością. Najbardziej prawdopodobne wydaje się starcie z mistrzem federacji IBF - Zabem Judahem (41-6, 28 KO).

- Wiem, że Top Rank złożyło mi ofertę, ale chciałbym nieco ponegocjować, by zapewnić sobie lepsze warunki. Jestem pięściarzem, który przeboksował z Pacquiao 24 rundy i on nie zdołał mnie pokonać, ani zmiażdżyć jak innych rywali. Przed walką z Pacquiao chciałbym jednak stoczyć pojedynek w junior półśredniej. Walka może odbyć się w lipcu i zostanie zorganizowana pod szyldem Marquez Promotions. Potrzebuję takiej rozgrzewki z mocnym przeciwnikiem, by odpowiednio się przygotować i wejść we właściwy rytm. Chcę też dać kibicom jak najlepszą walkę - oświadczył Marquez.

Golden Boy Promotions, czyli grupa, która dotychczas promowała "Dinamitę", może zaoferować tylko jedną walkę, która dla Marqueza będzie równie atrakcyjna jak trzeci pojedynek z Pacquiao. Mowa o starciu z młodym gwiazdorem - Saulem Alvarezem (36-0-1, 26 KO), który od niedawna jest mistrzem WBC w wadze junior średniej. Potyczka z "Canelo" musiałaby jednak odbyć się w limicie 147 funtów.

- Golden Boy nie może zaoferować mi niczego lepszego, jeśli nie zdecydują się wystawić Canelo - uważa Marquez. - Ja muszę trenować i wnikliwie analizować oferty. Wybiorę najlepszą dla mojej kariery, ale priorytetem jest Pacquiao.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: voutan
Data: 03-05-2011 22:02:55 
Szkoda, że przycichł temat walki z Moralesem. Jeśli teraz do niej nie dojdzie, to niech już nigdy nie dochodzi.
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 03-05-2011 22:03:16 
Bardzo chciałbym zobaczyć jego trzecią walkę z Pacmanem. Myślę, że tylko on poza Floydem na szanse pokonać Filipińczyka. Jednak uważam, że Pacman może się go bać, lub nie będzie chciał zrzucać wagi by się z nim zmierzyć.
 Autor komentarza: Kronk
Data: 03-05-2011 22:08:17 
Żeby tylko nie doszło do kolejnej walki z Mannym, Marquez to wielki wojownik ale ile można? Niech Pacman po wygranej z Mosleyem zawalczy w końcu z kimś świeżym niech wykaże się większą kreatywnością w dobieraniu rywali bo to nie prawda że wyczerpały mu się możliwości. Co do Juana to z Alvarezem powinien zawalczyć byłoby lepsze widowisko niż z Judahem. Jeśli "Canelo" pokona młodego Chaveza to mogłoby do takiej walki dojść. Moim faworytem byłby wtedy Saul.
 Autor komentarza: cop
Data: 03-05-2011 22:12:31 
Marquez najzwyczajniej w swiecie "ma numer" Pacquiao, dlatego tez ten nie bardzo sie kwapi by po raz trzeci stanac w ringu przeciwko Meksykaninowi. Takie dziwne kombinacje sie zdarzaja.
Dla mnie osobiscie rewelacyjna bylaby walka z Saulem Alvarezem. To bylby pojedynek, ktory wynioslby mlodego piesciarza na orbite gwiazdorstwa. Bardzo lubie obu, ale sadze iz determinacja, sila ciosu, przygotowanie kondycyjne musialyby faworyzowac mlodego Saula. Walka ta bylaby hitem w Meksyku a i u nas znalazlaby sie wystarczajaca sala by pomiescic fanow obu zawodnikow.
 Autor komentarza: rakowski
Data: 03-05-2011 22:18:54 
Szykuje się trylogia
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 03-05-2011 22:43:06 
@cop

Ja myślę, że Alvarez zostałby całkowicie rozpykany przez Marqueza. Marquez ma doświadczenie i to nie małe, młody ma siłe ciosu i nie ma jeszcze dobrej techniki, ciągle się rozwija ...
Z kolei sądze, ze Alvarez pokonałby z łatwością Chaveza, lalusia, który tylko dzięki tatusiowi jest tak znany.
 Autor komentarza: cop
Data: 03-05-2011 22:46:01 
@przyczajony - dwa lata temu, Marquez bylby bezapelacyjnie faworytem. Dzisiaj jednak, sytuacja jest odrobine inna. Saul moze juz walczyc z kazdym, a JM Marquez nie jest niestety mlodzieniaszkiem i coraz trudniej jest utrzymac wysoka forme.
Masz jednak absolutna racje, ze Alvarez zamiotlby ring Chavezem.
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 03-05-2011 23:06:38 
@cop

Nie widzę na razie lepszego rywala dla Pacmana niż Marquez (poza Mayweatherem). Co prawda mógłby walczyć z Khanem, ale to jego kumpel, trenuje ich wspólny trener itp. Marquez rzeczywiście już ma swoje lata, ale moim zdaniem dałby radę. Manny mógłby zawalczyć też z Martinezem, ale dzieli ich sporo kilogramów, choć walka z pewnością była by wspaniała :)

Z młodszych bokserów narazie nie widze nikogo. Alvarez mógłby walczyć z Pacmanem za 2 lata, choć nie wiadomo jak szybko będzie się rozwijał. Maidana ma słabą technikę i Pacman by go zjadł. Berto został ostatnio pokonany, moim zdaniem został przeceniony, z Pacmanem również nie miałby szans. Ortiz mnie nie przekonywuje.

