FIODORA ŁAPINA 20 LAT W POLSCE
Fiodor Łapin, aktualny trener m.in. zawodowego mistrza świata Krzysztofa Włodarczyka, czy czempiona Unii Europejskiej, Grzegorza Proksy ma 44 lata, z których aż 20 spędził w naszym kraju. 16 lat temu, po trwającej 4 sezony ciekawej karierze sportowej w barwach Victorii Jaworzno, został cenionym trenerem, będąc m.in. asystentem trenera seniorskiej kadry PZB. W listopadzie 2005 roku otrzymał polskie obywatelstwo...
Urodził się w rosyjskim mieście Archangielsk nad Morzem Białym. Tam też rozpoczął bokserskie treningi w klubie Wodnik (później nazwany Spartakiem). Na pierwsze zajęcia prowadzone przez Jewgienija Antufiewa zaprowadził go starszy o pięć lat brat Wadim. Zaczynał od kategorii 34 kg, a skończył w limicie wagi lekkośredniej (71 kg). W rodzinnym kraju nie odniósł wprawdzie wielkich pięściarskich sukcesów, ale z pewnością na szacunek i uwagę zasługuje brązowy medal wywalczony przez niego podczas mistrzostw Rosji juniorów.
Przełomem w sportowej karierze Fiodora Łapina była przeprowadzka do Lwowa. Młody pięściarz postanowił studiować w tamtejszej Akademii Wychowania Fizycznego - jednej z najlepszych bokserskich uczelni w byłej ZSRR. Już wówczas podjął decyzję, że zostanie trenerem, a po zakończeniu edukacji otrzymał nawet propozycję pozostania i dalszego kształcenia się. Stało się inaczej, gdyż studiując na kierunku trenerskim poznał Andreja Janeczko, wówczas pięściarza wagi ciężkiej, który swego czasu był zawodnikiem Victorii Jaworzno. Dodajmy, że Fiodor i Andrej razem walczyli w akademickiej drużynie, która zdobyła mistrzostwo wyższych uczelni na Ukrainie. Dzięki wspomnianej znajomości, bohater naszej opowieści w 1991 r. trafił właśnie do Victorii - najlepszej wówczas drużyny klubowej w Polsce.
Z miejsca stał się mocnym punktem ekipy, która dwukrotnie - z nim w składzie - sięgnęła po tytuł drużynowego mistrza Polski. Najlepszym okresem w ligowej karierze Łapina były lata 1992-1994. W ciągu całego 1992 r. stoczył 7 walk, z których wygrał aż 6 i tylko jedną przegrał. W 1993 r. został doceniony przez nieodżałowanej pamięci miesięcznik BOKSER, który sklasyfikował go na 2. miejscu wagi lekkośredniej w tzw. open rankingu, obejmującym najlepszych zawodników występujących w polskiej lidze, bez względu na narodowość. Fiodora Łapina we wspomnianym zestawieniu wyprzedził tylko znakomity Litwin, wicemistrz świata Vitalis Karpaczauskas z Hetmana Białystok. Od 1991 do pierwszej połowy 1994 r. Łapin walczył w kategorii lekkośredniej. W drugiej połowie 1994 roku w Victorii nastąpiły jednak roszady kadrowe, wskutek czego Janusz Roter zszedł z półciężkiej do średniej, Robert Gortat ze średniej do lekkośredniej a Łapin z lekkośredniej do półśredniej. I trzeba przyznać, że pięściarz z Archangielska rodem w obu tych wagach radził sobie równie dobrze, ustępując jedynie najlepszym wówczas w lidze Karpaczuauskasowi - tym razem z Olimpii Poznań - (lekkośrednia) i Wiesławowi Małyszko z Jastrzębia (półśrednia).
