LARRY HOLMES: DZIŚ PANOWAŁBYM 15 LAT
- Mayweather chce 100 milionów za walkę z Pacquiao, a ten z kolei chce 100 milionów za następny pojedynek jeśli pokona Mosleya - mówi złośliwie legendarny mistrz świata wagi ciężkiej Larry Holmes (60-6, 44 KO), który krytykuje dzisiejszych pięściarzy za unikanie siebie nawzajem i dobieranie sobie rywali.
- Oni są niezdyscyplinowani, a do tego nie walczą z nikim poważnym. Gdybym boksował w obecnych czasach i przy tych pięściarzach jacy są teraz, nie panowałbym siedem lat na tronie, ale dziesięć, a może nawet piętnaście. Ja brałem każdą walkę jaką mogłem i każdego przeciwnika jakiego przede mną stawiali. Wszystko dlatego, ponieważ wiedziałem doskonale, iż to ja jestem najlepszym bokserem na świecie w wadze ciężkiej - mówi znany z ciętego języka Larry, który wielką karierę zaczynał jako sparingpartner Muhammada Ali, Joe Fraziera, Jimmy Younga czy Earnie Shaversa.
HOLMES: MOI SPARINGPARTNERZY BYLIBY DZIŚ MISTRZAMI ŚWIATA
- Oczywiście najwięcej potrzebnego mi doświadczenia zebrałem przebywając przez te wszystkie lata w otoczeniu Muhammada. I nie mówię tylko o samych sparingach, ale przede wszystkim o jego zachowaniu poza ringiem. Podróżowałem z nim po wielu miejscach, a potem biłem się na jego galach podczas wcześniejszych pojedynków. Takiego doświadczenia nie można kupić. Potem próbowałem go naśladować i być taki jak Ali. Z czasem zmieniałem trochę ten styl pod siebie i ulepszałem, ale także próbowałem coś skopiować ze stylu Joe Louisa czy Fraziera. Potem stawałem się szybszy niż on, choć by utrzymać tę pracę przez cztery lata nauczyłem się zebrać kilka niepotrzebnych ciosów, aż w końcu powiedziałem "Koniec, odchodzę". Trzy lata później byłem już mistrzem świata - wspomina Holmes, do dziś przez wielu specjalistów uważany za największego mistrza wszechwag w historii.
Co do tematu to uważam że nie ma co porównywać dzisiejszych czasów z latami 60-70. Boksem w XXI wiekiu rządzi kasa, kasa i jeszcze raz kasa, czysta polityka. Dlatego też ludzie oskarżają Kliczków o zabijanie boksu. Kliczki to w 20 % biznesmeni a Vitali nawet polityk. Niestety czasy Muhhamada Ali, Mike Tysona, Sonnego Listona i Holmsa już nie wrócą. Musiał by się stać jakiś przełom w dzisiejszym boksie, a na to się nie zapowiada przez najbliższe 100 lat.
!
Holmes to żadna legenda. Zasłynął z tego że pokonał już niestety tylko cień Muhhamada Ali. Z Tysonem i Holyfieldem, którzy byli w swoim primie srogo przegrał.
AdamekFightPL
Przecież on do Tysona wyszedł po niemal 2 letniej przerwie.W primie raczej nie był.
Obecnym mistrzom mozna wiele zarzucic,ale napewno nie brak dyscypliny
Napisałem że Evander i Mike byli w swoim primie w walce z nim. Z każdym z lat 60,70-80 miałby Vitali problem. To była inna szkoła boksu. Zresztą nie ma co porównywać.
Nie wiem czy zauważyłeś że Vit jest już poza prime.Stąd te szanse się wywodzą.
Holmes zrobił by z Kliczka co by chciał.
Holmes to żadna legenda
takimi komentarzami tylko sie kompromitujesz
Masz troche racji.
