ZMARŁ SIR HENRY COOPER
Sir Henry Cooper, jeden z najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej w historii Wielkiej Brytanii, zmarł w wieku 76 lat. Cooper, który w swej karierze zdobywał tytuły mistrza Wielkiej Brytanii, Wspólnoty Brytyjskiej oraz Europy, mierzył się i przegrywał z Muhammadem Alim, Floydem Pattersonem i Ingemarem Johanssonem.
Z Alim dane było mu stoczyć dwie walki - "Our Henry" obydwie przegrał przed czasem, lecz w pierwszej bliski był znokautowania najlepszego pięściarza w historii i późniejszego trzykrotnego mistrza świata wagi ciężkiej. Cooper był leworęczny, lecz w odróżnieniu od większości mańkutów walczył w standardowej pozycji, a jego najgroźniejszą bronią był lewy sierpowy. Zakończył karierę z rekordem czterdziestu zwycięstw (dwadzieście siedem nokautów) i czternastu porażek przy jednym remisie.
Ten legendarny lewy sierpowy, ktorym posadzil Alego byl nazywany "Henry's hook" i przez dlugie lata to wspominano..
To jest właśnie różnica pomiędzy wagą ciężką dziś i wtedy. Dużo się mówi jacy to wtedy byli mistrzowie i to prawda walki były ciekawsze, niestety Vitek i Władzio zdominowali by fizycznie każdego z nich.
Gdyby dziś walczył Ali pewnie nie miał by tylu ko w rekordzie, w większości kładł gości w okolicach 90 i mniej, takie czasy były. Dziś pewnie byłby mistrzem świata ale już legendą by nie został.
Jak to trzeba wiedzieć kiedy się urodzić!
'Moze' jest dlugie i szerokie a w nim plywa ryba co sie nazywa Chyba.
Ali by obskoczyl kazdego z nich, pewnie...
Inna sprawa że nazywanie Alego najlepszym bokserem w historii boksu to spora nadinterpretacja która na fachowym forum miejsca mieć nie powinna. Ali był z pewnością najsłynniejszym bokserem wszechczasów, z całą pewnościa nie był jednak najlepszy chociaż do ścisłego topu można go zaliczyć. .