Jako ciekawostkę dodajmy, że Fiodor Łapin w czasie swojej zawodniczej przygody z Polską stoczył kilkadziesiąt walk z ligową czołówką. Z większości pojedynków wychodził zwycięsko, pokonując m.in. Andrzeja Butowicza, Adama Lejkama, Grzegorza Strugałę, Dariusza Wasiaka, Arkadiusza Sikorę, czy Józefa Gilewskiego.
W 1995 r., mając 28 lat i około 180 stoczonych walk postanowił zakończyć karierę zawodniczą, koncentrując się na pracy z juniorami Victorii (drużynę seniorów w lidze prowadził dzisiejszy prezes PZB, Jerzy Rybicki). Trenerską karierę kontynuował w Imeksie Jastrzębie, by następnie otrzymać angaż w PZB jako asystent najpierw Adama Kusiora, a następnie Ludwika Buczyńskiego w seniorskiej reprezentacji Polski. Po zakończeniu kontraktu ze Związkiem wrócił do Jastrzębia, a po rozpadzie tamtejszej sekcji, w 2003 roku przyjął ofertę pracy u promotora Andrzeja Wasilewskiego, zastępując dotychczasowego trenera grupy HKP, Zbigniewa Raubo.
Mimo młodego - jak na trenera - wieku Fiodor Łapin dysponuje ogromnym doświadczeniem i takim samym warsztatem szkoleniowym, o czym wielokrotnie wspominali współpracujący z nim pięściarze (ostatnio chociażby Grzegorz Proksa). Mimo to jest w tej chwili chyba najbardziej niedocenianym szkoleniowcem w Polsce, który często pada ofiarą nieuzasadnionej krytyki. Zaznaczam, że nie jestem bynajmniej amatorem bezpodstawnego schlebiania komukolwiek, ale uważam, że większa część opinii nt. trenera grupy 12 Round jest tak po ludzku mówiąc, niesprawiedliwa i niehonorowa.
chociaż ostatnio w kilku walkach nie podobało mi się że niektórzy bokserzy dyskutowali z Nim w narożniku, do takich rzeczy nie powinnien dopuszczać
wszystkiego najlepszego , bo ma pod swoimi skrzydłami kilku interesujących polskich zawodników
na jakiej podstawie twierdzic ze Gmitruk jest takim geniuszem?
obaj odnosza sukcesy ze swoimi zawodnikami a niechec do Łapina to kilku burakow na forum co potrafia sie doczepic do akcentu
wszystkiego najlepszego Panie Fiodorze i kolejnych sukcesow
A co do walk o tytułu ,to jest to głównie zasługa promotorów tu patrz Wasila ,trenerzy nie mają w tym temacie nic do powiedzenia ....odyniec znowu robi chlew na forum
Wydaje mi się ,że Fiodor jest trochę przereklamowany ,bo kogoż on wyszkolił oprócz ,za przeproszeniem "kołkowatego" Diablo??
Większość z nich to zwykli rzemieślnicy.
Dużo z nimi problemów:
-odsiatki i sprawy karne,
-rozłąki z grupą,
-problemy z wagą.
Nie ma wśród nich takiego geniusza jak Proksa, czy boksera o takich umiejętnościach jak Adamek.
Wybierać taktykę na walki dla Diablo to też sztuka.
Bokserzy typu USS Cunnigham czy Palacios to artyści w porównaniu z rzemieślnikiem.
Diablo nawet kombinacji ciosów nie zadawał bo dostałby coś z kontry.
