MACKLIN WIE, ŻE CZEKA GO TRUDNE ZADANIE
25 czerwca Matthew Macklin (28-2, 19 KO) wybierze się do Niemiec. Celem nie będzie krajoznawcza podróż, a poważne starcie z Felixem Sturmem (35-2-1, 15 KO), który dzierży mistrzowski pas WBA w kategorii średniej. Brytyjczyk czuję respekt do rywala, ale zna również swoją wartość i będzie chciał wrócić do domu z tytułem.
- Darzę Sturma dużym szacunkiem. Dla wielu fanów boksu Felix zasłużył na zwycięstwo w walce z legendarnym Oscarem de la Hoyą. To będzie wielkie wyzwanie dla mnie. Poziom trudności jest tym większy, ponieważ walka odbędzie się w Niemczech. Wierzę, że właśnie nadszedł mój czas. W dotychczasowej karierze zdobyłem mistrzostwa Irlandii i Wielkiej Brytanii, dwukrotnie sięgnąłem po czempionat na "Starym Kontynencie" i jestem wysoko notowany we wszystkich rankingach, włącznie z notowaniami Ring Magazine – chwali się "Mack".
Dobre wspomnienia towarzyszą Macklinowi z pojedynków z niemieckimi bokserami. Podczas kariery amatorskiej 28-latek pokonał m.in. Eduarda Gutknechta.
- Dwukrotnie walczyłem z Niemcami w czasach amatorskich i dwa razy zwyciężałem ich. Jednym z pokonanych był Eduard Gutknecht, który będzie walczył w przyszłym miesiącu o mistrzostwo Europy w dywizji półciężkiej - wspomina Macklin.