Eh ten Floyd, co ten murzyn odwala, tyle kasy mógłby zarobić, po prostu boi się.
 Autor komentarza: DAB
Data: 04-05-2011 00:21:28 
Też jestem za walką.Należy się i też pożądna gaża oraz szansa Meksykaninowi.Chociaż ja mu ich nie daję i na pewno obstawię Pacmana przed czasem na dobrym kursie.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 04-05-2011 01:17:31 
No coz, moim zdaniem Marquez nie powinien walczyc z Alvarezem. Zbyt duza roznica warunkow naturalnych, Canelo jest zbyt duzy, on ledwo miesci sie w 154lbs zas 147lbs dla JMM to juz za duzo co bylo widac wyraznie w walce przeciw Money. Co daje JMM wygrana z Canelo, niewiele zas jak Cop napisal tez drugi zyskuje bo moze pokonac legende. Zreszta Canelo jest bardzo promowany prze Oscara, walke o mistrzostwo dostal jako prezent i to do tego z panem "Nikt" choc jest swietnym prospektem to swoimi osiagnieciami na walke o tytul nie zasluzyl. Juzan powinien walczyc do 140lbs i taki J.Judah swietnie jako sprawdzian sie nadaje, jest silny, szybki, doswiadczony i bedzie bardzo zmotywowany. Jesli JMM ma walczyc z Alvarezem to czemu ten drugi nie zawalczy z Martinezem, fizycznie bardziej zblizeni. Szkoda walki z Moralesem, ale jak dojdzie do 3 z Pacmanem to jesli w kat powyzej 140 stawiam na Filipinczyka, jesli do 140 to 50/50.
 Autor komentarza: DAB
Data: 04-05-2011 01:22:23 
Grzywa oprócz ostatnich 6 znaków zgadzam się:)
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 04-05-2011 01:24:16 
Czemu wy macie takie pretensje do Chaveza iz jego ojciec jest slynnym bokserem i wywindowal sie na nazwisku. Nie wiem dlaczego Saul mialby "..pozamiata ring Chavezem..' nawet w to watpie i mysle iz ten jak go nazywacie "lalus" bedzie zwyciezca pojedynku. Zaden z nich nie walczyl jeszcze z czolowka ani 154 ani 160 wiec ciezko ocenic, To Juniora czeka ciezszy test niz pupilek Golden Boy ma za soba jakikolwiek, wlaczajac parodie walki o tytul z niejakim Hattonem. Chavez jest na tej stronie nie lubiany choc dal dobra walke z Duddym, ktorego zdeklasowal, przeciez nie mazna go winic ze jego ojciec jest w Hall of Fame i ze ma taki a nie inny wyglad!
 Autor komentarza: Fexo5
Data: 04-05-2011 01:31:07 
Czy Marquez postradał już całkowicie zmysły? Krew mnie zalewa jak czytam te newsy o III walce z Pacquiao i te wszystkie komentarze że Marquez może mieć szanse z Pacmanem. Dotychczas miałem nadzieję że do tej walki nie dojdzie, jednak wygląda na to że tylko Mayweather może pokrzyżować te plany. Jednego jestem pewien, jeżeli JMM znów popełni ten karygodny błąd co z Floydem, czyli przenosiny do półśredniej do będzie jego koniec. Żadna walka JMM w półśredniej nie powinna mieć miejsca, a co dopiero walka z Pacquiao. Optymalną wagą dla Marqueza jest kat. lekka ewentualnie junior półśrednia. Marquez z dodatkowymi kilogramami w półśredniej wyglądał fatalnie, a co dopiero teraz kiedy minęły 2 lata od tamtego pojedynku. Jeżeli wtedy niekorzystnie wpłynęła ta waga, to co dopiero teraz. Przejrzyjcie wszyscy na oczy którzy widzicie jakiekolwiek szanse JMM z Mannym. To że stoczyli oni 2 wyrównane boje nie oznacza że teraz tak będzie. Do tej walki powinno dojść ale w 2009 i w kategori lekka/junior półśrednia, a nie w takich okolicznościach. Drogi JMM z Pacquiao już się rozeszły Marquez już jest na równi pochyłej, jego wiek i przebyte wojny dają o sobie znać i jest niewątpliwie na końcu swojej wspaniałej kariery, natomiast Pacquiaao jest w swoim prime, do tego rozwinął się od czasu ich ostatniego starcia i co najważniejsze walka odbędzie się w korzystnej dla niego kategorii wagowej. Co prawda JMM jest jeszcze w naprawdę dobrej formie i dlatego powinien dalej bronić swoich pasów w i pozycji króla wagi lekkiej. Ciężko mi będzke jako wielkiemu fanowi JMM przełknąć jeżeli dojdzie do tej walki, bo wiem że to będzie jego koniec. Ciężko Marquezowi było dźwignąć się po porażce z Floyden a co dopiero gdy zostanie zdemolowany przez Pacquiao a jestem przekonany że tak będzie. Chyba nikt nie chce żeby tak wielki bokser kończył w taki sposób jeżeli może dawać dalej wielkie walki w lekkiej lub spróbować zaatakować junior półśrednią. Chyba że Marquezowi chodzi tylko o kasę, to wtedy całkiem inna bajka.

A z Alvarezem powinien zawalczyć Cotto i to byłaby wilka walka lub ewentualnie Mosley jeżeli dźwignie się po walce z Pacquiao.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.