Moze i przygotowanie kondycyjne i silowe jest lepsze(sterydy itd. itp.), ale nie zastapi ono umiejetnosci, techniki, charyzmy, talentu i inteligencji w ringu
Pragnę jeszcze zauważyć ze kiedyś walczono 15 rund, a dawniej jescze wiecej(Choćby Holmes walczył jeszcze w czasach 15 rundowek)
"( tak samo gadają o piłkarzach że Oni to teraz by pokazali..gówno prawda!!!Po 15 min do respiratora by chcieli się podłączyc!!)"
Tak na pewno zwłaszcza nasza dzisiejsza reprezentacja, która całkiem niedawno przez ok. 2 lata nie wygrała żadnego meczu, a w latach 70 zdobyliśmy 3 miejsce na mistrzostwach świata.
A co do Adamka japa mi opadnie jak dotrwa do ostatniego gongu
Holmes to bokser klasy Maskaieva
"Kliczki to w 20 % biznesmeni a Vitali nawet polityk. Niestety czasy Muhhamada Ali, Mike Tysona, Sonnego Listona i Holmsa już nie wrócą. "
Nie moge sie zgodzić.
Wymieni przez Ciebie mistrzowie równiez kultywowali zainteresowania i działaność pozasportową w przynajmniej 20%.
Ali - kaznodzieja i działacz społeczny
Tyson - gwałciciel i pocztowiec
Sonny - tester używek i odzyskiwacz długów
Holmes to nie wiem, ten to chyba poza ringiem zajmował się tym samym - przerażaniem :)
kolego ale musisz brac pod uwagę że wszyscy wtedy byli przygotowani takimi metodami treningowymi jak Holmes, więc tempo też było inne walki. Ja ogladałem jego walki i dla mnie to On jakiś wybitny to nie był...Lenox by go zjadł;)(holmes dokładnie 6 walk walczył 15 rundowych;))Mówiąc o piłkarzach to miałem na myśli że dzisiejsi by zabiegali tych z lat 70 i nie mówię tu o Polskich piłkarzach a o ogóle...i nie mów tu o koksach bo nie masz pewności...ale jeżeli tak myślimy to w latach 70 i 80 były częstsze przypadki dopingu niż teraz ...tylko wtedy nie było takiego nacisku na wykrywanie tego gówna!!!Przytocze przykłady z NRD, ZSRR no i afery w sporcie w USA z lat 80tych m.in. Ben Johnson itd. a organizacje antydopingowe dopiero zaczęły się tworzyć w latach 80 tych. tak więc jeśli nie jesteś w temacie to go nie poruszaj :)
pozdr
Zastanawiam się czy oglądałeś chociaż jedna walkę Holmesa, czy całą swoją wiedzę bierzesz z boxreca, powtarzając do tego usłyszane slogany.
Data: 03-05-2011 17:34:01
Ja może zacznę od tego że rekord Holmsa to 69-6, 44KO czyli o 9 walk więcej niż podała redakcja. Ciekawostką jest to że Holmes ostatni swój pojedynek stoczył z byłym rywalem Pudziana Ericem Eschem.
Rekord Escha w samym boksie to 78-8-4. To jest zawodnik o którym mówią, że nie ma wielkiej techniki. Może i tak jest, ale ten mały gruby człowieczek występował na całym globie kolejno w boksie, K1, MMA i Sumo. (no nie taki mały 182cm)
Oglądając jego pojedynki mam takie odczucie, że nie ważne z kim by walczył, ale jeśli ten ktoś dałby się trafić to nie ważne czy byłby mistrzem świata trzech federacji czy zwykłym ''kelnerem'' odczułby to tak samo. To jest właśnie piękne, taki powinien być boks nieprzewidywalny, miły dla oka. Teraz jak panują bracia Kliczko to trochę tak głupio wiedzieć już z góry kto wygra... ehh.
Co do samego Larrego to naprawdę wielkie uznanie dla tego pana. Trochę przesadził z tymi 15 laty, chyba, że chłopak walczyłby raz na rok to wtedy rozumiem.