uwazam ze gdyby Adamek nie mial tak twardego łba to Gmitruk nie odnioslby z nim takich sukcesow bo inny zawodnik tak prowadzony jak Adamek nie doszedlby tak daleko przyjmujac tyle na szczeke
Łapin to tez nie Roach bo brakuje mu moim zdaniem zdecydowania i nie potrafi czasem wstrzasnac swoimi zawodnikami - szczegolnie Wlodarczykiem ktory łapie zawiechy w trakcie walki
zostan trenerem i zarabiaj skoro to dla ciebie takie proste ze w dwoch zdanich umiesz zamknac zagadnienia trenerskie
Wasyl ci dobrze zaplaci za takie cenne rady jak zawodnicy odniosa sukces ;-)
pozyjemy zobaczymy juz takich obiecujacych kilku bylo, zycze mu sukcesow ale narazie tez nie odnosl sukcesu poza tym ze jest nadzieją
a jak mu sie zdarzy wpadka i dostanie w łeb to nagle pół forum stwierdzi ze wiedzieli od poczatku itd
im wieksza nadzieja tym wieksze rozczarowanie
jak na razie to w łeb dostaje diablo, tylko ze jeszcze sedziowie "dobrze" pracuja. Masternak zapowiedział chec walki z Włodarczykiem juz dawno. ale ci w KP wiedza jak to sie moze skonczyc i kreca jak sie da byle do tej walki nie doszło.
odyniec
Jonak tez mial podbijac swiat i sie zesral w rajtuzy przechodzac w bokserski niebyt
a kto trenuje Jonaka? Gmitruk?
Data: 01-05-2011 11:33:42
horhe88
zostan trenerem i zarabiaj skoro to dla ciebie takie proste ze w dwoch zdanich umiesz zamknac zagadnienia trenerskie
Nigdy nie aspirowałem na bycie trenerem bokserskim ani tez za wybitnego specjalistę z tej dziedziny się nie uważam jednak taktykę na walkę Włodarczyk Palacios rozpoznałem juz po 3 rundach co potwierdziły kolejne, więc tym bardziej żadnych problemow z rozpoznaniem tej taktyki nie mogli mieć profesjonalni trenerzy bokserscy Palaciosa.
"Wasyl ci dobrze zaplaci za takie cenne rady jak zawodnicy odniosa sukces ;-)"
A ile Wasyl płaci za wypisywanie gloryfikacyjnych tekstów na forum na rzecz KP?
do walki o tytul nie doprowadzil ich łapin tylko wasilewski i jego uklady i przewałki a to ze diablo z wypalonym fragomenim zdobyl pas zwakowany to nic nadzwyczajnego jagby go odebral Cunowi albo Huckowi bez przewalu to mozna by bylo powiedziec ze go lapin doprowadzil a wczeniejszy tytul na przewale z cunnem zdobyl , ten tytul obronil tez na przewale licze ze WBc nakaze rewanz i palacios niepozostawi złudzien
moim zdaniem zawodnicy Lapina z poczatku sie rozwijaja a pozniej sie cofaja kolodziej kostecki jonak naco oni ku...wa czekaja az im mikołaj przyniesie mistrza swiata walcza z zawodniami co są od 200-500 miejsca na boxrec obijaja kelnerow w rekordach maja zera a trafia na kogos lepszego i ko moim zdaniem łapin to bezszału trener moze i gmitruk adamka obrony nienauczyl zabardzo ale łapin zato uczy zaduzo obrony a za malo ataku pasywny boks niepodoba mi sie to pasywny boks pasywne nastawienie
to ze Masternak wyrazi chec walki z Floydem to nie znaczy ze ja dostanie - przeciez wiesz jak to funkcjonuje wiec prosze cie nie powtarzaj jakis glupawych hasel
a Jonaka masz racje ze sie fajnie oglada jak obija szybko jakichs mega leszczy tylko nadal nie wiadomo co on soba reprezentuje
horhe88
spokojnie stary to nie byl atak na ciebie tylko uwaga ze kazdy moze swoje wizje ale to nie znaczy ze w zyciu jest atk prosto jak sie wydaje - trener moze tylko podpowiadac a zawodnik i tak robi w ringu swoje - to nie jest playstation i Łapin nie trzyma w ręku pada od konsoli
