GUERRERO: KIBICE CHCĄ WIELKICH WALK
Adam Jarecki, boxingscene.com
2011-04-29
Po efektownym zwycięstwie nad Michaelem Katsidisem (27-4, 22 KO) Robert Guerrero (29-1-1, 18 KO) szuka kolejnych wielkich walk, wymieniając coraz to nowych potencjalnych przeciwników. Wśród nich Robert wymienił dziś Victora Ortiza (29-2-2, 22 KO) oraz legendarnego Erika Moralesa (51-7, 35 KO), którzy ostatnio zaszokowali świat świetnymi występami.
- Wielu kibiców naciska na moją walkę z Victorem Ortizem lub Erikiem Moralesem i to właśnie z nimi chcieliby mnie zobaczyć w ringu. W tym sporcie dużo zależy od tego co chcą oglądać kibice, chodzi o to, by mieli możliwość oglądania wielkich starć. Byłem bardzo zdziwiony tym co pokazał Morales. Mimo mocno zapuchniętego oka, walczył jak lew i kto wie czy nie wygrałby, gdyby nie kontuzja? Morales się jeszcze nie wypalił i moim zdaniem skonfrontowanie mnie z nim lub Victorem Ortizem byłoby hitem - powiedział "The Ghost".
Myślę, że w takim razie Guerrero jest dosyć dziwnej sytuacji. Jest za dobry, aby walczyć z średniakami, czy nawet dobrymi bokserami. Po prostu te walki byłyby zbyt jednostronne, nie dałyby wielkiego rozgłosu, promocji Robertowi.
Uważam, że Guerrero jest w stanie dawać dobre, porywające boje, tylko potrzebuje do tego odpowiedniego rywala. Np. ostatnia walka z Katsidisem, naprawdę dobrze ją się oglądało mimo, że była trochę jednostronna. Pojedynki Guerrero z takimi zawodnikami jak Rios, Soto, Marquez byłyby naprawdę widowiskowe. No ale, tak jak napisałeś, wszystko rozbija się o marketing itp… Mam też pewne obawy, czy przypadkiem Robert nie stanie się pięściarzem unikanym przez czołówkę. W mojej opinii jest sporym zagrożeniem dla najlepszych, tylko czy czołówka zechce ryzykować walkę z kimś tak niewygodnym i do tego nie zarobić przy tym jakiś dużych pieniędzy? Chciałbym, aby Guerrero dostał jakąś dużą walkę, jednak wszystko w rękach telewizji…