a co do twojego tekstu o placeniu za posty to slabe to bylo i chyba ci brakuje argumentow skoro uzywasz tak tanich chwytów
jakby byli tacy dobrzy to by juz cos osiagneli
to co piszesz to rola promotora a nie wina trenera - on nie dobiera rywali
ale zgadzam sie ze boks Łapina jest troche zbyt pasywny i brakuje w nim agresji ringowej
co ty człowieku porównujesz? diablo i cała jego grupa poprostu boja sie ryzyka. nie, nie wiem jak to funkcjonuje. wytłumacz mi prosze. nie porównuj naszego podwórka do USA. to jest niestety przepasc. innego wytłumaczenia niz strach przed utrata tytułu nie widze. ta walka sprzedałaby sie napewno bardzo dobrze. co do jonaka. w KP wszyscy obijaja leszczy( poza bardzo rzadkimi przypadkami) i to w ich obijaniu najlepiej wypada jonak. na tle dobrego rywala zaden zawodnik KP nie wypadł dobrze
Nie może tylko musi podpowiadać swoim podopiecznym i Włodarczykowi również podpowiadał: lewy na dół (kto jak kto ale mistrz świata powinien potrafić wyprowadzać poza lewym prostym na dół jeszcze kilka innych ciosów i kombinacji) "czekaj bo już Palacios zaczyna się odkrywać" na forum po którejś rundzie napisałem że Włodarczyk czeka "na moment w którym Palacios stanie ale się nie doczeka" no i tak się stało więc jak osoba taka jak ja która boksem w sposób profesjonalny a nawet amatorski się nie zajmuje potrafi lepiej przewidzieć to co będzie się działo w ringu niż profesjonalny trener bokserski to jest to tylko dowód na kompromitację tego trenera. Z Sosnowskim podpowiadał "garda kurwa Albert", rzeczywiście genialna podpowiedź.
"a co do twojego tekstu o placeniu za posty to slabe to bylo i chyba ci brakuje argumentow skoro uzywasz tak tanich chwytów"
Twoja zawziętość w wypisywaniu tendencyjnych bredni mających na celu gloryfikację KP jest zastanawiająca ale gdy dodać do tego również znajomość wynagrodzeń w tejże grupie promotorskiej - wyjaśnia się wiele.
1.To co osiąga KP jedni nazywają sukcesem sportu a inni zakulisowych rozgrywek.
2.Jeśli na siłę przyjąć, że KP ma te sukcesy to kolejno są one sukcesem "dyplomacji" Wasilewskiego, pięściarzy a potem Łapina.
3.W całej zabawie pod nazwą KP ze sportowego punktu widzenia najsłabszym ogniwem jest właśnie Łapin. Nie można zwalać ciągle winy na zawodników. Większość zawodników KP trafiło za małolata pod trenerkę Łapina i byłoby przedziwnym zbiegiem okoliczności, że wszyscy obecni pięściarze to z natury beztalencia.
4.Niestety - bryndza KP ma wspólny mianownik i nie są nim pięściarze, bo każdy z nich był w pewnym momencie inny. Tym wspólnym mianownikiem jest duet Wasilewski - Łapin. Obydwaj robią styl i politykę "urawniłowki" pod to czego chcą i jakimi są.
5.Widać też, że sukces to rzecz względna w kontekście proporcji między szansami a ich wykorzystaniem. W KP jest dużo zawodników i jak na tą ilość osiągnięcia są dramatycznie marne.
6. Pamiętajmy też, że Łapin nie jest jedynym trenerem pracującym dla KP. Niestety jest tam najważniejszy i swą przeciętnością "obłaskawia" innych. Z drugiej strony dobry trener raczej nie chciałby pracować z Łapinem... no chyba, że byłby w stanie pokazać Wasilewskiemu "radziecką przeciętność".
7. Moim zdaniem nie tylko Gmitruk jest lepszy od Łapina. Jest wielu innych lepszych polskich trenerów. Niestety nie wszyscy potrafią dobrać się do koryta.
8. Kończąc - od lat twierdzę, że pięściarze KP są najmocniejszym ogniwem tej ekipy. Niestety trenerka nie pozwala im się rozwijać, wręcz momentami widać regres, zaś Wasilewski tłoczy im do głowy, że "złapali Pana Boga za nogi". Efekty widać, również na płaszczyźnie mentalnej... Pięściarze KP jeszcze nie widzą, że występują w cyrku. A może widzą, ale boją podjąć ryzyka pójścia własną drogą.
Sukcesów z Proksą i oby Szpilka nie okazał się kolejną kukiełką przeznaczoną do marnych przedstawień.Jako kibic ostatni kredyt zaufania zostawiam w związku z dawaniem szans punktującym...Takie wpadki długo się ciągną Powodzenia.
7. Moim zdaniem nie tylko Gmitruk jest lepszy od Łapina. Jest wielu innych lepszych polskich trenerów. Niestety nie wszyscy potrafią dobrać się do koryta.
bardzo mozliwe. nie jestem za bardzo rozeznany w rynku trenerskim w Polsce. pozdro.
dobrze przygotowuje swoich zawodników do walk pod względem kondycyjnym i taktycznym.
Wg. mnie Albert był dobrze przygotowany taktycznie do walki z Vitalijem ale zabrakło umiejętności co nie jest winą Łapina, natomiast taktyka Łapina w walce Włodarczyka z Placiosem bez dwóch zdań była kompromitacją od samego początku.
Łapin jest charakterologicznie przeciętnym, szarym człowiekiem. Do tego pochodzenie staje się dodatkową przeszkodą.
Wystarczy się przyglądać jak wyrażają się zawodnicy o swoich trenerach. Łapin nie porywa, nie zachęca do zawierzenia mu swojej przyszłości, jest takim sobie szarakiem w grupie sprytnego Wasilewskiego.
Dopóki kasa na powiatowych galach będzie grała cyrk będzie trwał. Jak przestanie być OK - cyrk zostanie zamknięty. Włodarze KP z natury nie są w stanie pracować na dużych wyzwaniach. Taka ich natura.
Gdyby nie jego inicjatywa nie byłoby takich gali, boksu w telewizji.
Komu się nie podoba niech nie ogląda.
Ja oglądam tylko Jonaka i ewentualnie Cygana.
Jonak stracił rok czasu po odejściu z grupy, a Cygan ma przerwy na więzienie, sprawy sądowe, lub interesy jakie prowadził.
Trener Łapin, utrzymuje ich na określonym poziomie.
Diablo nie ma talentu więc w walce z Palaciosem praktycznie nie walczył.
Odczuł siłę jego ciosów więc bał się cokolwiek zadać.
Zadaniem jego było nie dać się trafić i coś tam zadać.
Żenada.
Za dużo mieli do stracenia w perspektywie Super Six.
Wasilewski inwestuje więc chce na tym zarobić.
To że w boksie są przekręcone decyzje sędziów można przekonać się po Sauerlandzie.
SUPER G Proksę w Hiszpani też chcieli przekręcić.
Ktoś kasę wykłada więc chce na tym zarobić.
Tak wygląda świat boksu.
Jaki świat taki boks.
W Polsce jest 3 świat.
To jakis bokserski dyskont... Maja produkty bokserskopodobne i tyle.
W calym tym kramie prawie wszystko jest jakas wydmuszka...
Ktos napisal, ze to boks zawodowy... Niby tak, ale z tej strony wieje tandeta na kilometr.
Co do Lapina... Daj szanse... Potem zalosna wypowiedz Wlodara, ze wszyscy jestesmy POLAKAMI...
To sie uklada w jedna, zalosna calosc.
Szczesliwie nawet Polsat zaczal dostrzegac, ze abonenta nie da sie wiecznie rolowac... Tyle czasu Polsat na nas szczal wmiawiajac, ze to deszcz... Jest szansa, ze wyjdzie slonce...